To, że w przededniu urodzin to nic, będziemy złączone już do końca. Nie wiem, czy to źle, ale czuję spokój, bo mogłam z nią być w tych ostatnich dniach. Szkoda tylko, że nie podejrzewałam, że to stanie się tej nocy. Bo ona bardzo walczyła. Wyglądało na to, że potrwa to jeszcze dzień lub dwa.. Jutro ostatnie pożegnanie..
Dopiero dzisiaj dociera do mnie, ilu rzeczy już nie zrobimy.. Planowałyśmy pomalować mój pokoik.. Jak to się wszystko szybko potoczyło Ostatnie miesiace żyłam na najwyższych obrotach..