Prezes z Anabelle do tej pory musieli dzielic sie czlowiekiem z calym stadkiem kotow u Agnieszki, dlatego teraz odbijaja zaleglosci hehe... pewnie z czasem jak juz zrozumieja oboje a szczegolnie Prezesik ze uwage nowych opiekunow ma non stop troche sie opanuje, choc kto wie
on miziak straszny...co do fotek to fakt, ciezkooo mu zrobic Pozdrawiam
Trafily Wam sie wyjatkowe pieknosci i to w kochajacym sie dwupaku, zazdroszcze





