Tasia i Tycia - część pierwsza i z pewnością nie ostatnia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 26, 2011 14:44 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Beta glukan - polecam :ok: i rutinoscorbin - może być w zestawie. Testowane na moich obu ogonach . 100% pozytywnie :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob mar 26, 2011 14:46 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

To idę po b-g. Przy okazji kupię sobie obiad w barze mlecznym - padły mi korki w kuchni, więc nie mam jak sobie czegokolwiek ugotować, a klucz do bezpieczników wziął Mąż, który wróci dopiero jutro :roll:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 26, 2011 14:48 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

acha, a tu jeszcze króciutki filmik z jedzącą Małą - zerknijcie proszę, w trakcie podchodzi Ciotka, powiedzcie mi, jak widzicie fachowym, doświadczonym okiem ich stosunki :)
http://www.youtube.com/watch?v=PdZyIC7Z458

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 26, 2011 14:49 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Mała jak nic zejdzie na złą drogę :twisted:
Obrazek

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 26, 2011 14:50 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Tu w (prawie) całej okazałości:
Obrazek

Słodko i spokojnie śpi:
Obrazek

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 26, 2011 14:52 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Obrazek

odnośnie dawkowania, mówiłam o tym, co powyżej: w kapsułce jest 200mg b-g, dawka dzienna kocia to 40mg, o ile dobrze pamiętam jednostki ;)
charakterystyczne, to srebrne opakowanie jest trójkątne. i nie pierniczysz się z podawaniem tabletek, bo proszek z kapsułki wysypuje się bez problemu, kapsułkę można też zamknąć ponownie :ok:

:mrgreen:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob mar 26, 2011 14:54 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Tak, jak napisała Kocuria + moim podawałam na łyżeczce rozpuszczone w wodzie, bardzo chętnie zlizywały i dopominały się jeszcze

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob mar 26, 2011 15:03 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

no ładne początki masz, będzie cudnie miedzy dziewczynami, u mnie w takiej sytuacji już do łapoczynów dochodziło a Taśka jednak nie zdecydowała się natrzaskać Tyciulce :)
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Sob mar 26, 2011 15:18 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Ewentualnie można tez kupić JuwitC dla dzieci i podawać łyżeczką od kawy ok. 5 kropel dziennie :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob mar 26, 2011 15:21 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Kupiłam Imunit, nie było b-g, ale miła pani w aptece uspokoiła mnie, że skład ten sam. I jest w kapsułkach, zaraz dam obu pannom ;)

a takie mam łapunie :1luvu:
Obrazek

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 26, 2011 15:57 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Szybko, zjem ciotce Tasi mięcho, póki nie widzi...!

Obrazek

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 26, 2011 16:00 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Ludziska, co za cudo :1luvu:
Tak siedzę i patrzę (a rodzina piszczy że obiadu nie ma) i wzroku oderwać nie mogę
A najlepsze to jak pożerała mięsko z zielonej miski i i Tasia przyszła i namyślała się nad dokonaniem łapoczynu i w końcu się rozmyśliła
Cudne skarby

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 26, 2011 16:02 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Kopytka tylne są tylko do całowania :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob mar 26, 2011 16:13 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Pasibrzucha pisze:Szybko, zjem ciotce Tasi mięcho, póki nie widzi...!

Obrazek

tego mięcha (przemrożonej wołowinki) zjadła tyle, że postanowiłyśmy w trakcie pałaszowania zabrać jej miseczkę. Zjadła 2/3 zawartości:
Obrazek
Przed wołowiną jadła suche. Potem też piła wodę.
No i bawiła się cudnie piłeczką, co sfilmowała Pasibrzucha. Daj ten śliczny filmik, Pasibrzucho :)

Tycia robi wrażenie wyluzowanej, je mimo syków Tasi, nie chowa się już po kątach ale przechodzi przez środek mieszkania, a nawet wlazła Tasi do JEJ legowiska i została stamtąd z oburzeniem wysyczana :)
Do rękoczynów nie dochodzi, Tasia pacnęła ją wprawdzie łapką, lecz bez pazurków i lekko.

Tasia wyraźnie zaniepokojona, że toto się panoszy, łazi za małą, wącha, czasem syczy, lecz z reguły tylko zaspokaja swą ciekawość. Układa się w pobliżu na kołdrze.

Moim zdaniem koty są na najlepszej drodze do pokojowego współistnienia, być może do przyjaźni.

Tycia to charakterny zadzior :) Nie ucieka przed Tasią, raz groźnie się na jej syczenie zjeżyła, z reguły puszcza to syczenie mimo uszu i nie reaguje wcale. Na co zdumiona Tasia odchodzi dziwując się wielce, czemu ta malizna nie ucieka w panice :)

Tu Tycieńka, taka malutka jest:
Obrazek
I zdecydowanie jest dziewuszką :)
Obrazek
I bardzo dzielną kociczką:
Obrazek
oraz wyluzowaną pieszczochą
Obrazek

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 26, 2011 16:18 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Taaaka jestem zabawowa i wyluzowana, o!
http://www.youtube.com/watch?v=OheAWufQYts

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 31 gości