Mam dwa kotki.
Najpierw Bonia zaczęła kiepsko jeść co się okazało że ma problemy z ząbkami ale teraz bez żadnego leczenia wcina mokre ze smakiem.
Ale niestety mój drugi kot od tyg prawie przestał jeść


Podejrzewam ze może zaszkodziły mu takie kwiaty jak Dracena ( nie ma już) czy fikus (stoi już raczej niedostępny dla kotów) albo kłaki którymi wymiotował 2 tyg temu i wczoraj mimo że był 1,5 tyg temu odkłaczany pastą.
Już wczoraj a dzisiaj już raczej pewna jestem że ma żółte uszka od wew strony czyli pewnie ma żółtaczkę, prawda?
Dzisiaj idę z nim do weta i zobaczymy ale nie powiem ze strasznie sie boję tej wizyty tymbardziej ze ide do weta którego nie znam a tylko wiem że w tym mieście tą lecznicę polecają.