ROK PONIEWIERKI. Śnieżka ma swój wymarzony dom.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon mar 28, 2011 16:48 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

Nigdzie nic nie ma, bo przejrzałam wszystko...
Ona jeszcze, jak za długo na balkonie siedzę, tak wystawia języczek i jakby troszkę się ślini (?)... to ze stresu tak?

Przepraszam, że tak Was molestuję i się dopytuję ale chciałabym się jak najwięcej nauczyć :)
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeżeli udało się nam uratować w życiu chociaż jedno żywe istnienie, to naprawdę warto było się urodzić.

KatjaGda

 
Posty: 125
Od: Sob lis 13, 2010 10:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon mar 28, 2011 16:53 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

czy ze stresu...no nie wiem - wystawia języczek - może taka jej uroda? Może brak ząbków z przodu? Ślinienie się to najprawdopodobniej jakiś stan zapalny w pyszczku. Koty ślinią się też gdy mają mdłości ale chyba nie o to chodzi. Nie znam kotki, ale może to = stan zapalny, też powodować zmniejszenie chęci jedzenia.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon mar 28, 2011 17:00 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

Ja tylko się domyślam, bo jak przyjechałam po kicię, kiedy była w klatce-łapce to też tak robiła.
A czy ząbki wszystkie ma to nie wiem.
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeżeli udało się nam uratować w życiu chociaż jedno żywe istnienie, to naprawdę warto było się urodzić.

KatjaGda

 
Posty: 125
Od: Sob lis 13, 2010 10:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon mar 28, 2011 17:06 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

ząbków nie sprawdzaj :-) po prostu - gdy ich brak z przodu to język często "wypada".
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon mar 28, 2011 22:03 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

Jutro prawdopodobnie Śnieżka trafi do mnie i zobaczymy co w niej siedzi.
Mam nadzieję, że jednak nie zapomniała domu i tego, że człowiek nie musi być zły.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon mar 28, 2011 22:33 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

A jesienią, jak była łapana na sterylkę, to też taka dzikuska z niej była?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon mar 28, 2011 22:39 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

jaaana pisze:A jesienią, jak była łapana na sterylkę, to też taka dzikuska z niej była?


Wtedy była wychudzona, znała tylko p. Marię i tylko jej się pokazywała.
To takie miejsce, że innych ludzi ona praktycznie nie widywywała.
Póżniej my też zaczęłyśmy tam bywać, dokarmiać, ostatnio najczęściej Aga.
To właśnie ona powiedziała, że koteczka jest bardziej ufna, daje się głaskać,
biegnie za nią aż do samochodu, co nawet niebezpieczne jest,
bo tam stacja benzywowa jest zaraz.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon mar 28, 2011 22:49 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

To powinna się przyzwyczaić znów do domowych warunków. Biedniutka, jakim strasznym szokiem musi być dla kotka wyrzucenie z domu.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto mar 29, 2011 8:40 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

Dzisiaj chyba lepiej ;) Kuwetka pełna, mokra karma zjedzona, sucha napoczęta, na balkonie wieeelki bajzel i zadeptany parapet. I mama mówiła, że miauknięcia też rano były :)
Bardzo się cieszę, że w końcu ruszyła się z miejsca...
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeżeli udało się nam uratować w życiu chociaż jedno żywe istnienie, to naprawdę warto było się urodzić.

KatjaGda

 
Posty: 125
Od: Sob lis 13, 2010 10:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 29, 2011 11:05 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

:piwa: :piwa: :piwa:
czasu trzeba!!!
Widzisz - już krok po kroku się oswaja z balkonem. Tylko nadal "olewaj" spokojnie mów, ale nie wyciągaj za bardzo rąk, nie patrz się prosto na nią, tylko trochę z boku. Ustal jakieś słowo, które będzie kojarzyć z Tobą i z jedzeniem , porządkami - może po prostu spokojne "Śniężka, śnieeeżka"
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto mar 29, 2011 11:36 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

Śnieżka zaczyna się trząść na widok Neka :(
Mama odsłoniła roletę na dole drzwi balkonowych a ja zapomniałam jej zasłonić. I teraz poszłam popatrzeć co królewna porabia, za mną pobiegł pies i jak na złość panna wyszła wtedy na przechadzkę. Zobaczył ją, zaczął się cieszyć i szczekać a ona spanikowana wbiegła w transporter i się trzącha.
Jee, świetnie mi idzie :roll:
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeżeli udało się nam uratować w życiu chociaż jedno żywe istnienie, to naprawdę warto było się urodzić.

KatjaGda

 
Posty: 125
Od: Sob lis 13, 2010 10:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto mar 29, 2011 11:38 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

no ja się nie dziwię, że pies ją przestraszył, ale spokojnie!
U mnie pod domem są dwa ONkopodobne psy o gromkich głosach. Koty je olewają, ale psy darły się jak obdzierane ze skóry jak Morf obserwował je z parapetu. Teraz spokój. Drą się tylko, gdy Morf idzie na spacer. Morf je obsyczy i jest git :-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro mar 30, 2011 12:09 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

Witam, piszę w imieniu Kotiki, której padł internet. Nie wie, może dziś będzie wszystko OK, a jak nie, to ja będę robić za skrybę.
O ile mi wiadomo, doszło do wymiany :D . Śnieżka za Hajdi :D .

KatjaGda, dobrze Cię rozumiem, ja też panikowałam, jak cudna szylkretka po sterylce nie korzystała z kuwety przez prawie dwie doby. Żebyś wiedziała, jak się ucieszyłam, gdy zobaczyłam jej urobek. :ryk: Jak tam sprawuje się Hajdi? Jej się przyda zmiana miejsca, może się trochę ucywilizuje. Trzymam za to kciuki i pozdrawiam.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro mar 30, 2011 12:13 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

to ja czekam na wieści od obu Pań i obu kotek!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro mar 30, 2011 12:44 Re: ROK PONIEWIERKI. Śnieżka chce do domu!

Hajdi ma się dobrze ;)
Wcisnęła się dzisiaj w wazon (!) i myślałam, że nie może wyjść, więc chciałam jej pomóc. Rękę powąchała i dała się pogłaskać po łepku jak kucałam, ale już jak się potem schyliłam to syczała i próbowała mnie odgonić łapką. Domyślam się, że to przez to, że zabierałam jej "przestrzeń" :)
Ślicznotka korzystała z kuwetki ale za to nic nie zjadła.

Tak więc jesteśmy na dobrej drodze :D a właściwie na samiuteńkim starcie ;)
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeżeli udało się nam uratować w życiu chociaż jedno żywe istnienie, to naprawdę warto było się urodzić.

KatjaGda

 
Posty: 125
Od: Sob lis 13, 2010 10:11
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości