50kotów Darłowo- czas sterylek. Zapraszam do III wątku ! :)

Współczuję...

Póki co, mogę tylko podnieść temat. Może zgłoś ją na wątku banerkowym?

Karena pisze:Póki co, mogę tylko podnieść temat. Może zgłoś ją na wątku banerkowym?

Już piszę

Kinga napisałam do Hani odnośnie tych nowych kotów, i napisała do Ciebie na maila

Możliwe, że mam Dt dla Malizny Kinga zerknij na fb

Banerek dla kici z przestrzeloną łapką

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tnij.org/kruszdarlw][img]http://tnij.org/kruszdarlb[/img][/url]

CatAngel pisze:Kinga napisałam do Hani odnośnie tych nowych kotów, i napisała do Ciebie na maila

Możliwe, że mam Dt dla Malizny Kinga zerknij na fb

Widzę, widzę wszystko na FB

Nie było mnie na necie i nie odpowiadałam

A DT już zdążył do mnie wcześniej zadzwonić

Więc ludziska rozglądajmy się za transportem Darłowo lub okolice - Warszawa !!! :ok:

Dla Malizny oczywiście :dance:

A to już wiem, czego szukasz :mrgreen:

Pisz do Seja lub evalla.

Martyna ta str na fb odnośnie transportów to Twoje

Moje, już zaglądam, bo zaniedbałam :oops:

Szalony Kot pisze:Moje, już zaglądam, bo zaniedbałam

Tak myślałam, że Twoje (musiałam się upewnić)

Kciuki za transport :ok:

Dla jednej kaleki szansa się pojawiła, a my mamy już kolejną :roll:

Drugi maluch spod kominów utyka na nogę. Normalnie jakby mu wyskoczyła... Ja go nie widziałam, to relacja karmicielki. Ma go jutro zabrać do weta i przy okazji sprawdzić co kryje się pod ogonem

A mi dymu narobiła sterylkowa kicia

W łazience jak oszalała latała po ścianach, parapecie i skakała do sufitu :strach:

Ze stresu aż ziajała i się zesikała

Dziś dostała antybiotyk i odzyskała wolność. uff

Kinia098 napisała:
"Te zmiany nie są ropiejące. To takie czarne punkciki albo 'nalot'. Rudy już raz to miał jak jeszcze mieszkał na dachu, w koło noska, duuuuużo. Nawet kiedyś zdjęcie wrzuciłam. I to tylko na pysiu się tworzy."

Zmiany na pyszczku przypominają grzybicę - Microsporum Canis. Nie jestem lekarzem, opieram się na informacjach ze strony: http://leksykot.top.hell.pl/koty/zdrowi ... orum_canis

Cytuję za przywołaną wyżej stroną: "... pojawił się charakterystyczny nalot wyglądający jak ciemne grudki wtartego popiołu oraz widoczne zmiany skórne: zaczerwienienie, wysięk powierzchniowy, widoczne rozpulchnienie i poszerzająca się utrata sierści. W badaniu zeskrobin wyhodowano grzyba z gatunku Microsporum canis. Drugim objawem był nasilający się, niezależnie od pory dnia i temperatury, uporczywy, silny świąd w miejscach zmienionych chorobowo (drapanie się kota). Trzeba pamiętać, że drapanie przez kota jakichkolwiek zmian skórnych, niezależnie od ich podłoża, najczęściej prowadzi do mechanicznego uszkadzania skóry, co jeszcze pogarsza sytuację."

Zarodniki Microsporum canis mogą występować na sierści kota i nie powodować objawów chorobowych ale przy osłabieniu odporności dochodzi do zakarzenia. Może samo minąć ale po jakimś czasie znowu powróci. Warto sprawdzić co to jest ten "nalot" u Rudika, bo grzybica może się rozszerzyć na inne miejsca kota oraz przenieść na człowieka. Diagnozę stawia się po pobraniu zeskrobin ze zmienionego miejsca i próbie wychodowania z nich grzybni w laboratorium. Chodowanie trwa chyba ok 2-3 tygodni.

Pozdrawiam i życzę zdrowia koteczkowi i opiekunom.

No to już coś bliżej tego co ma Rudzik. A wyglądało to kiedyś tak:
Obrazek

Teraz to właśnie czasami takie czarne punkciki. Nalotu nie ma.

Czytałam, że niektóre rodzaje Microsporum Canis świecą w świetle lampy ultrafioletowej. Ale tylko niektóre. Żeby się upewnić co to jest te czarne punkciki najlepiej udać się do lekarza i pobrać zeskrobiny do badania.

50kotów Darłowo- czas sterylek. Zapraszam do III wątku ! :)

Kto przegląda forum