Groszek FeLV+ Szuka radosnego domu

[asia2]

Na rękach wielki kocur, szuka DT swoją drogą, bo jest cuuuudny.
Tylko ciężarówka za sprytna, a mamy kilka dni, bo ona tak na wylocie już wygląda...

wczoraj TEŻ nie mogłam spać. Znalazłam ten wątek. Randka pewnie nie dałaby tyle satysfakcji

[asia2]

Grosiu bez jakiś rewelacyjnych zmian ale On spał w nocy spokojnie oddychając przez 1 dziurkę.
Z drugiej co jakiś czas musze zdejmować ropne przylepy

Gorączki nie ma. Specjalnej ochoty na spacery po pokoju też nie i na jedzenie nie patrzy. Za to gdy idę do niego z jadłem , to widze jak mu się oczy zmieniają na gorsze bo "znowu go będzie męczyć"

[Szalony Kot]

Sadystki jesteśmy i tyle

I randka to nie to, łapanie kotów - zimno, szaro, bezdomni, głodno - to są emocje

[asia2]

no i znowu się martwię bardziej. Niby coś lepiej ale tak nie wyraźnie. Dziś podczas oglądania Grocha wyczułam, że węzły na nóżkach ciągle są powiększone. Te żuchwowe są mniejsze. Ciągle ten ropny wyciek z nosa. Nic lepiej. Dwa razy dziś poczuł zapach jedzonka i świetnie, śmiesznie wyglądał próbując złapac pachnące powietrze w zapchany nosek .
Ponieważ szukał jakiegoś odosobnionego miejsca i wchodził pod kanapę, przygotowałam mu pólkę w szafie z której ma spojrzenie na wszystko a jednocześnie siedzi w norce. Obok postawiłam mu drapak po którym może schodzić i wchodzić sobie do woli. Jednak idzie siusiu gdy ja go zdejmę na przytulanki czy oklepania czy właśnie specjalnie po to.

[asia2]

mniej zatkane dziurki i nawet nieśmiała próba liźnięcia jedzonka Oczywiście zakończona półpłynną karmą w strzykawce
Na jezyku ma jakieś krwawe kropeczki. Nadżerki. Niech to już wszystko go zostawi w spokoju

[CatAngel]

[bulba]

Grochu kochany

[asia2]

Kochani
20 marca minął równo miesiąc jak Grochu choruje

tak mi się przypomniało

i równo miesiąc jak trzymacie za niego kciuki

[asia2]

z okazji miesięcznicy jeszcze napiszę aby nie zapomnieć o domku, który czeka na Gronia.
Jak się domyślacie piszę im o wszystkim i też uprzedzam o różnych możliwych rozwiązaniach
W związku z tym, że tak trudne jest leczenie Groszka napisałam im że ani Grochu ani ja ani nikt nie będzie miał do nich żalu jeśli zrezygnują. I co dostałam w odpowiedzi? Że nie mają takiego zamiaru, że choroba Groszka nie zmieniła ich uczuć do niego i że na niego bardzo czekają, tęsknią i kibicują mu cały czas:1luvu:

[Moha]

dla Grosiowego domku! Miesiąc trzymamy kciuki i będziemy trzymać jeszcze wiele, wiele miesięcy, tylko mam nadzieję, że nie będzie trzeba Grosiu, zdrowiej malutki, domek czeka, życie całe przed Tobą

[asia2]

Groszek się ze mną bawił

podniosłam go , jak zwykle przed karmieniem na oklepanie lub mizianie a on po krótkim spacerku po pokoju wskoczył na drapak, zaczął przeciągając się szarpać pieniek a potem rozpoczęliśmy najpierw zabawę myszką a później sznurkiem
(krótką zabawę, słaby jest no i katar przeszkadza)

niech mnie Ktoś uszczypnie

[Zofia.Sasza]

:dance:
Groszek się ze mną bawił

podniosłam go , jak zwykle przed karmieniem na oklepanie lub mizianie a on po krótkim spacerku po pokoju wskoczył na drapak, zaczął przeciągając się szarpać pieniek a potem rozpoczęliśmy najpierw zabawę myszką a później sznurkiem
(krótką zabawę, słaby jest no i katar przeszkadza)

niech mnie Ktoś uszczypnie

No to szczypię!

[asia2]

:dance:
Groszek się ze mną bawił

podniosłam go , jak zwykle przed karmieniem na oklepanie lub mizianie a on po krótkim spacerku po pokoju wskoczył na drapak, zaczął przeciągając się szarpać pieniek a potem rozpoczęliśmy najpierw zabawę myszką a później sznurkiem
(krótką zabawę, słaby jest no i katar przeszkadza)

niech mnie Ktoś uszczypnie

No to szczypię!

dzięki a teraz idę do Groszka sprawdzić czy mi się to śniło czy nie

[bulba]

Asiu, to i ja uszczypnę
Brawo Groszeńku Dzielny z ciebie chłopak
A dla Groszkowego przyszłego domku ogromne podziękowania i brawa

[asia2]

bardzo bym chciała żeby to oznaczało WIELE dla dalszej kuracji Groszka

Już mnie nie szczypcie bo kto mnie będzie leczył z tych ran dzięki