Kicie Smarti-...bierzemy weta na DT...a co!!

Łooo matko

Dobrze, że odpowiedzialność wzięła górę.
Za Trisieńkę :ok:

mam nadzieję, że nie przyspożyło jej to wielu stresów.

OMG

jak można nie polubić kicia , je się przecież kocha :1luvu:

Oby Trisia na tym nie ucierpiała.
Lepiej że wraca do Smarti niż miałaby być niekochana :!:

Trisieńko ogonek do góry :ok:

napewno znajdziesz godnego siebie Dużego :ok:

Pani od Trisi stwierdziła, ze chyba ona nie lubi kotów.. :evil:

Dobrze, że wraca, ale musi wrocić jak najszybciej to tylko możliwe i ja jak najbardziej przyłożę do tego swoją rękę.

Noteńka.. Dwa zdjęcia rtg, badanie krwi plus profile i jonogram podstawowy, badanie cukru (ok), badanie osłuchowe. Pani doktor nie wysłuchała żadnych szmerów, ale stwierdziła, że serce słychac tak nietypowo, bardziej z tyłu. Na rtg nic nie wyszło (a podejrzenia były troszkę mocne

), jedynie subtelne cienie w widoku płuc - które mogą świadczyć o lekkim zastoju krwi w płucach - jedna nie ma żadnego obrzęku ani tym podobnych rzeczy. Czyli - pani doktor twierdzi, ze nie widzi żadnej wyraźnej i zdecydowanej choroby serca ale te zacienienia, subtelne zmiany w płucach mogą mieć tło kardiologiczne - ona tę przyczynę obstawia. I jeśli to potwierdzi pan radiolog to Notka będzie miała robione echo serca, a jeśli pan radiolog znajdzie inne przyczyny to w zalezności od jego opisu będą podejmowane dalsze działania. I jeszcze jedno: serce Noteczki jest troszkę mniejsze niż standardowo.
Czyli generalnie nie jest wyraźnie chora, ale coś się subtelnego dzieje co trzeba po prostu bardzo dobrze zdiagnozować.
Dostała furosemid - i mam jej dawać w zastrzykach. I liczyć ilość oddechów na minutę przed i po wysiłku, zobaczyć czy jej nie sinieje języczek po wysiłku (co by było bardzo źle, bo to by świadczyło o ciężkiej wadzie serca, ale to chyba byłoby już jakoś widoczne na rtg, co?) i sprawdzić rytm serca podczas snnu i po wysiłku (bo moze mieć arytmię).

Więc już sama nie wiem, czy jest źle, czy dobrze, ale raczej jakoś myslę optymistycznie, że nawet jeśli to jest jakas choroba to wyłapana bardzo wcześnie i będzie można nad nią zapanować i dalej normalnie żyć.

Marzenia poradz się Tinki lub kogoś madrego o ten furosemid bo pamiętasz-przy carlicie byłam o to napadana.

A Trisi dziś zabrać nie mogę bo pani jest gdzieś nie w Wawie i Trisia sama. :roll:

Jade po nią jutro-pani ma być po 15-tej.
zgroza :oops:

Zobaczę jakie będą wyniki badań krwi i biochemii. Ten furosemid nie będzie na zawsze - generalnie czekam na dalsze dyspozycje weta - z kotami nerkowymi jest inaczej niż kardiologicznymi. Już myślałam, aby wątek o moich futrach odświeżyć i przenieść na Koty. Wtedy będę pisać i się radzić już tam.

viewtopic.php?f=1&t=125601
joluka oferuje jedzenie dla nerkowca i kroplówki

smarti pisze:
A Trisi dziś zabrać nie mogę bo pani jest gdzieś nie w Wawie i Trisia sama.
Jade po nią jutro-pani ma być po 15-tej.
zgroza

Powrócisz do 17/18??

Hmmm, ale przecież Trisia to jest esencja miłości?

Czy dziewczyny rujkują? Czy tniemy Melę?

Postaram się wrócić-myślę że wrócę-będziemy w kontakcie

Mela dziś wieczorem ma wizytę-domek lux ale byłaby samotna i tu znowu mam dylemat-ona tak lgnie do kotów-czy jak jest fajny domek to ją skazywać na samotność czy czekać-nie wiadomo ile na domek z kiciem?

i tak najpierw melę ciachamy bo jak nawet dziesiejsza pani ją weżmie to się boi ciachania i to zrobiłabym ja.

Belcia też wyje więc też ją ciachamy jak tylko nabierze odporności-jak lepiej najpierw szczepić potem ciachać czy odwrotnie?

Truśka się wynurza łazikuje i chyba też zaczyna śpiewać więc byłaby następna w kolejce.

A z Bluśką bedziemy czekać na objawy rujki-na razie nosio smarowany sreberkiem całkiem sczerniał ale kicia przez to wcale nie zbrzydła-powiedziałabym że wypiękniała choć w taki szczególny sposób :ryk:

a ta pani od Trisi-dziwna-doszła do wniosku że nie lubi kotów-dobrze że teraz ale i tak o min.tydzień za póżno :roll:

To ty tam masz niezły koncert :twisted:

U mnie od wczoraj błoga cisza :1luvu:

Smarti, pokaż pani Melę z Bellą, niech weźmie obie

Co do ciachania - jak zaszczepisz, to możesz ciachać po 10-14 dniach.
W drugą stronę nie wiem.

no właśnie-w drugą stronę jest dużo dłużej.

Belka to nie taka głupia :mrgreen:

o nią już dwa domki się biją :piwa:

Państwo byli-sa b. fajni-dziewczynka widac że się po wpływem Mamusi opanuje w molestowaniu kici i ..co najważniejsze to Melcia się do pani..tuliła

Pani cierpliwie czeka aż kicia będzie gotowa,założy siatki-mieszka na Bielanach więc ...
...kto będzie proszony o wizytę PA ???
Bingo!!
Marzenia

Oooooo

Dopiero teraz znalazłam watek, cały czas dziwilam się że ta drugim watku taka cisza.
Cieszę sie ze Devi Malwina zadomowiła sią, a co słychać u Fionki.
Przykro mi z powodu Trisi , przecież to taka cudna kicia. Mizianki dla koteczków.

Nooo, Trisia jest cudowna, serio serio... Jakbym mogła ją wziąć, to to byłby mój kot, jak nic.

Jak wiadomo, mnie nic nie przeraża :mrgreen:

Kicie Smarti-...bierzemy weta na DT...a co!!

Kto przegląda forum