Byle przystojny był
Zostałam miszczem w gotowaniu zupek miesno - warzywnych malutkowi

Wpiernicza aż mu sie uszy trzesa
Dzisiaj była wołowina z marchewką, pietruszką, selerkiem, jabłuszkiem, oliwą i lakcidem

Aha, i na zagrychę połóweczka synolux'u. Wrąbał jak landrynkę
Za to Rolek zdążył już mu wylizać uszy, dupkę i nogę, nauczyć go, że należy się przed spaniem myć, powkurzać - to znaczy wchodzi na parapet w kuchni i z upojeniem patrzy, jak Malutek podskakuje do góry

- bawić się Rollkowym ogonem - jak sie Roll znudzi zabawą, to zalega na krześle i zwiesza ogon z anielską cierpliwościa znosząc dyndającego jak tarzan na liani Miszke - tłuc Hanke po ryju i jeszcze pare innych rzeczy
To był upojny dzień.
