Miziasta Marcelina FIV+ DS u Moha :)

A oto kicia, na razie tyle tak na szybko:

Chcemy więcej :twisted:

O, widzę Moha że kolejny FIVek u Ciebie na DT

Trzymam mocno kciuki :ok:

i jak Marcelina ?

A co tu tak cicho ? ;>

Marcelinka daje czadu! Dziewczyny, pewne jesteście, że to ta kotka, która siedziała pół roku w kontenerze i pogryzła pracowników schroniska oraz nie miała zbyt dobrego apetytu? Bo ta, która jest u mnie nawiała z łazienki i zeżarła tort urodzinowy mojego TŻ-a, napiła się herbaty z kubka mojego ojca a potem wpakowała się moim córkom do łóżka i dumna z siebie poszła spać... A w nocy w ramach walki z nudą zeżarła 2 ostatnie rolki papiru do podciru (zgadnijcie, jak bardzo mnie ucieszyło to odkrycie, kiedy wstałam o 5 rano do roboty :twisted:

). Mała zgaga leży właśnie obok mnie i czyta, co do Was piszę :ryk:

Czyli z izolatki nici ?

To miał być dziki dzikus a tu psotnik się znalazł

Fajnie że dopisuje jej humor etc. Gorzej że wam daje się we znaki.....

Moha po weekendzie ruszamy z ogłoszeniami co ?

Tylko zdjęcia zdjęcia takie domowe - może nie z konsumpcji papieru :ryk:

Jutro postaram się o porządną sesję zdjęciową, potrzebne są do tego ze trzy osoby, jedna nie jest w stanie skadrować panieneczki, bo od razu leci do aparatu i nici z fotek. Jak jest ktoś w domu to puszczamy Marcelę na mieszkanie, nie jest w ogóle agresywna wobec kotów, wiadomo, trochę syczała na początku, ale nie rzucała się z zębami i pazurami, więc więzienie zamieniliśmy jej na nadzór kuratorski :mrgreen:

.

W schronie była biedna, zastraszona i w ogóle... w tamtych warunkach wiele miziaków zachowuje się jak totalne dzikusy

.
Pracowników schroniska pogryzłby chyba każdy zdrowy na umyśle kot :roll:

Koty znają się na ludziach :ok:

Skąd ja znam numer z rolką papieru :mrgreen:

UWAGA! podobny można zrobić z ręcznikiem papierowym, gazetą, książką i wszystkim, co tylko można jakoś urwać :roll:

Marcelinka to prawdziwy kot z Mazur: kocha wodę w każdej postaci, wystarczy kran odkręcić i już jest! Włazi do zlewu z namoczonymi garami, wskakuje na klapę sedesu, kiedy spuszcza się wodę i próbuje łapką dostać się do "źródełka", i koniecznie chce wejść człowiekowi na głowę, kiedy myje włosy :mrgreen: