Tasia i Tycia - część pierwsza i z pewnością nie ostatnia

Jak gdzieś uwięzła, to w nocy usłyszysz, na bank :twisted:

. Jak nie, to w nocy się znajdzie, sama, postaw coś aromatycznego do jedzenia :lol:

W butach zobacz

Sprawdź za kuchenką i za szafkami kuchennymi, pod szafami, za szafami, pod wersalką, za wersalką, w wersalce wreszcie. Takie małe wejdzie wszędzie. Pod wanną koniecznie. Za kibelkiem, za pralką, za lodówką.
Patrz też do góry - małe potrafi się wspinać.

Zaklapuj kibelek na wszelki wypadek :mrgreen:

A najlepiej zostaw w spokoju - samo wylezie :ok:

a propos kibelków, to koniecznie zamknij, ja mam taki sen koszmarny, że się małe topi w kiblu...

Zaczęłam ją nawoływać, odpowiadała - zlokalizowałam ją pod komodą, pod którą nie miała prawa się zmieścić

Trzymajcie kciuki, TŻ wraca do domu i zaraz się dowie.

Pasibrzucha pisze:Zaczęłam ją nawoływać, odpowiadała - zlokalizowałam ją pod komodą, pod którą nie miała prawa się zmieścić
Trzymajcie kciuki, TŻ wraca do domu i zaraz się dowie.

Grzeczna kicia!
Możesz spróbowac wywabić ją jakimś przysmakiem.

Oby TŻ wykazał się wyrozumiałością :mrgreen:

Jest jeszcze wersja z kuchenką gazową - to znaczy, za :mrgreen:

Pasibrzucha pisze:Zaczęłam ją nawoływać, odpowiadała - zlokalizowałam ją pod komodą, pod którą nie miała prawa się zmieścić
Trzymajcie kciuki, TŻ wraca do domu i zaraz się dowie.

Ha, takie prawa kotów nie obowiązują :roll:

jejku, Pasibrzucho -ona jest prześliczna :1luvu:

TŻtowi powiedz, ze to przecież nie jst kot, tylko pingwin - na bank zaakceptuje
jest boska, po prostu boska

Nie jest dobrze. Powiedziałabym wręcz, że jest bardzo niedobrze. Postawię się TŻowi, ale cichy tydzień mam gwarantowany.

kciuki, kciuki mocne

Ale do białej gorączki doprowadzają mnie teksty "Biedna Tasiu, co pani ci zrobiła?" i "zobacz, jak unieszczęśliwiłaś kota, tego NASZEGO" oraz "nie jest ci wstyd że tak Tasmanię stresujesz?"
No trzymajcie mnie :evil:

Pasibrzucha pisze:Nie jest dobrze. Powiedziałabym wręcz, że jest bardzo niedobrze. Postawię się TŻowi, ale cichy tydzień mam gwarantowany.

To tylko tydzień :mrgreen:

dasz radę

Daj TŻtowi na ręce potrzymać na chwilke, bo musisz akurat ciś zrobić - wszystkie TZty wtedy miękną :mrgreen:

Tasia i Tycia - część pierwsza i z pewnością nie ostatnia

Kto przegląda forum