Mój tato równierz jest mistrzem kulinarnym.Wszystko co wychodzi spod jego łapek jest takie pyszne,że człowiek talerz po obiedzie wylizuje
Niestety teraz sama sobie musze radzić.Choc wychodzi mi dobrze to jednak czesto nie mam na to ani sił ani czasu.Poza tym to irlandzkie żarcie pozostawia wiele do zyczenia
Czy jem jabłko czy marchewkę-nie ma znaczenia-bo wszystko smakuje jak ziemniak
dlatego tak bardzo sie cieszę kiedy jade do domu.Wcinam wtedy wszystko co mi pod ręke wlezie
Welinko nie jesteś już sama


: Powoli wychodzę ze skorupki,kiedyś byłam bardzo wesołym,pełnym życia człowiekiem.Zaczynam tęsknić za tamtą Ewą






Każdy po przeciwnej stronie. Ochrona normalnie. Potem wszyscy wskoczyli na murek. Jeden koło jednej damy, drugi koło drugiej i wszyscy zaczęli wsuwać każdy swoja porcję. No potem to już nie wiem co sie działo, bo musiałam iść dalej. 