tak wiec w naszym domku Mołdżo prym wiedzie i zostanie już z nami na zawsze. Jest rozbrykany i ma 100 pomyslow na minute, spi niewiele 

wybiegaly zywo i zwawo takze wszytsko w najlepszym porzadku
wkurzylam sie niemilosiernie, bo marnuje swoj czas, kase na paliwo a ten sie wtrynia, a co lepsze facet nawet tam nie mieszkal, bo mieszkancy sa bardzo za sterylkami heh 
TrisK pisze:Biedak potrzebuje pilnie domku... jest śliczny i kochany, teraz marznie na dworze

ostatnią, megą już zaciążoną udało się złapać Pani Danieli, która dokarmia te koty, przy pomocy Pani Ewy, innej starszej Pani, która bardzo skutecznie aktywnie działa na rzecz kotków
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 14 gości