Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
honda11 pisze:minutko czy Ty, gdyby Drutek miał zrobione testy, a wyniki były negatywne wzięłabyś go do siebie?
minutka200 pisze:Troszke mnie stawiacie pod ścianą. Chociaż mimo to rozumiem w jak trudnej jesteście sytuacji. Jeśli domek jest zakocony to wiadomo ,że wzięcie kotka z białaczką jest/może być wyrokiem na 3 pozostałe. A co jesli wyciągnięcie go ze schronu,zrobicie testy,wyjda pozytywne,ja wtedy wziąć go nie mogę i sytuacja patowa. No głowa mi pęka i serce co z tym zrobić wszystkim jak rozwiązać. Dlatego myslę,że jednak najlepszy byłby domek niezakocony,tylko wiem ,że nie każdy taka bidę chce. Jejku .....
Koty z FIV raczej nie zagrażają zdrowym (patrz wątek Agn)
morelowa pisze:justyna p:Koty z FIV raczej nie zagrażają zdrowym (patrz wątek Agn)
justyna, please, ten wątek. Nie mam problemu,ale lubię wiedzieć.
Ja przez chwile myślałam, że chodzi o to, że oni tacy 'ludzcy',że nie chca usypiać, i że to o to chodzi z tymi badaniami, żeby ich nie robić...no, bo też nie rozumiem, bo jeśli chore to tak jak już tu napisano - będzie dla nich gorzej i inne ucierpią...
.
morelowa pisze:justyna, please, ten wątek. Nie mam problemu,ale lubię wiedzieć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], lucjan123 i 64 gości