
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kocuria pisze:miszelina pisze:A Muniek to taki więcej zakapior jest
taaaa, potworny zakapiormizia się, mruczy, barankuje, wystawia brzuchol do głaskania i rozdaje całuki
rozkochał w sobie mojego tż
[b]uwaga, panicz jest chyba pełnojajeczny na moje oko i ZNACZY KLATKĘ! ręczniczek zasikany, ściany spryskane, w kuwecie pusto
[/b]
stalce śliczne grzybek zszedł, ale nie wiem, czy panna nie ma jakiejś depresji... jest okropnie wycofana, choć wymiziać się dała...
zosia wymiziana przeze mnie, tż'a i solangelicę drze japę jak przed chorobąza sedesem są jej podusia i zabawki sprzed choroby w worku - co z tym, wyrzucamy, pierzemy?
dzika dzicz jest totalnie przerażona, patrzy gigantycznymi oczami gdy się obrabia jej klatkę, skoków nie widziałam. żadnego ruchu z jej strony nie widziałam w sumie...
lolek odzyskuje głosik
syntia nadal nie daje wziąć się na ręce, u dudzi w kuwecie całkiem czysto; dyzio korzysta z wysokiego położenia klatki i ładuje się na kark, uwagawymiziane, pożegnane co trzeba. oluś obsyczał tż'a i schował się do budki
był robert, zapodał leki. solangelica wzięła karmę lara indoor dla swoich tymczasów; ja wzięłam trochę kolejnych rzeczy na bazarki i poprzestawiałam rzeczy spod stolika pod ściany, jeśli coś będzie nieznaleźne, to dzwonić, pytać, ale wydaje mi się, że wszystko jest na widoku.
a, solangelica ma wpłacić 5zł za pasek, który przywłaszczyła
EDIT: karma (dwa royale dla małych persów, próbki) od wildhoney jest na tej hałdzie puszeczek dla kittenów między klatkami na izolatce.
Kocuria pisze:miszelina pisze:A Muniek to taki więcej zakapior jest
taaaa, potworny zakapiormizia się, mruczy, barankuje, wystawia brzuchol do głaskania i rozdaje całuki
rozkochał w sobie mojego tż
uwaga, panicz jest chyba pełnojajeczny na moje oko i ZNACZY KLATKĘ! ręczniczek zasikany, ściany spryskane, w kuwecie pusto
stalce śliczne grzybek zszedł, ale nie wiem, czy panna nie ma jakiejś depresji... jest okropnie wycofana, choć wymiziać się dała...
miszelina pisze:Kocuria pisze:miszelina pisze:A Muniek to taki więcej zakapior jest
taaaa, potworny zakapiormizia się, mruczy, barankuje, wystawia brzuchol do głaskania i rozdaje całuki
rozkochał w sobie mojego tż
uwaga, panicz jest chyba pełnojajeczny na moje oko i ZNACZY KLATKĘ! ręczniczek zasikany, ściany spryskane, w kuwecie pusto
stalce śliczne grzybek zszedł, ale nie wiem, czy panna nie ma jakiejś depresji... jest okropnie wycofana, choć wymiziać się dała...
To Muńka nie wykastrowali? Może on znaczy jeszcze z przyzwyczajenia![]()
Jak Dyzio pójdzie do domu, to może Stalkę przenieść do cat-roomu do klatki? Tam będzie miała więcej kontaktu z człowiekiem, a od kotów będzie zabezpieczona. Dzisiaj baaardzo do mnie się miziała. Kiedy ma dostać drugą dawkę szczepionki? Ona w pierwszym rzędzie potrzebuje DT.
Etiopia pisze:Muniek bardzo intensywnie pachnie kocurem czuć go było w samochodzie i jak go niosłam w transporterze bardzo intensywnie mi zaleciało ....
wislackikot mówił że on odjajczony.
Tweety pisze:
Muniek jest ciachnięty ale z 8 dni temu, chyba
jak macie gdzie to umieszczajcie
http://w1.wrzuta.pl/audio/1xXzfCxTN1W/a ... ent_spot_1
Tweety pisze:Robert pojechał z Dyziem i Zosią odstawić towarzystwo do nowych domów.
Tweety pisze: Wieści od Grzebyka bardzo krzepiące, jak było wcześniej wiadomo im więcej rąk do głaskania tym lepszy dom dla Grzebyka i chłopak wykorzystuje to na maksa![]()
Z miejscowymi pannami już się dogadali, kuchnię zaakceptował i, wcale nieproszony, biega na obiadki z ochotą. No i monologuje zawzięcie do gołębi siedzących na balkonie.
Wieści o Pchełce na wątku panien z Lubelskiej, też bardzo krzepiące
miszelina pisze:A wyprawke Dyzia wział?
miszelina pisze:Czy moge przenieść dzisiaj Stalke do klatki w cat-roomie?
Moze sie bardziej zesocjalizuje i łatwiej bedzie ja głaskać.... Wczoraj tak sie do mnie łasiła i mruczała.
_namida_ pisze:To ja napiszę...
Wypłoszyna na dzień dzisiejszy to książkowy przykład fip.
Nieodwracalne zmiany w narządach, pojawił się płyn w brzuszku (niewielka ilość).
Jedna nerka jeszcze pracuje, druga nie ma już miedniczki i kory. Wątroba wygląda bardzo źle.
Odwodnienie, żółtaczka. Krwi udało się pobrać jedynie odrobinę, poświęcając jedną żyłę,
na badanie stosunku albumin i globulin, wyniki będą po południu, jakiekolwiek by jednak nie były,
jest to kot umierający.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, quantumix i 84 gości