Z trikolorką mam dylemat. Wierzyć pani i nie ciąć? Wierzyć własnym oczom i ciąć, bo wygląda na zaciążoną?
Łażę koło tej rury jak potłuczona i nadsłuchuje. Żadnych pisków nie słyszę. O jasny gwint.
Moderator: Estraven
Fanszeta pisze:Albo ja tak piszę inaczej. Najważniejsze, że w końcu można zrozumieć.
Z trikolorką mam dylemat. Wierzyć pani i nie ciąć? Wierzyć własnym oczom i ciąć, bo wygląda na zaciążoną?
Łażę koło tej rury jak potłuczona i nadsłuchuje. Żadnych pisków nie słyszę. O jasny gwint.
Bo teraz mnie katar złapał
. Kotka się troszkę upasła po sterylizacji. Ale oczka miała biedne. Myślimy, że szybciutko odnajdzie się w domowych warunkach, bo podobno kiedyś miała dom, ale go straciła.






Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 40 gości