Sabinka pisze:W sprawie odrobaczenia w końcu temat chyba zamknięty, bo co wypowiedź to każdy ma inne zdanie i pretensje niesłuszne skadinąd do weta.
Niesłuszne pretensje do weta który wysterylizował chorą kiciunię?

Sabinka pisze:Wet, który to robił zna koty p.Stanisława od lat trzech. Może on nie jest do końca wielkim specjalistą, ale na dzień dzisiejszy ja takiego nie spotkałam na swojej drodze, nie wspominając już o ludzkim dochtorze.
Jeżeli do weta są zastrzeżenia trzeba poszukać innego. Tym bardziej że są inni weci w Kutnie, sprawdzeni i poleceni. I nie ma znaczenia czy koty są bezpańskie, pańskie czy jeszcze inne. Jak ktoś robi robotę i bierze za nią wynagrodzenie to ma to robić dobrze.
Sabinka pisze:Poza tym zawsze szedł mi na rękę wiedząc, że opiekuję się również bezdomnymi zwierzętami i czekał z zapłatą, a niejednokrotnie nie biorąc pieniędzy wogóle. Zabiegi takie jak sterylizacja kosztują u niego 150zł, a kastracja ostanio 70zł ( nie wiem czy teraz nie więcej). Policzył ster.- 80zł, kastr.-40zł.
To jest też dużo chyba to każdy przyzna.
I chwałą mu za to. Tyle, że zazwyczaj jest tak iż zamawiając dużą ilość danej usługi otrzymuje się zniżki. Prowadzę hodowlę i np sterylizując choćby miot 5 kociąt już mam zniżkę. Ale to, że ktoś coś robi taniej nie oznacza, że nie należy od niego wymagać.
Sabinka pisze:Wysterylizował kotkę chorą, fakt i nie przynosi mu to chluby i wcale mi się to też nie podoba, ale ile kotek takich zagluconych się sterylizuje, bo są bezpańskie, dzikie i trzeba szybko działac?
No ten tok myślenia mnie powalił. Jeżeli inni weci sterylizują zaglucone kotki to należy na to przymykać oko i nie zgłaszać reklamacji? Czy zdajesz sobie sprawę, że podanie narkozy choremu kotu może stanowić zagrożenie jego życia?
Sabinka pisze:A w jaki sposób jest lepszy wet z Łodzi? Czy obejrzał koty ze wszech stron?
Nie. Zaczipował, zrobił testy i pa pa.
Więc może należy poszukać trzeciego? Osobiście przetestowałam siedmiu wetów zanim trafiłam na osobę która profesjonalizmem i podejściem do mnie oraz zwierzaków mi odpowiada.
Sabinka pisze:Carmen zrobiła tu dobrą robotę, zorganizowała wszystko jak mało kto, a warunki do zrobienia były i są nadal kiepskie.
Ciężko jest monitorowac wszystko z daleka.Trzeba miec na to duże pieniądze, których żadna z nas nie posiada i do tego masę wolnego czasu żeby przypilnowac całą akcję. Pewnie i tak byłby ktoś niezadowolony.
W dobie internetu oraz telefonów nie sądzę żeby było to aż tak ciężkie. Zdarza mi się nadzorować ludzi pracujących w innych krajach.
Reasumując - jestem w stanie zająć się kwestią weta dla kotów Pani Basi. Proszę tylko o info osobę decyzyjną, że mam się tym zająć.