Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 już nie ma Torila[*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 26, 2011 17:49 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

I mam kota pracusia. Co rano zarabia na swoje utrzymanie. :mrgreen: Filon jest fryzjerem :mrgreen: Każdego dnia, jak robi się jasno :twisted: przychodzi do mnie, kładzie się przy głowie i zaczyna się bawić włosami. Głaszcze mnie, poklepuje tymi wielkimi łapami. Wylizuje, ciągnie :twisted: Ja wiem, że rano nie wyglądam może cudnie, ale Filon już dba o to by było dobrze :twisted: Tylko że coraz wcześniej jest jasno :evil:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob mar 26, 2011 17:51 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

tosiula pisze:I mam kota pracusia. Co rano zarabia na swoje utrzymanie. :mrgreen: Filon jest fryzjerem :mrgreen: Każdego dnia, jak robi się jasno :twisted: przychodzi do mnie, kładzie się przy głowie i zaczyna się bawić włosami. Głaszcze mnie, poklepuje tymi wielkimi łapami. Wylizuje, ciągnie :twisted: Ja wiem, że rano nie wyglądam może cudnie, ale Filon już dba o to by było dobrze :twisted: Tylko że coraz wcześniej jest jasno :evil:

Pracuje na siebie. :kotek:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob mar 26, 2011 17:52 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

Danusia pisze:
tosiula pisze:Tak :dance: Leki są fajne. Nie usypiają, nie tumanią. I co najważniejsze bardzo zmniejszyły bóle. Aż mi dziwnie. Pierwsze dni od sierpnia, które przechodzę w miarę bezboleśnie :piwa:
A ciocia twierdzi, że pijawki które miała za uszami podziałały na nią niczym lek przeciwmiażdzycowy. A tak po za tym nie widzę u niej różnicy. A i ona sama nie czuje się jakoś specjalnie lepiej. Ale na pewno by bez tych pijawek już umarła :mrgreen: tak była na nie napalona :ryk:


Ciocia poprostu uwierzyla w cudowne działanie pijawek ,ale to akurat dla Niej zbawienne sie okazalo. Tak ,czy owak od wieków wierzono w ich cudowną moc, no i niech tak już zostanie :lol:
Strasznie się cieszę ,że lepiej się czujesz :1luvu: , oby tak już zawsze było :ok: :ok: :ok:

Ciocia bardzo uwierzyła, ale jedna z ran po pijawce nie chce jej się goić. Mimo to nie żałuje i za pół roku chce to powtórzyć. Chyba że coś sobie do tej pory wymyśli innego :mrgreen:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob mar 26, 2011 17:56 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

tosiula pisze:I mam kota pracusia. Co rano zarabia na swoje utrzymanie. :mrgreen: Filon jest fryzjerem :mrgreen: Każdego dnia, jak robi się jasno :twisted: przychodzi do mnie, kładzie się przy głowie i zaczyna się bawić włosami. Głaszcze mnie, poklepuje tymi wielkimi łapami. Wylizuje, ciągnie :twisted: Ja wiem, że rano nie wyglądam może cudnie, ale Filon już dba o to by było dobrze :twisted: Tylko że coraz wcześniej jest jasno :evil:


A mogłabys mi go wypożyczyć :ryk: :ryk:
ja tak uwielbiam , jak mi ktoś we włosach grzebie :lol: . kiedys to moja młodsza siostra mi robiła w zamian za odrabianie za Nią lekcji :mrgreen:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob mar 26, 2011 18:07 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

kalair pisze:
tosiula pisze:I mam kota pracusia. Co rano zarabia na swoje utrzymanie. :mrgreen: Filon jest fryzjerem :mrgreen: Każdego dnia, jak robi się jasno :twisted: przychodzi do mnie, kładzie się przy głowie i zaczyna się bawić włosami. Głaszcze mnie, poklepuje tymi wielkimi łapami. Wylizuje, ciągnie :twisted: Ja wiem, że rano nie wyglądam może cudnie, ale Filon już dba o to by było dobrze :twisted: Tylko że coraz wcześniej jest jasno :evil:

Pracuje na siebie. :kotek:

I dobrze. Bo tak po za tym to za bystry nie jest. Jest taaaki powolny w reagowaniu na wołanie,zaczepki, zabawę :mrgreen: Dobrze, że jest taki ładny :mrgreen: :1luvu: Chociaż w kocich zabawach jest skoczny, szybki i bardzo gibki i sprawny. Jak zaczyna gonitwy z Raciem i maleńką Zojka jest jak żywa torpeda. I naprawdę tylko wiatr po nim zostaje :ryk:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob mar 26, 2011 18:10 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

Danusia pisze:
tosiula pisze:I mam kota pracusia. Co rano zarabia na swoje utrzymanie. :mrgreen: Filon jest fryzjerem :mrgreen: Każdego dnia, jak robi się jasno :twisted: przychodzi do mnie, kładzie się przy głowie i zaczyna się bawić włosami. Głaszcze mnie, poklepuje tymi wielkimi łapami. Wylizuje, ciągnie :twisted: Ja wiem, że rano nie wyglądam może cudnie, ale Filon już dba o to by było dobrze :twisted: Tylko że coraz wcześniej jest jasno :evil:


A mogłabys mi go wypożyczyć :ryk: :ryk:
ja tak uwielbiam , jak mi ktoś we włosach grzebie :lol: . kiedys to moja młodsza siostra mi robiła w zamian za odrabianie za Nią lekcji :mrgreen:

To przyjeżdzaj :lol: Co rano będziesz...miziana :ryk:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob mar 26, 2011 18:25 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

tosiula pisze:To przyjeżdzaj :lol: Co rano będziesz...miziana :ryk:


No trochę daleko :ryk:
ale napewno fajnie by było :lol:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob mar 26, 2011 18:30 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

tosiula pisze:
kalair pisze:
tosiula pisze:I mam kota pracusia. Co rano zarabia na swoje utrzymanie. :mrgreen: Filon jest fryzjerem :mrgreen: Każdego dnia, jak robi się jasno :twisted: przychodzi do mnie, kładzie się przy głowie i zaczyna się bawić włosami. Głaszcze mnie, poklepuje tymi wielkimi łapami. Wylizuje, ciągnie :twisted: Ja wiem, że rano nie wyglądam może cudnie, ale Filon już dba o to by było dobrze :twisted: Tylko że coraz wcześniej jest jasno :evil:

Pracuje na siebie. :kotek:

I dobrze. Bo tak po za tym to za bystry nie jest. Jest taaaki powolny w reagowaniu na wołanie,zaczepki, zabawę :mrgreen: Dobrze, że jest taki ładny :mrgreen: :1luvu: Chociaż w kocich zabawach jest skoczny, szybki i bardzo gibki i sprawny. Jak zaczyna gonitwy z Raciem i maleńką Zojka jest jak żywa torpeda. I naprawdę tylko wiatr po nim zostaje :ryk:

Więc nie jest z nim tak źle. :mrgreen:
Kretki pozdrawiają.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob mar 26, 2011 18:41 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

Co wieczór wypuszczam koty na spacer :mrgreen: Mieszkam na 2 pietrze i mam mało kręcących się sąsiadów. Wystarczy więc otworzyć drzwi i usiąść na schodach by koty nie zeszły na dół. A w górę mają dwa bezpieczne piętra do biegania :lol: Fajnie wyglądają jak całym stadem wędrują po schodach. Kilkakrotne przemaszerowanie po schodach wprawia kotki w bardzo dobry humor. Wystarczy 10 minut, by zachwycone, z błyskiem w oczach i ogonem w górze po kolei wracały do domu. :ryk:
Tylko jak nie mam ochoty na siedzenie na schodach to Raciu urządza taki koncert jakby jeszcze nie był wyciachany :mrgreen:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob mar 26, 2011 18:41 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

Danusia pisze:
tosiula pisze:To przyjeżdzaj :lol: Co rano będziesz...miziana :ryk:


No trochę daleko :ryk:
ale napewno fajnie by było :lol:

A żużel w Toruniu kiedy? :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Sob mar 26, 2011 18:50 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

kalair pisze:
tosiula pisze:
tosiula pisze:I mam kota pracusia. Co rano zarabia na swoje utrzymanie. :mrgreen: Filon jest fryzjerem :mrgreen: Każdego dnia, jak robi się jasno :twisted: przychodzi do mnie, kładzie się przy głowie i zaczyna się bawić włosami. Głaszcze mnie, poklepuje tymi wielkimi łapami. Wylizuje, ciągnie :twisted: Ja wiem, że rano nie wyglądam może cudnie, ale Filon już dba o to by było dobrze :twisted: Tylko że coraz wcześniej jest jasno :evil:

Pracuje na siebie. :kotek:

I dobrze. Bo tak po za tym to za bystry nie jest. Jest taaaki powolny w reagowaniu na wołanie,zaczepki, zabawę :mrgreen: Dobrze, że jest taki ładny :mrgreen: :1luvu: Chociaż w kocich zabawach jest skoczny, szybki i bardzo gibki i sprawny. Jak zaczyna gonitwy z Raciem i maleńką Zojka jest jak żywa torpeda. I naprawdę tylko wiatr po nim zostaje :ryk:

Więc nie jest z nim tak źle. :mrgreen:
Kretki pozdrawiają.[/quote]
Niby nie, ale jak do niego mówię albo chcę go zabawić to reaguje z duuużym opóźnieniem. :mrgreen: Taki gapciu z niego :1luvu: Nawet trochę się martwię, że juz tak zawsze będzie. Chyba że MCO nie tylko rosną 3 lata, ale i nabierają rozumku :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie mar 27, 2011 9:48 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

tosiula pisze:
Danusia pisze:
tosiula pisze:To przyjeżdzaj :lol: Co rano będziesz...miziana :ryk:


No trochę daleko :ryk:
ale napewno fajnie by było :lol:

A żużel w Toruniu kiedy? :lol:


a nawet jeszcze nie zaglądałam do rozpiski :oops:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie mar 27, 2011 9:48 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

Hejka :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie mar 27, 2011 10:11 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

Witaj Danusiu w wiosennym czasie :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie mar 27, 2011 10:12 Re: Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 ...i nastała Zojka foty 71st

tosiula pisze:Witaj Danusiu w wiosennym czasie :lol:


No chyba sie nie wyspałam dzisiaj :ryk:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości