Tygrys i Karmel - nowe zdjęcia str. 7

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 05, 2004 11:13

hallo wiosno, to piękne co piszesz. na szczescie moj TZ też jest taki dobry. zgodzil sie na jednego kotka , dzisiaj juz mamy dwa. a wczoraj rozmawialiśmy i spytałam:
" Misiu, a jak nasze kotki umrą kiedyś to weżmiemy sobie od razu trzy?" I wiecie co powiedział? "tak, weżmiemy trzy." Pozdrawiam wszystkich

goniamp

 
Posty: 38
Od: Wto sie 03, 2004 12:58
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Czw sie 05, 2004 11:26

hehe Kociaszki piękne :):) w sumie to mam podobnie teraz... bo mam rudego tygrysa no i dzisaj dojedzie do mnie kociak podobny do twojego :):) tylko różnica wieku jest większa, duuuzo większa. No i to ze mam jeszcze 2 kotki oprócz tego... Niestety Filemonek jest tylko na wakacje w domku buuuuuu
pozdrawiam Maciek

grygy

 
Posty: 343
Od: Pt lip 23, 2004 22:54
Lokalizacja: Warszawa/Zawiercie

Post » Czw sie 05, 2004 11:35

Witaj Wiosno! :) fajny nick, a kotuchy śliczniusie :)
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sie 06, 2004 22:16 Mały i malutki

Oczywiście mały jest Tygrysek - ma już 12 tygodni, a malutki Karmelek - ma 7 tygodni.
Pierwszego dnia pobytu u mnie Karmelek wcale nie chciał pić, aż się bałam, że może nie umie. Ale chyba był za bardzo zmęczony podróżą i zestresowany zmianą, bo na drugi dzień okazało się, że jednak umie.
Miłość pomiędzy małym i malutkim nadal kwitnie, ale Karmelek zrobił się biedniutki bo Tygrys odkrył PARAPETY - przekonał się, że potrafi po fotelu wskoczyć na parapet a tam tak cieplutko, słoneczko grzeje, koci raj. Teraz połowę sesji spania odbywa na parapecie. A malutki tego nie potrafi, tzn. nie umie wskoczyć na parapet - co za swiństwo ze strony małego, że go tak zostawia, Karmelek bardzo na to narzeka. Tygrys umie jeszcze coś czego Karmelek na razie nie potrafi, mianowicie Tygrys mruczy. Wystarczy go leciutko pogłaskać a on już zaczyna. Jak akurat ma ochotę na głaski to robi ósemki wokół nóg i doprasza się. Malutki patrzy na to zadziwiony i nie wie o co chodzi, dlaczego zamiast do niego mały leci do tych wielkich ludzi, przecież oni są od karmienia a Karmelek jest od zabaw.
Najlepiej kociaki bawią się w porze nocnej i wcześnie rano. Urządzają dzikie gonitwy na przełaj przez całe mieszkanie. Czasem zatrzymują się dopiero jak ciałko zetknie się z drzwiami lub ścianą.
Zamordowały już dwie myszki. A były takie piękne, puchate i miały kolorowe piórka w ogonku. Chyba były to mygi, czyli gatunek jeszcze nie odkryty: myszo-papugi. Dzisiaj dostały nowe, ciekawe jak długo pozwolą im pożyć.
Apetyt malcom dopisuje, jedzą oczywiście równocześnie z jednej miski, piją także razem. Wydaje mi się, że Karmelek je nawet więcej od Tygryska co mnie zadziwia.
To na razie koniec odcinka z życia małego i malutkiego.

Wiosna

 
Posty: 371
Od: Czw lip 15, 2004 19:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 06, 2004 22:19

:lol:

Ale że Karmelek nie mruczy ? Myślałam, że wszystkie kociaki mruczą jak traktory :-)
Szlemik też był niepocieszony, gdy duże koty zostawiały go w parterze, a same wskakiwały gdzieś wyżej - ale teraz już umie wleźć prawie wszędzie. Dobrze mieć starszego braciszka :-)
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Pt sie 06, 2004 22:30

Ty i Twoje kotki są dowodem na to że co dwa koty to nie jeden :-) :wink:
Są przecudne!!!!

dasza

 
Posty: 1121
Od: Wto mar 02, 2004 21:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 10, 2004 17:42 Mały i malutki

Wielka nowina - dzisiaj rano po raz pierwszy usłyszałam jak Karmelek mruczy, cichuteńko, ledwo, ledwo, nieśmiało, sam zaskoczony tym co wyprawia, ale jednak było to prawdziwe kocie mruuu. Jak na razie więcej się nie powtórzyło. Dobre i to, nie wymagam od razu traktora takiego jak u Tygrysa.
Poza tym byliśmy dzisiaj wreszcie na szczepieniu. Oba kotki dostały nowiusieńkie książeczki, zostały przebadane, otwory sprawdzone, do jednego nawet o zgrozo! wetknięto im termometry!, okazało się, że tryskają kocim zdrowiem i nie ma żadnych przeciwwskazań do szczepienia. Dostały Fel-O-Vax IV, pani doktor podobno szczepi tym własnego kotka i bardzo polecała. Od razu po powrocie do domku Tygrys poszedł spać, wyglądał na oszołomionego. Karmelek trzymał się jeszcze 20 minut i też zasnął. Pani doktor uprzedzała mnie, że przez 24 godziny kociaki mają prawo stracić formę, z podwyższoną temperaturą włącznie.
Potem ma być w porządku. Mam nadzieję.
A oto kotki w zwykłej "zabawowej" formie
http://upload.miau.pl/25430.jpg
Ostatnio edytowano Sob wrz 18, 2004 21:39 przez Wiosna, łącznie edytowano 1 raz

Wiosna

 
Posty: 371
Od: Czw lip 15, 2004 19:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 10, 2004 17:46

sliczne masz dzieciaki Wiosno
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto sie 10, 2004 17:50

Śliczne kiciaki !
Pozdrawiamy!

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Wto sie 10, 2004 18:12

Obrazek
Za vetem veto - liberum veto :evil:
Porozumiewanie sie jest warunkiem przetrwania.

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57854
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Śro sie 11, 2004 16:06 Mały i malutki

Karmelek po szczepieniu tylko trochę pospał i właściwie nie ma żadnej innej reakcji. Natomiast Tygrysek od wczoraj prawie bez przerwy śpi, rano tylko trochę zjadł, troszeczkę pobawił się z małym i znowu śpi. Mały też nie jadł jak zwykle.
Mam pytanie: chcę kupić taką fajną drapaczkę z domkiem na dole i platformą na górze, lub coś podobnego w tym stylu. W sklepie zoologicznym przy dużym supermarkecie w Łodzi jest coś takiego, ale jest tylko jedna sztuka z takich o jakie mi chodzi, poza tym konstrukcja już teraz się chwieje, więc ten egzemplarz odpada. Gdzie Wy to kupujecie? Chciałabym mieć możliwość wyboru.
Obrazek Obrazek

Wiosna

 
Posty: 371
Od: Czw lip 15, 2004 19:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2004 17:14

W marketach takie drapaki sa zazwyczaj droższe niz np w sklepach internetowych. Może też uda Ci się cos wypatrzyć na alegro.

Tu masz linki do sklepów;
http://www.zwierzak.com/index2.php?akcja=kategoria&id=KO

http://www.czterylapy.pl/category.php?c=3+

http://animalia.pl/sklep.php?kat=1

to tylko niektóre, musiałabym jeszcze poszukać.
Możecie też spróbować zbudować drapak sami, będzie oryginalny, no i mozecie dopasować go do Waszego mieszkania. Ja taki sobie próbuje zmajstrować, nie wiem jeszcze co z tego wyjdzie, ale myślę, że warto spróbować. :wink:
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2004 17:26 Mały i malutki

Dzięki o-l-g-a, zaraz tam zajrzę, nawet nie będziemy próbować twórczości samodzielnej bo koty by się uśmiały Obrazek masz cudowne kociaki Obrazek
Obrazek Obrazek

Wiosna

 
Posty: 371
Od: Czw lip 15, 2004 19:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 13, 2004 10:47

Witaj Wiosno!
Czy twoj Karmelek plakal jak go zabralas od mamy? Bo jego brat, czyli moj Kacper, plakal cala droge... W rownych odstepach sekundowych. Ale jak przyjechal do domu, to juz tego samego dnia wieczorem zaczal mruczec. Najglosniej mruczy, gdy wtuli mi sie w szyje i tak zasypia... Standardowy traktor. Wogole to jego ulubione miejsce do spania... A i mi nie bardzo przeszkadza, bo lubie spac na wznak.
A co do szczepienia, to Kacper bedzie szczepiony dopiero za tydzien. Natomiast z dnia na dzien znajduje nowe fajne miejsca do zabawy - coraz wyzej umie wskakiwac. Parapet odkryl wczoraj. Do tego wysokie miejsca sa fajne, bo mozna popatrzec z gory na psa :D
A glownym kompanem zabaw (poza wlasnym ogonem) jest pies. A najlepiej jego ogon i uszy. Poza tym tak fajnie sie zaczepia tego olbrzyma i zaraz potem zwiewa sie :D

Co do kuwety, to mialam na poczatku maly problem, bo nasypalam mu zwyklego piasku, a on nie bardzo wiedzial do czego poza zabawa taki piasek moze sluzyc... i sikal gdzies indziej, zeby przypadkiem nie pobrudzic sobie piaskownicy. Ale potem kupilam mu zwirek w sklepie i okazalo sie, ze tego mu wlasnie brakowalo. Pierwsze co zrobil, to wszedl, zrobil siku, powachal (fuj fuj ale smierdzi), zakopal (fuj fuj fuj...) i wyszedl.
AHA!
Obrazek

aha

 
Posty: 54
Od: Wto lip 27, 2004 15:59
Lokalizacja: Warszawa - Buków

Post » Pt sie 13, 2004 11:28

Kochane kociaczki masz :)
Pozdrawiam

Kasia:)

 
Posty: 11
Od: Czw sie 12, 2004 18:02
Lokalizacja: Bełchatów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 82 gości