Dama

to dobre określenie dla Yuki bo panienka z uporem odmawia kontaktów
z chłopakami, a najlepiej żeby ich w ogóle nie było w tym samym pomieszczeniu
wtedy jest szczęśliwa i nawet bawi się wtedy sama.
A oni wciąż usiłują na nią polować i wydaje mi się że czym ona bardziej złości się,
warczy i ucieka przed nimi

tym dla nich jest lepsza zabawa
Ale na szczęście nie zawsze tak jest, czasem potrafią zachowywać się spokojnie.
W ogóle stwierdzam,że koty mi się strasznie rozzuchwaliły

nie mogę otworzyć
lodówki żeby zaraz nie mieć w środku trzech łebków

zaraz robią inspekcję czy jest coś dobrego
dla nich do zjedzenia

i mogę sobie zamykać drzwiczki im to nie przeszkadza
muszę wyciągać na siłę natrętów.
Wczoraj podczas takiej akcji Oskar porwał z talerzyka kawałek usmażonej wątróbki
zanim zorientowałam się uciekł warcząc (on zawsze warczy jak coś zdobędzie

)
a Karmel i Orion patrzyli na niego z ogromnym zainteresowaniem

i zaskoczeniem.
Nie wiem skąd u niego te złodziejskie skłonności, przecież nie chodzi głodny.