Koty ze śniegu-Toruń ul.Strzałowa

[ahnija]

Nasz słodki Gustlinek Malinek odszedł dziś za Tęczowy Most..Po południu w domku uznał, że już nie ma siły walczyć..
Jak mi strasznie..strasznie smutno

Biegaj Maleńki za Tęczowym Mostem..[*]

[nebesska]

Anhija, tak mi przykro...
Niech sobie Gustliczek bryka szczęśliwie za TM...

[ula-misia]

Przykro mi bardzo-to niesprawiedliwe-brykaj Gustliczku z moją Misieńką[*]

[justyna p]

Biedny, bardzo współczuję.. Gustlisiu.. [']

[panijolka15]

Ahnija współczuję, Gustlisiu nigdy Cię nie zapomnę ['].

Żeby było mało nieszczęść, to pingwineczka ze Strzałowej przywieziona po sterylizacji, tydzień temu, zniknęła.
Myślę,że coś się stało, bo ona nigdy nie odchodziła daleko. Brak mi jej strasznie.Była bardzo podobna do Gryzki.
Każdego dnia mam nadzieję, ale z dnia na dzień coraz mniejszą,że zobaczę ten prześliczny pyś...

[becia_73]

a jak długo jej nie ma?
Może poprostu gdzies sobie poluje, teraz ładna pogoda...

[justyna p]

[panijolka15]

a jak długo jej nie ma?
Może poprostu gdzies sobie poluje, teraz ładna pogoda...

Dziś mija tydzień. To za długo na tego kotka. Ona była zawsze. Obeszłyśmy z Moniką cały teren Strzałowej. Ani śladu kota. Coś się stało...

[becia_73]

kurde

[panijolka15]

mam dziś strasznego doła. przeżyła taką zimę. Teraz wiosna, a ona co? Nie ma... Nie będzie biegać po trawce ze swoimi kumplami. Strasznie niefajny jest los.

[becia_73]

a od razu po sterylce była tak?czy od razu zniknęła?

[justyna p]

Niestety nad kotami które żyją na zewnątrz nie mamy takiej kontroli jak nad domowymi..

[panijolka15]

Niestety nad kotami które żyją na zewnątrz nie mamy takiej kontroli jak nad domowymi..

Już wcześniej wbijałam sobie do głowy,że wszystko się może stać. Jednak między wiedzą, a rzeczywistością jest duża różnica...

Zniknęła dzień po przywiezieniu z Fundacji.

[justyna p]

Sterylizowałam kiedyś koty w Fundacji Ducha i tam tez jedna z kocic zniknęła zaraz po sterylce i niestety już nie wróciła. Pocieszałam się, że straciła do mnie zaufanie, "obraziła się" i wyniosła gdzieś dalej. Ale tak naprawdę nie wiem co się wtedy stało..

[becia_73]

No ale z drugiej strony co by sie mogło stać..tam jest teren ogrodzony, nie ma AŻ tak wielkiego ruchu ....
Czuła się dobrze , jadła, korzystała z kuwety....