Aha, Roman ma jakieś dredy wzdłuż kręgosłupa, chyba mu gabaryt przeszkadza w toalecie Pewnie trzeba będzie wyciąć... a na pewno wykąpać! Brudny jest jak świńska noga
Kurcze, on mi się tak podoba, że wzięłabym go do siebie, ale u mnie syf z Palucha różnoraki, kto wie, jaką mu krzywdę tym mogę zrobić :/ Waham się. Póki co akcja wydarzeniowa, bo piękny jest.
Te dredy to mu państwo wycinają co jakiś czas, ale nie tak, żeby mu zimno było. Bo rzeczywiście futro ma fajne i gęste.
OKI, idziemy? Na tę 19.30? Stawiam, że to szybko pójdzie, wszystko głodne będzie.
I może być, że złapie się i ciężarówka, i czarnuch młody. I jeszcze byśmy do lecznicy dowiozły przed zamknięciem Chociaż jak tam nie ma gdzie zostawić...
Kocie, kurcze, ja MUSZĘ pomieszkać - czyt. zakupy, pranie, zmywanie, kuwety, oswajanie, sprzątanie, kuwety, karmienie, kuwety, karmieni, kuwety Od dwóch dni jadę na kanapkach, bo nic w domu do żarcia nie mam. Bozita mi nie wchodzi
Jeszcze troszkę maluszków, wreszcie wczoraj Baśka się wyluzowała i wylazła z kartonu, bo Brzdąc to już kompletnie dobrze się czuje - na fotach jego ulubione pozycje w ulubionym legowisku Wygląda na odstresowanego, nie? A Baśka ma tak śliczną, rozczulającą mordkę, że się nazachwycać nie mogę