TYSKIE MRUCZKI VIII - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Marcysia??

nie, nie, nie, toz to jak nic maly Maniek :ryk:

Sliczniusia :1luvu:

Rysiu jak byl mlodszy tez wiecznie mruczal, pamietasz? Tez na sam widok czlowieka wlaczal swoj slodki motorek... a teraz...
Ech... wydoroslal nam rudzielec kochany :1luvu:

Caragh pisze:Marcysia:

Mankopodobna :ryk:

Ile ona moze miec? Zeby nie to, ze Maniek juz tak dlugo jest u Ciebie, to bym pomyslala, ze to jego corcia, bo jest tak do niego podobna :1luvu:

Normalnie miniaturka Manka :1luvu:

Pampers Eustachego prawie suchy

, dosłownie kilka kropel , podałam lek rozkurczowy i za chwile zacznę masować , oj nie wiem o której pójdę spać :roll:

jeszcze muszę siemię podać Pedrowi ...

Było sik? Eustachy współpracuj!!

Petka pisze:Było sik? Eustachy współpracuj!!

Było tak na 50% , pęcherz też jeszcze w normie , mam nadzieje że się rozrusza i zacznie ładnie współpracować :twisted:

A ma jakieś inne wyjście? :twisted:

Luinloth pisze:A ma jakieś inne wyjście?

Nieee

Ale sika tak na pół gwizdka , to znaczy mało ale pecherz jeszcze nie jest ogromny , ogólniie nie jest źle , ale moglko by być lepiej .

A godzine temu dzwoniła do mnie moja wetka abym pryjechała z Maniusuem na Interfferon , ktos podarował :1luvu:

Pedro czuje sie dzis lepiej i zjadł troszke

Miałam dzis tel w sprawie adopcji Marcysi , Pan mieszka w niemczech i często podróżuje , ma tez psa samoyeda , no ale pan by ją juz chhcial teraz a ona jest swiezo po sterylce no i nie ma jeszcze szczepien a by musiała mieć wyrobiony paszport ....

no trochę dobrych wiadomości :-)

ludkowie dobrzy co tu bywacie, zagłosujcie w Krakvecie na schronisko w Radomsku :oops:

szoklas mnie z tym interferonem

Nie wiem kto to, ale padam do stop tej osoby, jestem dozgonnie wdzieczna za pomoc okazana mojemu "chrzesniakowi" :1luvu:

Baaaaaaaaaardzo dziekuje :1luvu:

Jestem bardzo mile zaskoczona i wzruszona :1luvu:

Mrusie, wy w pewnym sensie mialyscie w swoim zyciu i macie nadal bardzo duzo szczescia, ze trafilyscie do Justy. :ok:

I niech to szczescie trwa nadal i powieksza sie o DS :ok:

Eustachy, ciesze sie, ze chociaz troszke lepiej jest, wiem, ze sie starasz

Byloby jeszcze lepiej, jakby srodki rozkurczowe i masaz nie byl potrzebny ale... I tak dzielnie walczysz :1luvu:

I za to Cie tak bardzo kocham :1luvu:

Wrazliwy kocio a jednoczesnie taki silny :1luvu:

Przed chwilką byłam w kwarantannie u Lussi i Matyldzi . A dziś służyłam Lussi jako drzewo , a co jak nie ma drzewa to i rak na bez rybiu jest rybą :mrgreen:

A mianowicie Lussi miała super zabawę jak sobie po mnie weszła aż do szyi ( ma nie obcięte pazurki ) no i mam nie złe ślady jej zabawy :twisted:

W Katowicach marsz nie milczenia http://marszniemilczenia.wordpress.com/katowice-ii/

Będziecie? :wink:

phantasmagori pisze:Będziecie?

Ja bym chciała być , mam nadzieje że moje futra mi na to pozwolą :wink:

Eustachy siura lepiej :lol:

Dzis do weta jade z Mańkiem na interferon .
Z Czortem , nadal ma problem ze skórą , ale tez jest dla niego nadzieja na dom , ale cicho sza aby nie zapeszać :wink:

No i swinka Krecik pjedzie bo mu sie ząb złamał i nie wiem czy na jednym sobie poradzi ...

za wizytę u weta.
Czekamy na relację.

TYSKIE MRUCZKI VIII - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Kto przegląda forum