Koteczka jest już bezpieczna. Ale raz jeszcze chciałabym uczulić wszystkich poszukujących domów do adopcji na młodego człowieka i jego współlokatorów z powyższego adresu. Nie zrobił nic, żadnego ogłoszenia, żadnego poszukiwania, żadnego pytania wokół. Zero odpowiedzialności. Wyszła sobie, jeśli sama wyszła, no to wyszła. Będzie następna - to pewnie jest sposób myślenia tych ludzi, młodych.

A nie za każdym razem inny kotek może mieć szczęście, wiem bo coraz częściej pomagam poszukiwać zagubione kotki domowe.