KOTY PANA STANISŁAWA-POMOCY W OGŁOSZENIACH!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 28, 2011 13:18 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Sabinka pisze:W sprawie odrobaczenia w końcu temat chyba zamknięty, bo co wypowiedź to każdy ma inne zdanie i pretensje niesłuszne skadinąd do weta.

Niesłuszne pretensje do weta który wysterylizował chorą kiciunię? 8O hmmm. Wet bierze za usługę pieniądze. I należy od niego wymagać.

Sabinka pisze:Wet, który to robił zna koty p.Stanisława od lat trzech. Może on nie jest do końca wielkim specjalistą, ale na dzień dzisiejszy ja takiego nie spotkałam na swojej drodze, nie wspominając już o ludzkim dochtorze.

Jeżeli do weta są zastrzeżenia trzeba poszukać innego. Tym bardziej że są inni weci w Kutnie, sprawdzeni i poleceni. I nie ma znaczenia czy koty są bezpańskie, pańskie czy jeszcze inne. Jak ktoś robi robotę i bierze za nią wynagrodzenie to ma to robić dobrze.

Sabinka pisze:Poza tym zawsze szedł mi na rękę wiedząc, że opiekuję się również bezdomnymi zwierzętami i czekał z zapłatą, a niejednokrotnie nie biorąc pieniędzy wogóle. Zabiegi takie jak sterylizacja kosztują u niego 150zł, a kastracja ostanio 70zł ( nie wiem czy teraz nie więcej). Policzył ster.- 80zł, kastr.-40zł.
To jest też dużo chyba to każdy przyzna.

I chwałą mu za to. Tyle, że zazwyczaj jest tak iż zamawiając dużą ilość danej usługi otrzymuje się zniżki. Prowadzę hodowlę i np sterylizując choćby miot 5 kociąt już mam zniżkę. Ale to, że ktoś coś robi taniej nie oznacza, że nie należy od niego wymagać.


Sabinka pisze:Wysterylizował kotkę chorą, fakt i nie przynosi mu to chluby i wcale mi się to też nie podoba, ale ile kotek takich zagluconych się sterylizuje, bo są bezpańskie, dzikie i trzeba szybko działac?

No ten tok myślenia mnie powalił. Jeżeli inni weci sterylizują zaglucone kotki to należy na to przymykać oko i nie zgłaszać reklamacji? Czy zdajesz sobie sprawę, że podanie narkozy choremu kotu może stanowić zagrożenie jego życia?

Sabinka pisze:A w jaki sposób jest lepszy wet z Łodzi? Czy obejrzał koty ze wszech stron?
Nie. Zaczipował, zrobił testy i pa pa.

Więc może należy poszukać trzeciego? Osobiście przetestowałam siedmiu wetów zanim trafiłam na osobę która profesjonalizmem i podejściem do mnie oraz zwierzaków mi odpowiada.

Sabinka pisze:Carmen zrobiła tu dobrą robotę, zorganizowała wszystko jak mało kto, a warunki do zrobienia były i są nadal kiepskie.
Ciężko jest monitorowac wszystko z daleka.Trzeba miec na to duże pieniądze, których żadna z nas nie posiada i do tego masę wolnego czasu żeby przypilnowac całą akcję. Pewnie i tak byłby ktoś niezadowolony.

W dobie internetu oraz telefonów nie sądzę żeby było to aż tak ciężkie. Zdarza mi się nadzorować ludzi pracujących w innych krajach.

Reasumując - jestem w stanie zająć się kwestią weta dla kotów Pani Basi. Proszę tylko o info osobę decyzyjną, że mam się tym zająć.

Magis

 
Posty: 3737
Od: Pon lis 14, 2005 13:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 28, 2011 20:20 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Ogłaszanie przekładam na jutro, prosze o aktualizacje które koty są, bo np Champion został wyadoptowany przez fundację. I poproszę też o zdjęcia na maila. Dziś jakiś ciężki dzień, jutro będzie lepiej. Magis dzwoni jutro do wetów z Kutna, żeby któryś pojechał zrobił przegląd generalny i szczegółowy każdego z kociaków i zaaplikował lek na świeżbowca.
To tyle na dziś.
Obrazek [b] Futrzak i Miszczu

KrufkaMała

 
Posty: 355
Od: Pon lis 16, 2009 21:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 28, 2011 20:24 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Carmen201 pisze:Więc tak:
1. Miśka różowa i rozkoszna, uwielbia mojego TŻa, kocha wielce, do niego się mizia i na nim śpi, mnie nie bardzo, bo ja przecież daję leki i wożę do weta, więc wiadomo.. Do wtorku Misia jedzie na tabletkach, we wtorek następnie kontrol i jak wszystko ok, to finisz leczenia; z uszmi walczymy, są coraz lepsze,
2. jeśli chodzi o Stronghold, to pogadam z Jolą z Fundacji - tyle, że zaaplikować go musiałby mój ulubiony wet z Kutna i trzebaby było zwrócić mu kasę za dojazd,
3. z ogłoszeniami można jechać od poniedziałku, obfoconych sztuk jest 8: Cezar, Mizia, Hobbit, Hobbitka, Siostrzyczka, Madzianek, Karolcia i Manolo, moje maile macie? ja kontakty z domkami biorę oczywiście na siebie, 8 Kotów to już luz :)
4. auto mamy ale wychodzi na to, że k.....urka problematyczne (no oczywista........), mój TŻ okazuje się ma egzaminy w następny weekend i nad transportem można by myśleć (do Gdańska) tudzież my pomyślimy nad urlopem na ten wyjazd - ale dopiero po tym, jak już wet powie, że Misia ready to go :),
5. Kox2, znajdziesz czas na przedadopcyjną w Zabrzu dla Madzianka? :) Do tego czasu można mu się wstrzymać z ogłoszeniami. :ok:

Tym optymistycznym akcentem żegnam się do wieczora :)

teraz dopiero przeczytałam,jasne ,że znajde czas :ok: są wiesci z domku Arabelki :?:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 29, 2011 8:06 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Ola dostałam dzisiaj wiadomość - odpowiedź na ogłoszenie gumtree o następującej treści:

"Witam, bardzo proszę uważać na młodego człowieka, który chce kotka. Chłopak ma na imię Paweł, mieszka w bloku na parterze na Bora-Komorowskiego. Oddałam, mu kotkę i jej nie upilnował lub wywalił z domu (lub jego współlokatorzy), bo miauczała czy sama nie wiem o co chodzi!!! Tak czy siak, kot wylądował na podwórku, on mówił, że wiesza ogłoszenia - ale ja go sprawdziłam i nic nie było. Kot cudem trafił do pobliskiego weta.
Podejrzewam, ze będzie chciał innego kota, ale Twój kot może nie mieć tyle szczęścia co ta kotka, która ja oddawałam."

Beatta_82

 
Posty: 205
Od: Sob sty 02, 2010 20:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 29, 2011 8:45 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Tu Ja i Karol.
Byliśmy dziś u weta. Nie jest dobrze ale i nie jest źle.
Kot ma obrzydliwe zapalenie ucha prawego, zawalone gardło, katar(ale nie koci, tylko z przeziębienia) i żołądek lekko opuchnięty. wetka powiedziała też, że odrobaczony został za słabym środkiem :(
Dostał zastrzyki- przeciwbólowy i antybiotyk na te biedne ucho. Ma dostawa zastrzyki codziennie minimum przez 1 tydzień. Pocieszające jest, że zapłaciliśmy jedynie 35zł.
Krucho z Nami będzie. Na poprzedniego kocika wydaliśmy majątek i nie zdążyliśmy odrobić strat :oops:
Mamy nadzieję, że starczy nam funduszy.
Kurna do 10 jeszcze tyle czasu :evil:

Pocieszajace jest, że apetyt Mu dopisuje :ok:

edit. Dorota- doktor Prucajdło (chyba dobrze napisałam nazwisko?) Nas przyjmowała i u Niej będziemy leczyć Karola, tak jak Mi podpowiedziałaś.
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 29, 2011 8:51 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

alma_uk pisze:Tu Ja i Karol.
Byliśmy dziś u weta. Nie jest dobrze ale i nie jest źle.
Kot ma obrzydliwe zapalenie ucha prawego, zawalone gardło, katar(ale nie koci, tylko z przeziębienia) i żołądek lekko opuchnięty. wetka powiedziała też, że odrobaczony został za słabym środkiem :(
Dostał zastrzyki- przeciwbólowy i antybiotyk na te biedne ucho. Ma dostawa zastrzyki codziennie minimum przez 1 tydzień. Pocieszające jest, że zapłaciliśmy jedynie 35zł.
Krucho z Nami będzie. Na poprzedniego kocika wydaliśmy majątek i nie zdążyliśmy odrobić strat :oops:
Mamy nadzieję, że starczy nam funduszy.
Kurna do 10 jeszcze tyle czasu :evil:

Pocieszajace jest, że apetyt Mu dopisuje :ok:

edit. Dorota- doktor Prucajdło (chyba dobrze napisałam nazwisko?) Nas przyjmowała i u Niej będziemy leczyć Karola, tak jak Mi podpowiedziałaś.


Dr Procajło - naprawde polecam.

Sluchaj... Moze jakies bazarki zrobisz?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 29, 2011 8:59 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Nie mam co wystawiać :evil: Nigdy nie byłam tzw. chomikiem i nie mam rzeczy zbędnych.... ah ja gupia :o Nie posiadam żadnych duperel, bo nie lubię, mieć na półkach bibelotów....Zobaczymy ile Nam każą zapłacić jutro :D Mam nadzieję, że damy radę:)
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 29, 2011 9:03 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Beatta_82 pisze:Ola dostałam dzisiaj wiadomość - odpowiedź na ogłoszenie gumtree o następującej treści:

"Witam, bardzo proszę uważać na młodego człowieka, który chce kotka. Chłopak ma na imię Paweł, mieszka w bloku na parterze na Bora-Komorowskiego. Oddałam, mu kotkę i jej nie upilnował lub wywalił z domu (lub jego współlokatorzy), bo miauczała czy sama nie wiem o co chodzi!!! Tak czy siak, kot wylądował na podwórku, on mówił, że wiesza ogłoszenia - ale ja go sprawdziłam i nic nie było. Kot cudem trafił do pobliskiego weta.
Podejrzewam, ze będzie chciał innego kota, ale Twój kot może nie mieć tyle szczęścia co ta kotka, która ja oddawałam."


Ja dostałam tego pięć, dziewczyna założyła na miau wątek o tym.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 29, 2011 12:58 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

CatAngel pisze:
Beatta_82 pisze:Ola dostałam dzisiaj wiadomość - odpowiedź na ogłoszenie gumtree o następującej treści:

"Witam, bardzo proszę uważać na młodego człowieka, który chce kotka. Chłopak ma na imię Paweł, mieszka w bloku na parterze na Bora-Komorowskiego. Oddałam, mu kotkę i jej nie upilnował lub wywalił z domu (lub jego współlokatorzy), bo miauczała czy sama nie wiem o co chodzi!!! Tak czy siak, kot wylądował na podwórku, on mówił, że wiesza ogłoszenia - ale ja go sprawdziłam i nic nie było. Kot cudem trafił do pobliskiego weta.
Podejrzewam, ze będzie chciał innego kota, ale Twój kot może nie mieć tyle szczęścia co ta kotka, która ja oddawałam."


Ja dostałam tego pięć, dziewczyna założyła na miau wątek o tym.

Też dostałam tego chyba ponad 5.. do każdego ogłoszenia mi wysyłała, czasami nawet 2 razy.
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Wto mar 29, 2011 13:32 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto mar 29, 2011 17:56 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Może ktoś podać linka do zdjęć na facebooku bo się nie dokopię... plis chciałam porobić ogłoszenia ale brakuje mi zdjęć.

... Dokopałam się do linka fb ale stamtąd nie można kopiować zdjęć. Może mi ktoś podesłać zdjęcia które mogę ściągnąć na kompa? Stoję w miejscu z ogłoszeniami a w tym tyg mam wolne wieczory więc mogę poogłaszać. Pomóżcie z tymi zdjęciami.
Obrazek [b] Futrzak i Miszczu

KrufkaMała

 
Posty: 355
Od: Pon lis 16, 2009 21:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 29, 2011 20:08 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

KrufkaMała pisze:Może ktoś podać linka do zdjęć na facebooku bo się nie dokopię... plis chciałam porobić ogłoszenia ale brakuje mi zdjęć.

... Dokopałam się do linka fb ale stamtąd nie można kopiować zdjęć. Może mi ktoś podesłać zdjęcia które mogę ściągnąć na kompa? Stoję w miejscu z ogłoszeniami a w tym tyg mam wolne wieczory więc mogę poogłaszać. Pomóżcie z tymi zdjęciami.

To chyba to ;) http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... &aid=87434
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Wto mar 29, 2011 20:36 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Dzięki dziewczyny, jak narazie jest portal www.adopcjakota.pl dla Hobbita, Hobbitki, Karolci, Cezara, Manola, Mizi i Siostrzyczki. Champion jest już podobno wyadoptowany przez fundację a Madzianek ma mieć przedadopcyjną. Allegro też dziś dokończę i te które się nie dublują na gumtree. Jutro reszta bo wybija moja godzina 0 :D
Obrazek [b] Futrzak i Miszczu

KrufkaMała

 
Posty: 355
Od: Pon lis 16, 2009 21:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 29, 2011 21:19 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

smarti pisze:
smarti pisze:Uwaga-na ogł. o mojej Meli dostałam takiego maila.

"Witam, bardzo proszę uważać na młodego człowieka, który chce kotka. Chłopak ma na imię Paweł, mieszka w bloku na parterze na Bora-Komorowskiego. Oddałam, mu kotkę i jej nie upilnował lub wywalił z domu (lub jego współlokatorzy), bo miauczała czy sama nie wiem o co chodzi!!! Tak czy siak, kot wylądował na podwórku, on mówił, że wiesza ogłoszenia - ale ja go sprawdziłam i nic nie było. Kot cudem trafił do pobliskiego weta.
Podejrzewam, ze będzie chciał innego kota, ale Twój kot może nie mieć tyle szczęścia co ta kotka, która ja oddawałam. "
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto mar 29, 2011 21:48 Re: KOTY PANA STANISŁAWA-PART II

Dzięki Asiu za ogłoszenia!

Trochę mnie mało ostatnio, ale uwierzcie - wrażeń dużo..
W każdym razie tak: w poniedziałek jedziemy z TŻem wyekspediować Miśkę do nowego domu, która to Miśka ma już w paszcęce wszystko super, w uszach również lepiej znacznie, inna minka, inna Kotka w ogóle, aż Pani doktor z lecznicy pytała czy to na pewno TA MISIA, z którą byłam pierwszego dnia. Ja wiem, że ta sama bo tak samo pierze moje Koty aż futro lata.. Największe niesnaski są z Mają, chodzącą zadziorą i łobuzicą, za to najbardziej wciry dostaje najmniejsza, ok. 2,5 kilowa Malinka, która nawet wcale nie zaczepia, dostaje chyba po prostu za ojczyznę.. Szogun jak to facet - nie angażuje się :) Razem z Misią będą jechały z nami 2 Sunie, Pipi i Gaja, zostałam ostrzeżona o możliwości rzygania na potęgę i futrowania się na fotele, o konieczności posiadania oczu dookoła głowy na spacerach, i no jestem nieco w stresie, bo ja nigdy nie miałam Psa pod opieką. Sunię miał kiedyś TŻ ale on ciągle jest w pracy a w dodatku ta Sunia była wyjątkowa i nie oddalała się od człowieka na 2 metry. Pojęcia nie mam jak tu będziemy nocować z 4 Kotami i 2 Psami na 35 m i de facto bez drzwi wewnętrznych w mieszkaniu (że o remoncie nie wspomnę...) no ale w końcu ostatnio było tu chyba z 500 Kotów na raz i daliśmy radę..
A jak zaczną wyć po nocy :?:

Pytają mnie jakieś ludzie o Karolinkę i o Mizię ale nigdzie nie doszliśmy jeszcze do etapu pytań a co dopiero spotkań przedadopcyjnych.

Co do Strongholdu - wet fundacyjny powiedział, że nawet przy podaniu tego leku uszy trzeba będzie czyścić, więc nie da się uniknąć bliskiego kontaktu Pani Basi z Kotami. Magis znalazła ten strnghold za jakieś relatywnie nieduże pieniądze wobec tego moim zdaniem możemy go zamówić ale co do kosztów zaaplikowania, to trzeba się chyba będzie zastanowić. Fundacja nie jest w stanie już tego opłacić.
No i jest jeszcze temat czy stronghold wystarczy zapodać raz, czy powtarzać?
Bo się w cholerę nie znam.

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 64 gości