felin pisze:Mam zdjęcie mojego Felixa w woku! Nie chcial wyleźć z pól godziny
dawaj! Właśnie sobie myślałam, że mi Figi na patelni brakuje do kompletu

Z piłeczką nadal zastój.
Masz problem z kotem? Napisz na forum. Problem zniknie.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
felin pisze:Mam zdjęcie mojego Felixa w woku! Nie chcial wyleźć z pól godziny
theta pisze:Może "poszuraj" tą piłeczką po dywanie i zobacz jak kicia reaguje.
Mój kot na takie szuranie reaguje schowaniem się pod stołem, krzesłem... po dłuuuższej chwili wylatuje do piłki i wtedy ją turlam po podłodze. Zaznaczam, że po dłuższej chwili, takie dokładne namierzanie potrafi trochę potrwać (trzeba np. sprawdzić, "osłuchać sytuację", czy a) nie zbliża się kot; b) nie zbliża się człowiek, c) nic się nie dzieje w kuchni, d) czy ktoś nie idzie po klatce schodowej, e) dowolna inna rzecz, która może przeszkodzić kotu). Jak już Horacy do tej piłki wyleci, (ten kto pomyślał o polowaniu, srodze się pomylił), przelatuje nad piłką, potem się zatrzymuje i... wraca pod krzesło, po czym cała procedura powtarza się od początku...
Wiesz, może jednak nie szuraj![]()
Dzika_Figa pisze:Fidze też raczej nie o dziecko chodzi, bo ona dzieci nie lubi.
Boi się kociąt panicznie, omija szerokim łukiem a jak próbują podejść bliżej to prycha i ucieka
Mrata pisze:Może za mało się oblizywałaś po konsumpcji ?
TŻ się dopytuje, czy umyłaś po jedzeniu pyszczek...
Kasia9191 pisze:a moja Bunia jak na złość nie piszczyDzika_Figa, zjadłas naprawdę, czy udawałaś?
Dzika_Figa pisze:felin pisze:Mam zdjęcie mojego Felixa w woku! Nie chcial wyleźć z pól godziny
dawaj! Właśnie sobie myślałam, że mi Figi na patelni brakuje do kompletu![]()
Z piłeczką nadal zastój.
Masz problem z kotem? Napisz na forum. Problem zniknie.
Małgocha Pe pisze:O ile zakład że kotka widząc jak zjadłaś będzie sprawdzać kuwetę czy ją wydaliłaś .
I co wtedy ?
Wszystko się wyda![]()
![]()
katarzyna1207 pisze:Ale się uchachałam czytając ten wątek ...Jedna z moich dziewczyn też wydaje przeraźliwe odgłosy paszczowe nosząc w pyszczku fioletową myszę na sznurku ...ale wtedy zdecydowanie nie życzy sobie żadnego towarzystwa ani ludzkiego, ani kociego ... przy innych zabawkach nie "ryczy" ... i też nie wiem o co jej chodzi ...
katarzyna1207 pisze:Ale się uchachałam czytając ten wątek ...Jedna z moich dziewczyn też wydaje przeraźliwe odgłosy paszczowe nosząc w pyszczku fioletową myszę na sznurku ...ale wtedy zdecydowanie nie życzy sobie żadnego towarzystwa ani ludzkiego, ani kociego ... przy innych zabawkach nie "ryczy" ... i też nie wiem o co jej chodzi ...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 182 gości