Musimy skupić się na poszukiwaniu domku dla babci Pimpusi, która pojechała do dt w Lublinie. Pani Kasia jest w kontakcie z Ryśką, niestety narazie różne środki nie zniwelowały stresu związanego z innymi kotami. Pimpusia wciąż posikuje. Ale z tym opiekunka sobie radzi. Po prostu Pimpusia wciąż jest w dużym stresie jeśli jest w towarzystwie innych kotów, cała spięta, zdenerwowana. Izolowane mogą być tylko przez noc , wtedy Pimpka się bawi i zachowuje jak zrelaksowany kot. Ona potrzebuje pilnie domku gdzie będzie sama. Gdzie jeszcze będzie szczęśliwa. Guz okazał się złośliwy, nie wiadomo kiedy się odezwie, oby nigdy, ale jest starszą kotką więc powinna jak najszybciej trafić do domku gdzie będzie sama i w pełni będzie korzystać z życia.