
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
kasiatatry pisze:dlatego oczekuję, że kontakt z DT będzie bezproblemowy i że DT zgodzi się na wizyty wolontariuszy.
Nie szukam też DT które mają po 30 kotów (widziałam i takie) bo to się z celem mija.
Aha, czy działa coś takiego jak podkarpacka kasa kastracyjna?
Generalnie już mnie brzuch boli, bo się powoli będzie zaczynał "sezon". A to oznacza też, że będzie więcej kotów w schronie...
kasiatatry pisze:Jeszcze biorę pod uwagę zlecenie czegoś takiego ślusarzowi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 9 gości