Łatek i marcelek KiS cz7-Proszę o zamknięcie.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
» Pon mar 21, 2011 9:04
Re: Łatek i Marcelek, KiS 7 Odjajczamy Srebło.
Niech się już skończy to chorowanie!
- Posty: 163930
- Od: Pon paź 16, 2006 14:21
- Lokalizacja: Wrocław
- Posty: 119538
- Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
- Lokalizacja: Opole
» Pon mar 21, 2011 10:55
Re: Łatek i Marcelek, KiS 7 Odjajczamy Srebło.
- Posty: 10072
- Od: Pon sty 22, 2007 19:46
- Lokalizacja: Łódź
-
- Posty: 66383
- Od: Pon sty 19, 2009 22:48
- Lokalizacja: środkowa
» Pon mar 21, 2011 11:13
Re: Łatek i Marcelek, KiS 7 Odjajczamy Srebło.
witaj poniedzialkowo Kasiu i chłopaki 
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
- Posty: 15709
- Od: Nie cze 22, 2008 14:10
- Lokalizacja: Wejherowo
» Pon mar 21, 2011 11:40
Re: Łatek i Marcelek, KiS 7 Odjajczamy Srebło.
Dzień dobry. Przynajmniej powinien taki być, bo wiosna już przecież... Chłopcy obaj w domu. Obaj podłapali jakieś wiruski. Znowu tydzień z głowy ;(
- Posty: 10223
- Od: Pt lut 27, 2009 22:29
- Lokalizacja: Łódź
» Pon mar 21, 2011 18:57
Re: Łatek i Marcelek, KiS 7 Odjajczamy Srebło.
maciejowa pisze:Dzień dobry. Przynajmniej powinien taki być, bo wiosna już przecież... Chłopcy obaj w domu. Obaj podłapali jakieś wiruski. Znowu tydzień z głowy ;(
ech
- Posty: 119538
- Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
- Lokalizacja: Opole
» Pon mar 21, 2011 19:00
Re: Łatek i Marcelek, KiS 7 Odjajczamy Srebło.
maciejowa pisze:Dzień dobry. Przynajmniej powinien taki być, bo wiosna już przecież... Chłopcy obaj w domu. Obaj podłapali jakieś wiruski. Znowu tydzień z głowy ;(
straszne
.."Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
- Posty: 15709
- Od: Nie cze 22, 2008 14:10
- Lokalizacja: Wejherowo
» Pon mar 21, 2011 19:38
Re: Łatek i Marcelek, KiS 7 Odjajczamy Srebło.
Takie uroki wiosny 
Witanko!
Witanko!
- Posty: 3728
- Od: Nie sty 03, 2010 21:17
- Lokalizacja: P-ń
-
- Posty: 233427
- Od: Czw maja 24, 2007 21:07
- Lokalizacja: Beskid Śląski
» Wto mar 22, 2011 9:34
Re: Łatek i Marcelek, KiS 7 Odjajczamy Srebło.
Doberek 
Nie chorować dzieciaki.
Nie chorować dzieciaki.
**
**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier- Posty: 14372
- Od: Nie cze 22, 2008 23:31
- Lokalizacja: Poznań
» Wto mar 22, 2011 9:36
Re: Łatek i Marcelek, KiS 7 Odjajczamy Srebło.
witajcie kochani
mam nadzieje,ze u Was wszystko ok
mam nadzieje,ze u Was wszystko ok
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
- Posty: 15709
- Od: Nie cze 22, 2008 14:10
- Lokalizacja: Wejherowo
» Wto mar 22, 2011 9:53
Re: Łatek i Marcelek, KiS 7 Odjajczamy Srebło.
- Posty: 10072
- Od: Pon sty 22, 2007 19:46
- Lokalizacja: Łódź
» Wto mar 22, 2011 12:10
Re: Łatek i Marcelek, KiS 7 Odjajczamy Srebło.
Hej Kasiu
jak tam dzisiaj chłopaki?????
jak tam dzisiaj chłopaki?????
- Posty: 119538
- Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
- Lokalizacja: Opole
» Wto mar 22, 2011 15:25
Re: Łatek i Marcelek, KiS 7 Odjajczamy Srebło.
Cześć dziewczynki 
Widzę, że nicki się pozmieniały U nas chyba ździebko lepiej, przynajmniej młodszy syn się trochę ożywił, bo do tej pory, to był bardzo osłabiony i leżał. Dzisiaj troszkę rozrabia, ale męczy go kaszel i katar. Brzuszek już nie boli. Starszy kaszle. Obaj wybrzydzają nad syropem z cebuli. Diablątko Marcelek dostało wiosennej głupawki, podrapało mi głowę i rękę bo akurat siedziałam mu na drodze kiedy postanowił sobie pobiegać Łatuś jest grzeczny jak zwykle i kochany. Przychodzi się przytulać i najchętniej leżałby sobie cały dzień na słoneczki gdzieś. Niestety nie jest mu dane, bo diablątko mu nie pozwala. A poza tym świeci słoneczko i jest przyjemnie. Zaraz wywieszę wyprane ręczniki na balkon i niech schną. Nawet jeśli potrwa to kilka dni 
Widzę, że nicki się pozmieniały U nas chyba ździebko lepiej, przynajmniej młodszy syn się trochę ożywił, bo do tej pory, to był bardzo osłabiony i leżał. Dzisiaj troszkę rozrabia, ale męczy go kaszel i katar. Brzuszek już nie boli. Starszy kaszle. Obaj wybrzydzają nad syropem z cebuli. Diablątko Marcelek dostało wiosennej głupawki, podrapało mi głowę i rękę bo akurat siedziałam mu na drodze kiedy postanowił sobie pobiegać Łatuś jest grzeczny jak zwykle i kochany. Przychodzi się przytulać i najchętniej leżałby sobie cały dzień na słoneczki gdzieś. Niestety nie jest mu dane, bo diablątko mu nie pozwala. A poza tym świeci słoneczko i jest przyjemnie. Zaraz wywieszę wyprane ręczniki na balkon i niech schną. Nawet jeśli potrwa to kilka dni - Posty: 10223
- Od: Pt lut 27, 2009 22:29
- Lokalizacja: Łódź
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, zuza i 57 gości