Bezdomne koty z portu.. proszą o pomoc

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 26, 2011 21:11 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

cypisek pisze:Tak z ciekawości, jaka to karma??której nie jedzą za brdzo..

Z wyprzedaży na allegro... http://allegro.pl/cat-sport-20kg-kurier ... 41216.html

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob mar 26, 2011 21:28 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

Te nasze zajezdniowe też chyba teraz to mają..
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Sob mar 26, 2011 21:29 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

I smakuje im?

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob mar 26, 2011 21:51 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

Nasze mają Cat Micifu.....dosyć .
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Sob mar 26, 2011 23:34 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

Cudak1 pisze:
iza71koty pisze:Przez surowe ryby z całą pewnością.

Ale wędkarzom nie przetłumaczysz - myślą, że pomagają... a kociakom bardzo te ryby smakują.

iza71koty pisze:Na razie nie będę jej sterylizować. Zbyt cienko wygląda. Muszę podkarmić i obserwować.

Będziesz jej podawała jakieś tabletki antykoncepcyjne?


Generalnie wiadomo ze kot lubi rybę. Jeśli te surowe ryby koty lubią i jest to jakieś tam urozmaicenie ich jadłospisu to ok. Tylko trzeba je systematycznie najlepiej co pół roku odrobaczać.

Kotce nic nie będę podawać. Hormony z takim jej stanem - wykluczone. Będę obserwować co się dzieje. Jeśli jest zaciążona, to pójdzie na sterylkę, ale ją troche do tej pory wzmocnię.O ile mi się uda. Podawanie hormonów mogłoby jej zaszkodzić. Nie znam jej.Przyszła całkiem niedawno. Może już jest w ciąży ...Zatem jedno wyklucza drugie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie mar 27, 2011 10:14 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

Masz rację. Mam jakieś problemy z logicznym myśleniem :oops:

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie mar 27, 2011 11:40 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

Witam Wszystkich "moją KICIĘ " i inne portowe futrzaki :mrgreen:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 27, 2011 12:55 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

W sprawie chudej Kici- ona jest bardzo strachliwa ?
Może na podbierak do ryb ją złapać ? Port, to na pewno tego pod dostatkiem :mrgreen: ; małe, duże, mocne, kiepskie :mrgreen:

No tylko co dalej po złapaniu. Macie ją gdzie leczyć ? :(
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Nie mar 27, 2011 13:08 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

Welina również witamy :1luvu:

Kinia098 ta kotka to dzikusek :( Byłoby ciężko podawać jej leki, w dodatku na miejscu nie ma weta, trzeba by ją wozić ok 25 km, to też duży stres... nie mówiąc już o tym, że właściwie nie byłoby też gdzie jej przetrzymać na czas leczenia.

Oby tylko nie miała jakichś problemów z nerkami, czy wątrobą... bez badań krwi możemy sobie gdybać :|
Mam nadzieję, że odrobaczanie coś pomoże i da się ją podkarmić. Trzeba będzie ją obserwować.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie mar 27, 2011 13:22 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

Ja też uważam ze dodatkowy stres, mógłby kici zaszkodzić. Co jeśli całkiem odmówi jedzenia? Zrobiłabym dokładnie tak jak piszesz Justynko. :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie mar 27, 2011 13:30 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

Zaznaczam sobie :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie mar 27, 2011 14:16 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

Aha :( No szkoda :( Oby odrobaczanie coś dało i podkarmienie :D :ok: :ok:

Ja Gluta to nosiłam do weta w.... plecaku. Był już tak słaby, przemarznięty, mega zasmarkany i wychudzony, że nic go nie obchodziło. Bez problemu brałyśmy go na ręce i wkładałyśmy do plecaka. Nawet w nim nie drgnął :D Inaczej zimy by nie przetrwał. Na szczęście antybiotyki trochę mu pomogły i teraz zwiewa przed nami, no :roll: Wdzięęęęęęęęczny, że ho ho :roll:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Nie mar 27, 2011 19:21 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

iza71koty pisze:Ja też uważam ze dodatkowy stres, mógłby kici zaszkodzić. Co jeśli całkiem odmówi jedzenia?

Właśnie, wydaje mi się, że mogłoby jej się jeszcze pogorszyć :|

Welina obiecała wysłać dla nas rzeczy na bazarek dla Kici :1luvu: :1luvu: :1luvu: Jak się uda, to kupimy jej za to Orungal :D Pani Basia będzie musiała się trochę nagimnastykować, by jej go podawać... ale trzeba spróbować jej pomóc :ok:

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie mar 27, 2011 19:22 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

kinia098 pisze:Ja Gluta to nosiłam do weta w.... plecaku. Był już tak słaby, przemarznięty, mega zasmarkany i wychudzony, że nic go nie obchodziło. Bez problemu brałyśmy go na ręce i wkładałyśmy do plecaka. Nawet w nim nie drgnął :D Inaczej zimy by nie przetrwał. Na szczęście antybiotyki trochę mu pomogły i teraz zwiewa przed nami, no :roll: Wdzięęęęęęęęczny, że ho ho :roll:

:ryk:

Szkoda, że nie dał się oswoić przez ten czas, kiedy go leczyłyście.. miałby wtedy szanse na znalezienie domu. Widocznie lubi życie na wolności :)

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie mar 27, 2011 20:00 Re: Bezdomne, głodne koty z portu.. do ADOPCJI WIRTUALNYCH

Moim skromnym zdaniem,lepszy mały stres, niż nie leczenie.Problemem jest to,że daleko do WETA.Bo przecież bez badań nie wiadomo na co jest chora. :evil: Fanty wyślę w środę(złapała mnie rwa kulszowa i nie mogę chodzić.(Jestem na Tramalu 200,może już we wtorek dam radę )
Ostatnio edytowano Nie mar 27, 2011 20:16 przez welina, łącznie edytowano 2 razy

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 54 gości