CEZAR, biały sparaliżowany kocur-w DT-potrzebne fundusze!!

A ja od przeszło roku spotykam czasem w lecznicy szczęśliwego i bardzo komunikatywnego kota z bezwładnymi tylnimi łapkami (po kopnięciu chyba), który rezyduje w pewnym zakładzie pracy i jest codziennie przynoszony do wysikania(0 szans na poprawę). Podobno jest ruchliwy - porusza się jakoś mimo tego bezwładu jak chce. Ale najlepiej lubi sobie siedzieć w swojej klatce i wszystkich obserwować. Nie ma mowy o jego usypianiu.

http://www.youtube.com/watch?v=_c9ZqtJXUZs

to Miko - ale on nie jeździ na wózku - to były tylko próby- on szoruje pupą po ziemi i dotrze wszędzie. Wiem - bo był kiedyś u mnie na weekend.

Zaznaczam sobie do doczytania.

Ależ on ma śliczne pysio.
:ok:

i czekamy na wieści od weta.

Dodzwoniłam się do Weta - w związku z tym że Cezar cieszy się zainteresowaniem - co mnie bardzo cieszy - i zwiększa się coraz bardziej szansa na DT decyzja o uśpieniu jest wstrzymana.

Zaraz po wypadku Cezar miał czucie w łapach (ale nimi nie poruszał) - dlatego też wet czekał na podjęcie jakiejkolwiek decyzji 2 tygodnie, dzisiaj poruszył łapą więc coś się dzieje całe szczęście.
W środę wet będzie w schronisku zbada raz jeszcze dokładnie Cezara - będzie zrobione USG kręgosłupa w miejscu uszkodzenia ( postaram się być przy tym ). Jeśli będzie trzeba RTG będzie miał zrobione również.

Masować nie trzeba, bo wydala wszystko normalnie, jednak profilaktycznie był dzisiaj wymasowany.

Ale... im szybciej znajdzie się DT tym lepiej - będzie można szybciej zacząć odpowiednią rehabilitację o ile będzie jakakolwiek szansa na poprawę ( co wyjdzie w badaniach w środę ).

w razie co podaję mój nr tel: 784-987-335 i mail: malfinaaa@o2.pl

jeszcze informacja co do okoliczności wypadku .... kociaka podobno potrącili "animalsi" , nie wiem dokładnie skąd, ale tak mi zaświtała myśl że może się dołożą do kosztów leczenia :twisted:

muszę ię dowiedzieć i przedzwonić

wszystko, co będziesz wiedziała o kocie + opis USG + RTG może warto przesłać choćby mailem do konsultacji do chirurga / neurologa - nie odbierz tego tak, że wpycham na siłę kogoś, ale po prostu czasem można uzyskać poradę- szczególnie w wypadku kota schronowego - przez mail, telefon ale zawsze jest warunek jak najpełniejszej dokumentacji.
Animalsi? Ja tylko kojarzę help animals z Kalisza, ale to nie ten teren chyba?

wydala normalnie - czyli - siku raz robi i już a nie cieknie z niego stale? Tak samo kupa? To ważne - bo to oznacza, że czynność pęcherza, zwieraczy jest zachowana, jedynie koci nie "łączy" tego z łebkiem.

dagmara-olga pisze:wszystko, co będziesz wiedziała o kocie + opis USG + RTG może warto przesłać choćby mailem do konsultacji do chirurga / neurologa - nie odbierz tego tak, że wpycham na siłę kogoś, ale po prostu czasem można uzyskać poradę- szczególnie w wypadku kota schronowego - przez mail, telefon ale zawsze jest warunek jak najpełniejszej dokumentacji.
Animalsi? Ja tylko kojarzę help animals z Kalisza, ale to nie ten teren chyba?

nie, help animalsi nie

help animalsi współpracują ze schroniskiem więc się znamy

to chyba Toruń czy Łódź, dopytam dokładniej bo wyleciało mi z głowy.

dopytam też dokładnie o czynności pęcherza , jutro prawdopodobnie będę w schronisku to fotki też porobię nowe, lepsze

dagmara-olga pisze:wszystko, co będziesz wiedziała o kocie + opis USG + RTG może warto przesłać choćby mailem do konsultacji do chirurga / neurologa - nie odbierz tego tak, że wpycham na siłę kogoś, ale po prostu czasem można uzyskać poradę- szczególnie w wypadku kota schronowego - przez mail, telefon ale zawsze jest warunek jak najpełniejszej dokumentacji.
Animalsi? Ja tylko kojarzę help animals z Kalisza, ale to nie ten teren chyba?

może warto z kociakiem przyjechać do specjalistów na Uniwersytecie Przyrodniczym ?

Ja bym optowała za dr Niedzielskim, jeśli już mówić o konsultacjach, jeśli UP, to Bieżyński, ale osobiście mam do niego lekki uraz. Dr Niedzielski postawił mi na łapy dwa sparaliżowane psy. No i sprzęt ma bardzo dobry (ok, na UP też mają

).

Jeszcze jedno pytanioe, jak kocio reaguje na zabiegi typu wyciskanie, daje sobie robić coś, czy się broni?

Bardzo się cieszę, że Cezar dostanie szansę :piwa:

Witam!

Nie mamy doświadczenia z lecznicą doktora Niedzielskiego (przynajmniej w sprawie kotków z niedowładami).

My osobiście współpracujemy z doktorem Bieżyńskim na UP i ja z jego pomocy zawsze byłam zadowolona (z pewnością jest profesjonalistą w zakresie chirurgii i ortopedii). Najlepiej pojawić się w ambulatorium tuż po 8 rano - najmniejsze kolejki i największa dostępność lekarza, bo jeszcze nie zaczął operować.

W przypadku Cezara leczenie zaczęłabym właśnie od konsultacji z chirurgiem (z pewnością potrzebne będą badania), bo mamy do czynienia z urazem. Jeśli on zaleci lub wskaże użyteczność wizyty u neurologa to my korzystamy z pomocy doktora Wrzoska (również UP i ma dyżury w niektóre niedziele).

W tz. międzyczasie (za wiedzą i zgodą chirurga naturalnie) warto przynajmniej skonsultować kotka z rehabilitantem i wprowadzić fizjo- i kinezyterapię. (rehabilitacja musi być regularnie prowadzona w domu, między wizytami). W razie czego mogę podać namiary na lecznicę, w której my rehabilitujemy nasze kotki.

Trzymamy kciuki za Cezarego. :ok:

Koszt badań we Wrocławiu to około 2000 zł. Tej kasy nie ma teraz, może dałoby się ją zebrać z pomocą jakiejś fundacji / forum? Ale nie w ciągu jednego dnia.

a co najgorsze:

W TEJ CHWILI DO SCHRONISKA PRZYSZŁA DECYZJA Z URZĘDU MIASTA:
KOT MA BYĆ UŚPIONY w ciągu najbliższych dni
BO TAK MÓWI UMOWA SCHRONISKA Z MIASTEM - POŁAMANY = UŚPIONY!!!!! to nie jest gadanie - tylko oficjalna decyzja miasta, bo za leczenie i utrzymanie takiego kota nie będą płacić.

czy jest szansa na pomoc? Ja nawet nie mam jak tam pojechać - jestem bez auta. A choćby RTG mu zrobić...Malvi87 mówi, że on rusza łapami, czucie ma, ale nie chodzi. Sika i robi kupę sam, w grę wchodzi wymasowanie resztek moczu, by nie zalegały. Poza tym - na oko - zdrowy.

CZY JEST SZANSA?

może ktoś się zdecyduje być DT? Wtedy mógłby być wyciągnięty ze schronu na TDT !!!!!
Jeśli nie - to naprawdę jego życie skoczy się za 2 - 3 dni.

Cezar ma 6 - 7 lat.

Zaznaczcie w tytule, że jego życie jest jednak zagrożone.

CEZAR, biały sparaliżowany kocur-w DT-potrzebne fundusze!!

Kto przegląda forum