Hospicjum 'J&j'. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 28, 2011 8:23 Re: Hospicjum 'J&j'.

Wcale sie nie staram być miła :lol: Obie wiemy że się nie lubimy i nie udajemy że jest inaczej. Na szczęście każda ma swoja działkę w pracy i nie musimy się zbyt często kontaktować. Zresztą nikt jej nie lubi, taka antypatyczna gwiazda :lol:
Ale tacy ludzie widocznie też muszą być na świecie..
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 28, 2011 9:45 Re: Hospicjum 'J&j'.

Właściwie nie wiem nad czym płaczę...
I dlaczego.
Dlatego, że rano odszedł Ogion?
Dlatego, że nie umiem powiedzieć: `nie, od teraz będę mieć tylko tyle kotków ile jestem w stanie utrzymać, zajmę się porządną pracą na etacie, będę tymczasować hobbystycznie dwa, trzy kotki, albo wcale; skończę ze sterylkami aborcyjnymi i ślepymi miotami, z nieuleczalnie chorymi i umierającymi kotami`?
Dlatego, że nie potrafię się już cieszyć żadnym malutkim urodzonym kociakiem, ale jednocześnie nie potrafię oczekiwać od ich opiekunów, żeby tak jak ja - uśpili je, tylko dlatego, że są jeszcze wystarczająco malutkie?
Nad własną bezsilnością, niemocą, ograniczeniami?
Nad tym, że zwierzę ciągle jest towarem, dodatkiem do ludzkiego życia? Gadżetem, którym, gdy człowiek ma wolną chwilę, to się zajmie, albo i nie, bo jest tyle innych fajnych gadżetów?
Jest tego więcej.
Za dużo.

Ogion wygląda jakby zasnął.
Tak długo trwał mimo objawów, że myślałam sobie iż może to jednak nie nastąpi. Że będzie ze mną, że zostanie. Że będzie do mnie gadał, zaczepiał łapą moje palce i przygryzał lekko, wtulając jednocześnie głowę w moją dłoń. Że będzie za mną biegł po domu z tym swoim rozpaczliwym miauczeniem jakby się bał, że znowu zostanie sam.

Jest jednak w tym płaczu coś, co pomoże mi się pozbierać.
To świadomość tego, że ciągle nie wiem. Ciągle mam wątpliwości, dylematy. Życie nie poddaje się schematom i kryteriom. Życie wymaga ciągłej czujności, nieustannego podejmowania decyzji.
Nie chcę wyzbyć się tej czujności. Nie chcę zrzec się podejmowania tych decyzji, ambiwalencji z tym związanej.
Jednak czasami muszę się wypłakać.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 28, 2011 9:48 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn, przytulam po śmierci Ogiona - i ja myślałam, że jeszcze z Tobą pobędzie.
I mnie śmiertelnie przeraza całkowita pewność słuszności własnych czynów i poglądów - bardzo Cię podziwiam za jej brak ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon mar 28, 2011 9:49 Re: Hospicjum 'J&j'.

przytulam Agn :cry:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pon mar 28, 2011 10:07 Re: Hospicjum 'J&j'.

Aguś.. Podjęłaś się zadania, na które nikt z nas nie dałby rady się zdecydować. Jest w tym wielka siła pomieszana z wielką wrażliwością. I nadzieja pomieszana z bezsilnością. Większośc ludzi żyje powierzchownie, nie dosięga ich nawet kawałeczek Twoich wątpliwości i emocji które przeżywasz.
Wiemy, że nie jest łatwo.
Dobrze, że są na świecie tacy ludzie jak Ty, bardzo dobrze.

Ogion [']
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 28, 2011 10:13 Re: Hospicjum 'J&j'.

Ogion [']. Jesteśmy.

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon mar 28, 2011 10:15 Re: Hospicjum 'J&j'.

Ogion [']
Smutno bardzo...

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Pon mar 28, 2011 10:17 Re: Hospicjum 'J&j'.

Przytulam...
I...cieszę się, że Ogion mógł zasnąć przy Tobie.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 28, 2011 10:18 Re: Hospicjum 'J&j'.

['] :(
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon mar 28, 2011 10:27 Re: Hospicjum 'J&j'.

:(
Agn-przykro mi bardzo
przytulam
trzeba płakać :cry:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 28, 2011 10:35 Re: Hospicjum 'J&j'.

:(
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 28, 2011 10:38 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn przytulam bardzo mocno.
justyna p pisze:Dobrze, że są na świecie tacy ludzie jak Ty, bardzo dobrze.

Tak, właśnie.

Bardzo trudna to jest robota "w kotach", a Twoja jeszcze trudniejsza ze względu na profil działalności, ja też czasem płaczę, czasem ze złości, czasem z bezsilności a czasem ze zmęczenia... ale jest też wiele momentów pięknych.
Jak trzeba popłakać to trzeba a potem do przodu.

Co do wątpliwości:
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości."
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 28, 2011 11:26 Re: Hospicjum 'J&j'.

Bardzo mi przykro, Agn...
Przytulam
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon mar 28, 2011 11:40 Re: Hospicjum 'J&j'.

justyna p pisze:Aguś.. Podjęłaś się zadania, na które nikt z nas nie dałby rady się zdecydować. Jest w tym wielka siła pomieszana z wielką wrażliwością. I nadzieja pomieszana z bezsilnością. Większośc ludzi żyje powierzchownie, nie dosięga ich nawet kawałeczek Twoich wątpliwości i emocji które przeżywasz.
Wiemy, że nie jest łatwo.
Dobrze, że są na świecie tacy ludzie jak Ty, bardzo dobrze.

Ogion [']


Podpisuję się oburącz...Żegnaj Ogion [']

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pon mar 28, 2011 17:44 Re: Hospicjum 'J&j'.

O, nie..... :cry:

Ogion [']

:cry: :cry:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 243 gości