Nie chcemy zapeszac, aleee chyba cos rusza z leczeniem

wyniki ciut lepsze, aczkolwiek dla pelnego i miarodajnego wyniku powinien byc odstep od kroplowek, dlatego nie cieszymy sie jeszcze ale widzimy male swiatelko w tunelu

Julcia rzucila sie tez dzis w lecznicy na tynczyka w puszcze, ktorym Pani wet podzielila sie z Juleczka

niestety kolejny wenflon szlag trafil, trzeba bylo zakladac nowy co wiaze sie z lekkim glupim jasiem, inaczej nie da rady, no i Julcia pieknie zwrocila calego tunczyka zjedzonego z takim smakiem

ale w domku tez cos skubnela
