no mam i co z tego?
to też ludzie i też im się nie chce
nie zmuszę młodego człowieka, żeby z psem wychodził przed szkołą, albo nie daj bóg w zimie, że o wieczorze nie wspomnę
nieeee, zresztą tu wszędzie wokoło jest tyle psów, że wyjście na łąki to istny slalom zasraństwa (tego się nie da inaczej nazwać)
Już ja tam wolę kocią kuwetę
