A ja przed chwilą otrzymałam na FB taką oto miłą

wiadomość, przypomnę, że moje pytania o Tikę na stronie KM znikały w trybie ekspresowym, wkleilam również link do wątku aby ktoś mógł sobie poczytać ale za kilka minut już go nie było
Oto treść otrzymanej wiadomości:
Witam.
Ja chcialam się odnieść do Pani pytań w sprawie KM i historii kotów z Konina. Też od lat pomagam kotom, dlatego zdecydowałam się na wspólpracę z fundacją KM.
Oto link:
http://www.kociamama.pl/?tika-kiedy-dos ... tow%2C2430Koty niebawem będą miały zrobione aktualne fotki, chociaż znając życie i to nie pomoże.
Ja wiem, że KM naprawdę pomaga kotom, bo już nie raz Iza Milińska mi pomogła, kiedy załamywałam ręce, bo ludzie z mojego miasta mi znosili zwierzęta. Proszę nie wierzyć we wszystko to, co mówią inni, nabrać trochę dystansu i poczekać na fakty. Fajnie by też było, aby nie brała Pani pod uwagę informacji wywróżonych z fusów.

Pozdrawiam serdecznie!
I moja odpowiedź do "miłej pytającej"
Cieszę się,że KM Pani pomogła i podejrzewam, że zrobiła wiele dobrego dla kotów ale dla swojego dobra i dla osób, które nie mogą zapomnieć Tiki i Spacji powinna wyjasnić sprawę. Prosty sposób to wklejenie zdjęć z zachowaną datą oraz poinformowanie ogółu gdzie kotki się znajdują aby ktoś z forum miau lub ze schroniska w Koninie mógł to sprawdzić i potwierdzić i to tyle - chowanie głowy w piasek nic KM nie da, ludziom którzy zaangażowali się w pomoc kotkom to się należy a ponieważ śledzę wątek na miau wiem że KM nie zachowała się zbyt ładnie w kwestii wyjaśnienia losów Tiki i Spacji. A tak przy okazji usuwanie niewygodnych pytań i komentarzy nie jest zbyt eleganckie i niewiele daje a więc rozsierdza pytających.
Pozdrawiam
Ewa