KANCIAPKOWO-Zuza i Ziutek w DS. Łapanka Luśki in progress...

Ok. 3-4 kg.

podleczać - ale niech stan będzie stabilny i dobry!

dagmara-olga pisze:podleczać - ale niech stan będzie stabilny i dobry!

jasne, tak tylko napisałam "dla formalności"
w sumie z tego co się orientuję FIV jest najmniej problematyczną wirusówką, mniej niż białaczka, choć przy białaczce jest szansa na wyleczenie, a tu nie

Kurczę, to Virbagen byłby bardzo kosztowny

Pozostaje ludzki interferon i immunostymulatory.
Będę po niedzieli zamawiać beta glukan, mogę trochę podesłać.

Gibutkowa pisze:
dagmara-olga pisze:podleczać - ale niech stan będzie stabilny i dobry!

jasne, tak tylko napisałam "dla formalności"
w sumie z tego co się orientuję FIV jest najmniej problematyczną wirusówką, mniej niż białaczka, choć przy białaczce jest szansa na wyleczenie, a tu nie

Jest albo i nie - wszystko zależy od tego, jak silny jest organizm i w jakim stadium zaczyna się leczenie.
Mój Psotuś przegrał z tą paskudą, niestety.

kurcze, źle mi. jednak mialam nadzieję ... :roll:

faktycznie trzeba jej szukać jakiegoś domku, żeby mogła polazić, bo siedzenie w łazience coraz mniej jej się podoba.
dzisiaj miałyśmy terapię głaskaną. jak już się ją trzyma i się uspokoi to chyba nawet jej się podoba, ale złapanie jej ... no sama zresztą Gibutkowa wiesz. ale chyba z czasem powinna mniej nerwowo reagować skoro zrozumie, że krzywda jej się nie dzieje, prawda?

A czy Frania ma wątek na FB?

Myślę że po czasie sama zacznie się na kolana ładować

Właśnie czytałam o kocie który ma DT u Moha i ma FIV i który pół roku

przesiedział w kontenerze

A co do Virbagenu to słyszałam że nie jest wcale taki dobry :roll:

no nie wiem, poczytam, poszukam...

Erin nie ma wątku na FB, ma to ogłoszenie na adopcje.org, które zmienię, że jest potwierdzony FIV.

Erin pisze:Będę po niedzieli zamawiać beta glukan, mogę trochę podesłać.

Jeszcze chyba trochę jest ale na pewno się przyda. A ile przy FIV trzeba go dawać?

Gibutkowa pisze:Myślę że po czasie sama zacznie się na kolana ładować
Właśnie czytałam o kocie który ma DT u Moha i ma FIV i który pół roku przesiedział w kontenerze

A co do Virbagenu to słyszałam że nie jest wcale taki dobry no nie wiem, poczytam, poszukam...

Erin nie ma wątku na FB, ma to ogłoszenie na adopcje.org, które zmienię, że jest potwierdzony FIV.

pół roku w kontenerze ?

łoo matko
to jednak łazienka łazienką, ale 5 m2 ma. tylko światła dziennego nie ma, bo sztucznego to jej nie brakuje. gdyby sie trochę oswoiła to bym swoje zamykała w sypialni i Franke na mieszkanie puszczała. ale w chwili obecnej to jeszcze nie da rady, bo i tak by wlazła w najgłębszą dziurę. dobry byłby taki dt z innymi FIVkami, albo szybko samotny DS.

Gibutkowa pisze:
Erin pisze:Będę po niedzieli zamawiać beta glukan, mogę trochę podesłać.

Jeszcze chyba trochę jest ale na pewno się przyda. A ile przy FIV trzeba go dawać?

W sumie to chyba podobnie, jak normalnie, ewentualnie trochę więcej.
Zapytaj wetów, jak dawkowaliby Scanomune, to policzymy.

Gibutkowa pisze:
Erin pisze:Będę po niedzieli zamawiać beta glukan, mogę trochę podesłać.

Jeszcze chyba trochę jest ale na pewno się przyda. A ile przy FIV trzeba go dawać?

tak, jeszcze trochę jest. ale na pewno się przyda, bo jednak zostało ok 1/5 może do 1/4 fiolki.

Napisałam do Moha, która ma w tej chwili 2 FIV-ki.
Poprosiłam, żeby zajrzała i coś doradziła :ok:

Właśnie z nią (Moha) piszę na wątku jednego z jej FIVków

Wiem że ma 2 FIVki na DT u siebie teraz. Znalazłam jej wątki jak u Frani wyszło podejrzenie FIV po paskach.

Ja jeszcze trochę betaglukanu tez powinnam u siebie mieć. Z kilka kapsułek.
Musze się skonsultować co do tego interferonu.

Cześć dziewczyny, ja wiedzę nt leczenia FIV-ków to mam nie za dużą, ale odnoszę wrażenie, że to w ogóle taki temat zamiatany pod dywan. Poszukam zaraz linku do wątku o FIV-kach, tam jest trochę wiedzy. Mój Maniek miał podawany interferon, dwa cykle co dwa tygodnie. Dostawał to tak: 1,2,4,6,8 dzień, potem 2 tyg. przerwy. Maniek nie miał objawów sugerujących obecność wirusa oprócz ogólnie złego wyglądu, ale jest stary i wzięty ze schronu, gdzie chciał się zagłodzić na śmierć. Na stałe dostaje betaglukan i vetka raczej nie proponuje szczepień w jego przypadku. FIV-ka Marcelinka miała trafić do adopcji i w tym celu zabrano ją ze schronu na sterylizację. Okazało się, że ma ropomacicze no i dodatni test. Też dostaje betaglukan. Aha, obydwa koty miały test paskowy. W miarę odkucia się finansowego planuję zrobienie PCR.

KANCIAPKOWO-Zuza i Ziutek w DS. Łapanka Luśki in progress...

Kto przegląda forum