K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;( Hymen też;(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 24, 2011 13:54 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

Kocuria pisze:tż mi nie przekazał i widocznie ominął, przepraszam :(
on tam na gościnnych występach, tego typu rzeczy lepiej mnie mówić w takich sytuacjach, on sklerotyk jest :roll:
przepraszamy!


ok

mały offik ale wpadnijcie na głosowanie krakvetu i oddajcie głos na Radomsko (kandydat dogo), bo zaraz przegrają z kimś z zewnątrz a nasze zwierzaki dopiero co korzystały z dobrodziejstwa karmowego dzięki wspólnemu głosowaniu więc nie róbmy wiochy i wesprzyjmy koalicjanta

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 24, 2011 13:55 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

edit_f pisze:
vanja pisze:Przykro mi z powodu Wyplosza :( Co za dranstwo nam kociaki zabiera? Niech to sie wreszcie skonczy! A jak bura coreczka w dobrym wecie?


mała bura ma na imię Basia.. rano było w porządku.. krwi w kupce nie ma.. jeszcze biegunkuje, ale już z niej się nie leje.. dzwonię zawsze dwa razy dziennie..


Basieńka chyba jest biało-bura, prawda?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 24, 2011 14:14 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

Tweety pisze:
edit_f pisze:
vanja pisze:Przykro mi z powodu Wyplosza :( Co za dranstwo nam kociaki zabiera? Niech to sie wreszcie skonczy! A jak bura coreczka w dobrym wecie?


mała bura ma na imię Basia.. rano było w porządku.. krwi w kupce nie ma.. jeszcze biegunkuje, ale już z niej się nie leje.. dzwonię zawsze dwa razy dziennie..


Basieńka chyba jest biało-bura, prawda?

tak.. taka troszkę aksamitna, jak Polcia.. jej mama Tunga była bura z białą śliczną krawatką..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Czw mar 24, 2011 14:49 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

_namida_ pisze:Wypłosz chyba nie wie do końca jak poważnie jest chory, po powrocie natychmiast rzucił się na zakazane jedzenie
głośno opieprzając mnie, że tyle godzin go głodziłam. Nie wiem czy jest jakiś sens trzymać mu dietę, czy powinnam dawać mu wszystko na co ma tylko ochotę, dopóki ma jeszcze apetyt..


Pamiętam jak się spotkałysmy się w KV. Wtedy wyszedł wynik pozytywny u Puzona :-(
Trzymajcie się mocno.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 24, 2011 15:15 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

_namido_ .... strasznie mi przykro...
Obrazek

Kinga Warmijska

 
Posty: 1272
Od: Śro sie 11, 2010 17:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 24, 2011 15:37 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

Vanja dzwoniła z kociarni, ze czarna dzika nie je i nie wydala. :(
Jest w wielkim stresie.
Wieczorem dam jej gourmeta, moze załapie.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw mar 24, 2011 16:30 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

Bardzo mi przykro z powodu Wypłoszka...

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 24, 2011 16:52 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

Pranie zrobione, ale mam ogromna prosbe do osob zmieniajacych kocyki w klatkach. Dziewczyny wytrzepujcie porzadnie kocyki przed wlozeniem do pralki, poniewaz potem jest melasa w praniu i dodatkowe pranie po wybraniu rozmoczonego zwirku.

vanja

 
Posty: 242
Od: Czw mar 04, 2010 11:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 24, 2011 18:53 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

Dziewczyny, godzinę temu, wracając z miasta, znalazłam małe kocię. Na moje oko najprawdopodobniej dziewczynka, strasznie malusia, nie wiem ile może mieć - 6-7 tygodni? Wzięłam ją, Taśka buczy i syczy, do łapoczynów nie dochodzi, mała schowała się w szczelinę między szafą a łóżkiem i tam siedzi. Nie wiem co mam robić - tak generalnie 8O


Tak pisze Pasibrzucha
Radź cie coś szybko, bo mnie się widzi, że może dojść do przeniesienia ewentualnej choroby na Tasię :(

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 24, 2011 19:19 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

Annazoo pisze:
Dziewczyny, godzinę temu, wracając z miasta, znalazłam małe kocię. Na moje oko najprawdopodobniej dziewczynka, strasznie malusia, nie wiem ile może mieć - 6-7 tygodni? Wzięłam ją, Taśka buczy i syczy, do łapoczynów nie dochodzi, mała schowała się w szczelinę między szafą a łóżkiem i tam siedzi. Nie wiem co mam robić - tak generalnie 8O


Tak pisze Pasibrzucha
Radź cie coś szybko, bo mnie się widzi, że może dojść do przeniesienia ewentualnej choroby na Tasię :(

Na szybko: odizolować, może do łazienki? Najlepiej byłoby umieścić ja w dużym kartonie, alno w klateczce. A jutro do weta, niech małą zobaczy.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw mar 24, 2011 19:21 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

dokocenie? Żarty na bok.
Malucha do weta na przegląd, delikatne odrobaczenie, jeśli stan ogólny pozwoli.
Zależy, gdzie Pasibrzucha mieszka, to wybrać weta od małych kocich dzieci. Np. w krakvecie w hucie jest dr Roman...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw mar 24, 2011 19:23 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

Annazoo pisze:
Dziewczyny, godzinę temu, wracając z miasta, znalazłam małe kocię. Na moje oko najprawdopodobniej dziewczynka, strasznie malusia, nie wiem ile może mieć - 6-7 tygodni? Wzięłam ją, Taśka buczy i syczy, do łapoczynów nie dochodzi, mała schowała się w szczelinę między szafą a łóżkiem i tam siedzi. Nie wiem co mam robić - tak generalnie 8O


Tak pisze Pasibrzucha
Radź cie coś szybko, bo mnie się widzi, że może dojść do przeniesienia ewentualnej choroby na Tasię :(


malca musi zobaczyć wet, nie wiadomo kiedy się zgubiła, w jakim jest stanie. Potem trzeba dziewczynkę odizolować i postępować wg zaleceń weta. Jak będzie wiadomo w jakim jest wieku będzie wiadomo czym toto karmić. Na pewno nie zaszkodzi mu kurzęcy gerberek

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 24, 2011 19:25 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

Wygląda toto tak (ile może mieć na Wasze oko?)
Jutro zaraz z rana z nią idę do weta, póki co przed chwilą ją przeniosłam i siedzi w łazience.

Obrazek

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 24, 2011 19:27 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

Kociarnia:
Stalka przeniesiona do klatki w cat-roomie, klatka po Stalce umyta i odkażona. Stalka nadal ma tkliwy brzuszek, Tweety coś mówiła o darmowym usg....

Syntia bez Dyzia i Monetki zdecydowanie spokojniejsza. Jak przyszłam, to spała snem sprawiedliwego. Ale potem zaczęła wrzeszczeć. :D

Dudzia nadal ma biegunkę i dość mocno wynicowuje jej się odbyt. Ale potem wraca do normalnego położenia.

Dzika czarna nadal nie je i nie wydala, w kuwecie malutkie sioo. Dałam jej gourmeta z tuńczykiem, może ruszy chociaż to. W razie czego _namida_ będzie jutro rano alarmować Roberta.

Reszta ok.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw mar 24, 2011 19:28 Re: K-ów, tniemy, pełną parą :)

Pasibrzucha pisze:Wygląda toto tak (ile może mieć na Wasze oko?)
Jutro zaraz z rana z nią idę do weta, póki co przed chwilą ją przeniosłam i siedzi w łazience.

Obrazek

Jest dośc czysta, nie zabiedzona, co prawda trzecia powieka wychodzi, ale nic strasznego na pierwszy rzut oka nie widać. Na moje oko może mieć ze dwa miesiące.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Szymkowa i 64 gości