wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 23, 2011 17:27 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

joluka pisze:cudna ta Twoja nowa kocia rodzinka!!!!!! czy tylko Jasio załapał się na imię? widać, że cwaniak wiedział, czym Cię ująć - trochę potrzeć oczka i Ciocia Kamari będzie na rączkach nosiła... :wink: :P :1luvu:

ale tak na poważnie - cieszę się, że są wyraźne postępy z leczeniem jego oczu :ok: :ok: :ok: -
U Ciebie zresztą nie ma przypadków beznadziejnych! :piwa:



:ok:

joluka pisze:Niusi z pewnością pomogą i gonitwy i uczuciowe uniesienia! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Miłość czyni cuda, wiemy o tym doskonale :1luvu:

Amelia Poulain

 
Posty: 294
Od: Nie sty 16, 2011 13:58

Post » Śro mar 23, 2011 20:03 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Myszol załapał jedzenie z butli i ciągnie jak smok :ok:
Po 21-szej ma oddzwonić dr Garncarz, to się czegoś wstępnie dowiem.

Zaczęłam się dzisiaj zastanawiać czego jeszcze żeśmy nie leczyli u kotów :roll: Przez te wszystkie lata przerobiliśmy chyba wszystkie świństwa poza białaczką. Więc bardzo, bardzo, bardzo prosimy:
Święty Franciszku trzymaj białaczkę od nas z daleka, plissss. I inne nieznane nam atrakcje też :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro mar 23, 2011 20:47 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Właśnie rozmawiałam z dr Garncarzem. Mamy zakraplać Jasiowi rano i wieczorem Difadol i Tobrexan i odezwać się pod koniec przyszłego tygodnia. Mam też spróbować zrobić zdjęcia oczków w zbliżeniu.
Jutro polecę po nowe leki, a was cioteczki proszę o dalsze kciuki :ok: i dziękuję za dotychczasowe :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro mar 23, 2011 20:53 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

święty Franciszku, pilnuj domu kamari :)

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 23, 2011 20:58 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Megana pisze:święty Franciszku, pilnuj domu kamari :)


Amen

Zapomniałam napisać, że do przemywania kazał używać świetlika
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro mar 23, 2011 21:05 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Difadol i Tobrexan ( ja używałam zamiennika) to dobra mieszanka. U kotki z kk, która miała spory wrzód (ok 1 cm średnicy) zmniejszył się on znacząca, teraz jakbym nie wiedziała, to bym nie zauważyła.

Kciuki dla kociastych :)
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 23, 2011 21:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Swojej Kośce też leczyłam wrzód pod nadzorem Dra Garncarza (fotograficznie) :mrgreen: Żmudne i długie leczenie, ale udało się .
Za Jasia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro mar 23, 2011 21:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Ogromne :ok: :ok: :ok: :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro mar 23, 2011 21:16 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:do przemywania kazał używać świetlika


Zawsze każe :mrgreen: Wie co mówi :D
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Śro mar 23, 2011 21:20 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

naline pisze:Difadol i Tobrexan ( ja używałam zamiennika) to dobra mieszanka. U kotki z kk, która miała spory wrzód (ok 1 cm średnicy) zmniejszył się on znacząca, teraz jakbym nie wiedziała, to bym nie zauważyła.

Kciuki dla kociastych :)

jasdor pisze:Swojej Kośce też leczyłam wrzód pod nadzorem Dra Garncarza (fotograficznie) :mrgreen: Żmudne i długie leczenie, ale udało się .
Za Jasia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Dziękuję za dobre wieści :1luvu:

Na razie spadam do domu i zabieram ze sobą Myszola, bo woła jeść co pół godziny :roll: Trochę się martwię, że zabieram go od rodziny, ale w domu zajmie się nim Ślepciu.

barba50 pisze:
kamari pisze:do przemywania kazał używać świetlika


Zawsze każe :mrgreen: Wie co mówi :D


Stosuję świetlik od kilku lat na oczy i pupy i tez mi się wydaje świetny. No i nikt nie ma na niego uczulenia :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro mar 23, 2011 21:35 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Moja Koska nawet go (świetlik) podpija :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro mar 23, 2011 21:42 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Kciuki kamari za nocne karmienie :ok: :D

Żeby tak jeszcze Ślepciu butlę Jasiowi podał , to byś się wyspała :ok: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro mar 23, 2011 22:19 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Skorzystałam z rady Doroty :ok: i zrobiłam naszym gościom trochę zdjęć.

Obrazek

Mamusia jest bardzo troskliwa i bardzo czujna, w odróżnieniu od maluchów

Obrazek

pełny luz :D To chyba chłopczyk.

Kamari ,mamusia jest czarna czy szylkrecia? a maluchy ..no po prostu cukiereczki :1luvu: ja bym je zacałowała a jakie "kolorowe" widać że po tatusiach :mrgreen:
Anna Kubica
 

Post » Czw mar 24, 2011 8:33 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Dzień dobry bardzo :flowerkitty:

Mamusia jest czarna jak węgielek, dwójka dzieciaków jest "ignacowa", jeden czarnuszek, ale tygrysek i dwie krówki, Myszol jest czarno biały, a druga krówka będzie jeszcze miejscami pasiasta.

Myszol po tych kilkunastu godzinach dokarmiania ma już puchatą sierść, widać, że był mocno odwodniony. Reszta karaluchów jest pokazowa, nie mogę pojąć czemu ten jeden taki niedojedzony 8O No ale apetyt ma, ciągnie z butli jak smok.

Jak się ma takich pomocników w domu, to opieka nad kociakiem jest bezproblemowa.

Pierwszy oczywiście zajął się nim Ślepciu

Obrazek

ale szybko do akcji wkroczyła Niuisa i całkowicie przejęła opiekę nad małolatem

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw mar 24, 2011 8:38 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Sama słodycz. Niusia niech dopuści tatusia zastępczego, w końcu facecik powinien mieć męskie wzorce.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, włóczka i 126 gości