Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

Bardzo ładny banerek

ja wczoraj wypiłam sporo czerwonego i tak mnie rozluźniłooooooo :twisted:

spałam jak zabita, a rano ból głowy

jak poszło krojenie kilogramów mięsa?
Królika kupujesz takiego w całości i obierasz mięso z kości tak? ile ci wtedy zostaje tego mięsa w gramach?

Ja się wczoraj uraczyłam Becherovką z sokiem porzeczkowym. Rano cierpiałam, w pracy cierpiałam i dopiero kawa i Ibuprom pomogły mi wrócić do żywych :mrgreen:

W kółko oglądam zdjęcie Bombilli jako niemowlaka i czuję jak mi mięknie serce :1luvu:

Widziałam banerek, podziwiałam już u siebie, to znaczy u Mrusi ;-)

Bombilka to istne cudo ale i Xelmo :1luvu:

Te dwie rasy kofam :1luvu:

Ach Babajago - Beherovka z sokiem porzeczkowym wyjaśnia przepiękne kolory banerka

Wyjaśnia ona również piękne kolory mojej twarzy :mrgreen:

Beherovka wiele wyjaśnia :lol:

To prawda. Na przykład różnice między polskim a czeskim :piwa:

Ale nie zaśmiecajmy sliver wątku :wink:

Eee, chyba nas nie pogoni...
I przecież cały czas podziwiamy kotuchy :1luvu:

Podziwiamy, prawda. Ja wciąż podziwiam fioletowe łapiszki :1luvu:

Dzień dobry! Silverku, śliczny bannerek!

100-latek
piękna srebrna panno :!:

ach, ja nikogo nie wyganiam, gadajcie sobie i podziwiajcie łapsusie moje kochane

shalom pisze:Bardzo ładny banerek ja wczoraj wypiłam sporo czerwonego i tak mnie rozluźniłooooooo spałam jak zabita, a rano ból głowy jak poszło krojenie kilogramów mięsa?
Królika kupujesz takiego w całości i obierasz mięso z kości tak? ile ci wtedy zostaje tego mięsa w gramach?

ja wypiłam tylko jeden kubek, bo grzniec był i mi starczyło. poszłam spać szybko:)
krojenie to istna masakra była. ale dałam radę!!
królik nie byl w całości, to była połówka królika, tak jakby był przecięty wzdłuż. Całośc z koścmi ważyła 1 kg. po usunięciu kości czystego mięsa zostało mi 640 g. ale kości wmieliłam te królicze zamiast kilku skrzydełek

więc się nie zmarnowały.

babajaga pisze:Ja się wczoraj uraczyłam Becherovką z sokiem porzeczkowym. Rano cierpiałam, w pracy cierpiałam i dopiero kawa i Ibuprom pomogły mi wrócić do żywych

W kółko oglądam zdjęcie Bombilli jako niemowlaka i czuję jak mi mięknie serce

to nie dziwwisz sie czemu MUSIAŁAM ja po prostu mieć u siebie w domku. Niezmiernie mnie cieszy, że tak Wam się podoba moja Bombisia. Ale jak juz wiele razy było mówione KAŻDY kociak jest wyjątkowy i niepowtarzalny.

jozefina1970 pisze:Widziałam banerek, podziwiałam już u siebie, to znaczy u Mrusi
Bombilka to istne cudo ale i Xelmo
Te dwie rasy kofam
Ach Babajago - Beherovka z sokiem porzeczkowym wyjaśnia przepiękne kolory banerka

Tez sobie tak pomyślałam, jak przeczytałam o tej Beherovce

natchnienie trzeba skądś czerpać

Czerpać albo sączyć :mrgreen:

babajaga pisze:Czerpać albo sączyć

wszystko jedno czy czerpac czy sączyć, wazne żeby trafiło przez usta i gardło do żołądeczka i ciepełko się rozeszło :mrgreen:

Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

Kto przegląda forum