Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 28, 2011 21:25 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Marto nie musisz dawac karmy , pieniązki są na funduszu to chetnie przekaże Fleur na karme.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon mar 28, 2011 21:43 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

meggi 2 pisze:Marto nie musisz dawac karmy , pieniązki są na funduszu to chetnie przekaże Fleur na karme.


Gdyby Fleur zechciała pójść w moim zastępstwie, to ja dam karmę.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15264
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon mar 28, 2011 21:59 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

mziel52 pisze:Dzięki Fleur za pomoc cmentarniaczkom. dziś u nich byłam. W domkach holenderskich i przy kościele były jakieś resztki suchego, poza tym nic. Widziałam w sumie z 10 kotów, jadły chętnie. Na górce jakoś mniej ich było tym razem, ze 3 chyba tylko.

Fleur, gdybyś miała ochotę zluzować mnie w poniedziałki, to ja cię w karmę i instrukcję zaopatrzę :)


ja dziękuję za możliwość pomocy :) na razie zostawię tylko te piątki, bo muszę jeszcze parę czynności poustawiać w tygodniu, a i moja sytuacja się może niespodzianie zmienić (dlatego też nie chcę pobierać karmy z fundu kotów). w każdym razie chciałabym nie przestawać do nich zaglądać :ok:

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie kwi 03, 2011 14:41 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

hej,
byłam w piątek, zostawiłam 800g Puriny Sensitive i jedną dużą puszkę Felixa z wołowiną.
Zostawiłam też nową miskę firmową Puriny z tym mokrym na dachu domków, bo musiałam uciekać a jej może nie porwą sroki? Wcześniej wybrałam się obejrzeć cmentarz i w głębi tak spotkałam ok. 5 ancymonów, z czego jeden bury był mocno chudy :( nakarmiłam je instant, bez misek i taką ilością, żeby wszystko od razu zjadły.
poza tym refleksję mam taką, że ludzie to najgorsze zwierzęta na świecie. Skąd tyle puszek po piwie między grobami? skąd puszki po piwie W pękniętych GROBACH?
a z ptaków to najgorsze są sroki...

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie kwi 03, 2011 19:13 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Dzięki, że byłaś. Miski raczej ptaki nie porwą.
Ja jadę jutro i już nie mogę się doczekać, kiedy alysia mnie zluzuje :wink:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15264
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon kwi 04, 2011 14:49 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Rozliczenie za miesiac marzec ;

wpłaty;
Kotydwa - 50zł :1luvu:
osoba anonimowa- 50zł :1luvu:
Lanaua - 50,zł :1luvu:
Key_west - 100zł :1luvu:
ewaw - 25zł :1luvu:

Slicznie dziękuje za wpłaty. :1luvu:
Dzięki zebranym pieniązkom przez styczen, luty i marzec mozna było kupic
troche lepsze puszki niz dotychczas

50 puszek Petów - 800gr x 4,46 = 223zł
150 puszek Animondy Brocconis - 400gr x 2,43 = 364,50
-------------------
587,50
Na funduszu zostało się jeszcze 108,50.

Jeszcze raz serdeczne podziekowania dla darczynców za wpłaty na wolszczaki. :1luvu:
Nie zapominajcie o nas , znowu ubylo osób z funduszu.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon kwi 04, 2011 16:33 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

mziel52 pisze:Dzięki, że byłaś. Miski raczej ptaki nie porwą.
Ja jadę jutro i już nie mogę się doczekać, kiedy alysia mnie zluzuje :wink:


jak tam było ? :) zostało jeszcze trochę karmy? miski sroki nie zjadły ? :)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon kwi 04, 2011 17:59 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Karmy z piątku już nie było.Tzn. trochę suchego w tym pojemniku głębiej stojącym. Miseczka niebieska stała pusta. Wypełniłam ją zawartością puszki, a chrupki poszły na dół, do domku. Dziś już czynne były krany, więc zaopatrzyłam koty w świeżą wodę. Na górce jedzenia wcale już nie miały, podobnie przy p. Kozdrowiczu.
Zauważyłam siedzącego w pobliżu mnie na grobie czarnego kotka. Uszy miało toto nieprzycięte, a z postury raczej koteczkę przypominało.
Czy p. Wiesia zna bliżej tego/tę czarnuszkę?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15264
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt kwi 08, 2011 22:42 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

byłam dzisiaj we wszystkich miejscach karmnikowych. pierwszy raz widziałam wszystkie pojemniki puste do ostatniego chrupka! zostawiłam w sumie ogromną torbę łiskasa i duże pudło friskisa oraz w każdym miejscu po jednej dużej puszce feliksa.
widziałam burasię z białym, jedno sreberko i dwa czarnuchy. aha, dokupiłam jeszcze w realu komplet misek plastikowych na zupę, aby umobilnić rozprzestrzenianie mokrego ;) mieści się w nich akurat cała duża pucha.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Sob kwi 09, 2011 21:50 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Dzięki wielkie za odwiedziny. Najwyraźniej cmentarniaki "kupowałyby whiskas". Ja jak zwykle w poniedziałek jadę.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15264
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob kwi 09, 2011 22:20 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

to daj znać, czy coś z moich chrupów zostało. na następny raz będzie cat chow sensitive i puchy feliksa.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon kwi 11, 2011 12:44 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Nie jadę dziś na cmentarz :(
Same kataklizmy od rana. Brak wody, ani się umyć, a do picia resztka, bo akurat nawet w czajniku nie miałam prawie nic. Mają zreperować do 3. Do tego przeziębienie się dołączyło, i na dodatek deszcz pada, a tamtym kotom na górce i przy Kozdrowiczu nie ma jak dać, bo nie ma zadaszenia. Lepiej niech koty prześpią gdzieś głodne, ale suche. Jutro pojadę.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15264
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon kwi 11, 2011 20:08 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

mziel52 pisze:Nie jadę dziś na cmentarz :(
Same kataklizmy od rana. Brak wody, ani się umyć, a do picia resztka, bo akurat nawet w czajniku nie miałam prawie nic. Mają zreperować do 3. Do tego przeziębienie się dołączyło, i na dodatek deszcz pada, a tamtym kotom na górce i przy Kozdrowiczu nie ma jak dać, bo nie ma zadaszenia. Lepiej niech koty prześpią gdzieś głodne, ale suche. Jutro pojadę.


mziel, przeciez we wtorki o czwartki chodzi Pani Wiesia??? czy juz nie?
:?:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pon kwi 11, 2011 21:20 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Chodzi, ale nie do holenderskiego domku.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15264
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt kwi 15, 2011 18:14 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

hej.
słuchajcie, poszłam dzisiaj w pierwszej kolejności do holenderskich domków. przy bramie do kancelarii zostałam ofukana przez panów robotników, że wejścia nie ma. odpowiedziałam, że jestem karmicielką i idę do holenderskich domków. "i tak tam się pani nie dostanie bo gałęzie są". i oto, co zastałam:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

nie bardzo było co z tym zrobić, nie wiedziałam też co mi wolno. z pomocą TŻa udało mi się przedrzeć do tych pojemników z lewej strony (ale jak mi gałąź w oko strzeliła...). ostatecznie napełniłam dwa pojemniki i wcisnęłam je jakoś do środka z lewej, a jedną miskę plastikową, którą miałam ze sobą na mokre, wypełniłam suchym i dałam obok mokrego na górze. łyżkę też zostawiłam z tej strony, do której da się jakoś przecisnąć.

Obrazek

zostawiłam też 2 puchy mokrego w innych dwóch miejscach.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 224 gości