Śnieżka pilnie szuka troskliwego domku!

Sliczna, bezowa kotka!

Dziękuję edii,że ,,podnosisz" Śnieżynkę. Nie wiem na czym to polega, ale cieszę się ,że ktos o niej myśli. Czytam, jak mam chwilke o tych biedulinkach i juz czasami wysiadam. Śniezynki chyba nikt nie chce. Dziewczyny zrobiły mi odloszenia, jest też wstawiona na allegro, ale był tylko jeden telefon. Chcieli miziaka i przytulankę i towarzysza dla swojego kotka. Wiec nic z tego nie wyszlo. Kiedy , zobaczyłam ja w tamtym domu nie moglam postąpić inaczej. Musiałam ja zabrać z tego piekla. Wiem, że stałam sie wraz z tą decyzją za nia odpowiedzialna. To był spontan, teraz jest szara rzeczywistośc. Mam 9 kotów w malym mieszkaniu i trudną sytuację życiową. Ona musi trafić do takich ludzi jak my. Boje się naprawdę. To kicia po przejściach . Nadal żyje w stresie. Jest u mnie juz przeszlo 3 miesiące a nie potrafi jak inne kociaste wylegiwac się w spokoju na kanapie. Próbuje właczać ją do stada ,ale efekty marne. Ostatnio poł dnia przespała pod kocem , schowana, prawie nieruchomo. Byłam w domu, więc moglam kontrolowac. Te moje 2 rezydentki nie mogą sie do niej przekonać. Wzięłam ją na tymczas z nadzieją ,że znajdę dom. Teraz nie wiem co robic. :cry:

Właśnie przeczytałam historię kici

jest bardzo smutna. Koteczka jest naprawdę cudowna, jak się teraz czuje ? ja też mam kotkę z adopcji która była bardzo bojaźliwa :kotek:

ale z czasem jest coraz lepiej, myślę że Śnieżynka w zaciszu domu też otworzy się na człowieka.
Powodzenia Śnieżynko jesteś naprawdę cudowną koteczką :1luvu:

Śnieżko a ty dalej czekasz na domek

ale się i ty doczekasz :1luvu:

Każdy zwierzak w końcu ma dom czasami trzeba poczekać dłużej

czasami krócej

ale TEN dom się pojawi :1luvu:

Dziękuję CatAngel i torzyk7 za wsparcie :kotek:

ŚNIEŻKA nadal czeka, cicho w telefonie , choć mialam 2 dni temu jeden, ktory już po chwili wydawal mi sie dziwny. Opisze to na nowym poscie. Gdzie trafiaja zwierzęta z bydgoskiego schroniska- horror!!!
Co do Śnieżki ma sie lepiej fizycznie. Wloski odrastają, z uszkami jest też ok, tylko jeszcze na łapce, gdzie najczęciej sie liże ma goly placyk. Myśle, ze i tam w końcu będzie dobrze. Ładnie przybrala na wadze. Pomagaja mi moje ,,kocie przyjaciólki" . Trochę lepszej karmy podrzucą, wpadną pogadać i zawsze jest lżej na sercu :1luvu:

Tak jak tutaj Taka WIELKA KOCIA RODZINA :ok:

Muszę załozyć też wątek o moim CZARNUSZKU- WIRUSKU. To przemiły kociak ,juz po kastracji, ale nadal posikuje. Kocham tego bąbla, ale musze myśleć rozsądkowo. Nuczynka jest z nim bardzo zwiazana. Szarak, nadal go atakuje.

Masz rację nuka29 lepiej sprawdzić dwa razy domek do którego ma iść kotek, a jeśli coś wydaje się nie tak to zaczekać na kogoś kto pokocha Śnieżynkę tak jak na to zasługuje :1luvu:

- ona już tyle przeszła

Na miau jest mnóstwo przypadków,gdzie kotki czekały długo,ale się w końcu doczekały naprawdę super domków. Nie można od razu tracic nadziei , czasem naprawdę trzeba trochę poczekac.Kicia jest śliczna i mocno wierzę,że znajdzie się dla niej ten jeden domek.
Trzymam mocno za Śnieżynkę.

Dziękuję za wsparcie Wierzę ,ze domek będzie. Pozdrawim serdecznie i trzymam kciuki za wszystkie kociaki :ok:

Już na świat przychodzą maleństwa....ktorym sie uda? Jutro może sie dowiem, czy 4 maluszki, których mama tak trochę sie nimi zajmuje przeżyją. Dałam koleżance mleczko kocie ,żeby podkarmiła maluchy ale jak będzie nie wiem. Są 3 białe i jeden burasek. Smutny ten dzień był dzisiaj

Moja ciocia na swoim ogrodzie postawiła budkę dla dzikiej kotki, która kręcił się koło jej domu, na wiosnę kotka urodziła :kotek:

5 kociaków i ...zniknęła :cry:

kociaki maiły 2 tygodnie. Ciocia musiała zabrać je do domu, kupiła specjalne mleko dla takich maluchów i specjalne buteleczki do karmienia. Dzisiaj kociaki są już duże i mają swoje kochające domki z czego 2 zostały u miej.
Myślę, że jeśli maluszki i ich mama mają pomoc człowieka to na pewno im się uda.
:ok:

za domek dla ślicznej Śnieżynki :1luvu:

jak mieszkalam w pl mialam kotke ze schronu w ciezkiej depresji. bylo to okolo 6lat temu. kicia jest teraz piekna, wielka przytulaska.wyszla z depresji...nawet mieszka teraz z psem...a nienawidzila ich. trzeba tylko cierpliwosci...milosci i czulosci.nam duzo pomogly wtedy krople dr bacha. wierze, ze i sniezce sie uda!jest przeciez taka sliczna :1luvu:

niestety ja nie moge jej zabrac!
ale moze moglabym podeslac krople?o ile beda...bo u nas tu w sklepie ze zdrowa zywnoscia je sprzedaja.nie pamietam tylko z czego...ale moge sprawdzic i jesli beda podeslac.moze chociaz troche jej pomoze?

Coś się zmieniło u Śnieżynki?

Kochani, mam super wiadomości!!! Śniezka ma swój spokojny, cieply domek :ok:

Razem z koleżanka wstawiłyśmy ja na allegro opisując jej smutne życie. Dwa dni temu, zadzwonili do mnie młodzi , kochjący spokój ludzie. Po pierwszej wizycie byli juz pewni ,że Śniezka zostanie ich kotkiem. Z wielką wyrozumiałoscią i czułością odnosili sie do kici. Własnie takiego spokojnego kotka szukali. Dzisiaj dostałam wiadomiość,że Śniezka czuje się dobrze. Dużo chodzi,zwiedza mieszkanko , je i śpi. Daje sie głaskać, ale na kolanka musza jeszcze poczekac. Boi sie halasu, ale tak było tez u i u mnie. Myślę ,że ten strach to te traumatyczne przezycia z poprzedniego domu. Miejmy nadzieję,że powoli, bez innych kotów i z kochającymi opiekunami będzie dochodzila do pełni zdrowia. Dziękuję wszystkim , ktorzy kobicowali Śnieżynce!!!!
CatAngel, mialaś rację!!!Mowiłas,ze kazdy kotek znajdzie domek:-). Tylko jeden ma go szybciej, a inny musi poczekać :ok:

Ogromne buziaki od Śnieżynki za serce i pomoc w szukaniu domku :1luvu:

Jak dostane więcej zdjęć z nowego domku, to może uda mi sie wstawić

to wspaniale :ryk:

bardzo dobre wiadomości, Śnieżka to kochana kocia i bardzo jej kibicowała w znalezieniu domku :1luvu:

Świetnie że znalazła kogoś kto ją pokochał, fajnie będzie zobaczyć jakieś foty szczęśliwej kotki :kotek:

z nowego domku

Gingger, dziękuję za pomoc

Myślę, że te krople nie bedą w tej sytuacji potrzebne. Czekam na nowe wiadomości o Śnieżce.
Torzyk7, z tych małych , ktore niedawno przyszły na świat zostały tylko dwa . Są pod opieka znajomej, ale ona nie może sie nimi zajmować. Piją mleczko kocie, jeszcze nie otworzyły oczek. Koleżanka zakłada wątek. Musimy szukac dt. A ten slodki kocik to Twoje Słoneczko? Jest taki słodki :1luvu:

no, to teraz bedzie juz tylko z gorki

pamietam jak moja kitka 6lat temu weszla mi sama z siebie 1raz na kolana....beczalam pol godziny

Śnieżka pilnie szuka troskliwego domku!

Kto przegląda forum