KANCIAPKOWO-Zuza i Ziutek w DS. Łapanka Luśki in progress...

no już po zjeździe. Franka ok, ale trochę chyba przestraszona. bo moj brat ma 3 letnią córę i co prawda ona bardzo grzeczna jeżeli chodzi o zwierzaki, od małego uczona że się nie nosi, jak się głaszcze itp. ale wiadomo jak to dziecko - dużo hałasu robi i i tak koty wolą ją obserwować z daleka. nawet Baltek zuch, który przecież niczego się nie boi, zwiewał trochę przed nią :wink:

. Franka co prawda w łazience zamknięta i nikt jej nie przeszkadzał, no ale przez drzwi kot słyszy harmider na zewnątrz no i chyba jednak ją to trochę zestresowało, bo niewiele zjadła. a wołowinka była, co uwielbia. ale już cisza i błogi spokój u nas :mrgreen:

Gibutkowa, a czy to dzisiaj mają być wyniki testu Franki ?

zzuzu pisze:Gibutkowa, a czy to dzisiaj mają być wyniki testu Franki ?

Teoretycznie tak. Mają maila i telefon. Jak nie dostanę do wieczora to tam zadzwonię po pracy (bo tu nie mam zasięgu :evil:

). Sprawdzam maila co jakiś czas, na razie nic nie mam.

Ale kciuki się przydadzą :ok:

a nóż widelec :ok:

a u nas znowu brak kupy od ostatniego razu

. już zaparzyłam siemię lniane. ech

zzuzu pisze:a u nas znowu brak kupy od ostatniego razu . już zaparzyłam siemię lniane. ech

Spoko, spoko, ona robi najczęściej co dwa dni, więc jutro powinna się pojawić ale daj jej siemię lniane i odkłaczacz. No ona ewidentnie ma jakieś "leniwe jelita" :roll:

Kupa zawsze twarda i najczęściej właśnie co 2 dni. Nie pamiętam żeby miała częściej. Muszę z wetem przy okazji pogadać o tym. A jak z wodą - pije? Przywiozę Ci dla niej mleko bez laktozy

Ale to chyba środa lub czwartek, bo jutro do Ewelinki jadę po karmę (robiłyśmy wspólne zamówienie).
A może się zestresowała i dlatego... :roll:

Najchętniej to bym ją przebadała tak ogólnie ale chyba jeszcze za wcześnie, ona sobie do pyszczka jeszcze chyba nie da zajrzeć. Kiedy minie tydzień jak jest u Ciebie - w środę chyba, tak? Czy we wtorek?

EDIT: Jak pisałam w smsie - wyniki najszybciej wtorek/środa. Ja przecież jej test robiłam w poniedziałek wieczorem więc kurier poszedł najwcześniej we wtorek.

niech się stanie kupa!

dagmara-olga pisze:
niech się stanie kupa!

O! Ciocia Kupowa Wróżka :1luvu:

Franka chyba faktycznie ma leniwe jelita, bo jeszcze zanim wieczorem dałam jej smietanki z siemię lnianym, to kupa już była. za to zauważyłam, że nie mam jej co odkłaczacza do jedzenia dodawać, bo ani razu mi takiego jedzenia nie ruszyła. dzisiaj po nocy też zostało, a to cosma, wiec smakołyk dla niej przecież.
ale też zauważyłam, że coraz częsciej spaceruje po łazience. co prawda zawsze zmyka pod szafkę jak się wchodzi, ale i tak fajnie, że spaceruje jak jesteśmy w domu, bo to znaczy, ze czuje się coraz bardziej bezpieczna z tymi wszystkimi hałasami za drzwiami

. no i myszką się bawi ... :mrgreen:

No to chyba kwestia samego odkłaczacza :roll:

Jak jechała do Ciebie to dałam jej ten co miałam w szafce nowy - Gimpeta. Ja jej dawałam jak była w kanciapie odkłaczacz ten sam co moje go wcinają - M&C. Kupiłam jeszcze Bephara, może ten jej zasmakuje. M&C muszę zamówić, mam resztki w lodówce. Przysmaków odkłaczków też nie chciała jeść.

Już działa blog i podstrona na adopcje.org

Tutaj moje wypociny

http://kotywroclaw.adopcje.org/
Franczeska już w "Zwierzętach do adopcji" - widoczna nie tylko z pozycji mojej strony ale z ogólnej ogłoszeniowej.

Franka zamieniła miejsce -pod szafką- na miejsce -za pralką-
:wink:

zzuzu pisze:Franka zamieniła miejsce -pod szafką- na miejsce -za pralką-

OOO!!! Tak jak Lijon, prawda?

Wychodzi z ukrycia czy już jest za gruba żeby się zmieścić pod szafką? :mrgreen:

Ładnie tutaj się z Ciebie Franka śmieją

ech. Franka dalej przestraszona. chciałam jej za tą pralką kocyk rozłożyć jakby jednak planowała tam pomieszkać trochę, żeby jej dupcia nie zmarzła, a ona przerażona. w każdym razie póki co wróciła pod szafkę, ale na wszelki wypadek ma tez kocyk za pralką.
ja wiem, że takie dzikuski to potrzebują więcej czasu na oswojenie się. trzeba cierpliwości i w ogóle. ale i tak mi smutno, że ona taka przestraszona. biedaczysko. :roll:

przed chwilą pierwszy raz słyszałam jak Franka miaukoli :mrgreen:

. aż musiałam sie podzielić. kupsko zrobiła, a potem zaczęła gadać. do tej pory nie gadała, przynajmniej nie wtedy jak byłam w domu. :kotek:

KANCIAPKOWO-Zuza i Ziutek w DS. Łapanka Luśki in progress...

Kto przegląda forum