Pusiek odszedł mrucząc [*]. Flip i Flap z działek.

Trzymam kciuki za Puśka!

Pusiek nie żyje. :crying:

**Adopcje: 9 >>**

AnielkaG pisze:Pusiek nie żyje.

co się stało :?:

Kiciuniu kochany [*]

dziewczyny przytulam was mocno !

Puśku,biedactwo :cry:

[*]

Sz.Kocie-trzymaj się dzielnie,tak mi strasznie..

Co się stało?

Pusiek miał FIP. Szalony Kot może napisze dokładniej, jest przybita. Znowu za późno. Mi umarły dwa koty wzięte z Palucha w ciągu 2 tygodni, załamałam się. Koty tam umierają masowo. Schron to nie jest miejsce dla zwierząt.

Jakie to smutne

Trzymajcie się. To nie Wy ani nikt z nas nie jest winny - winni są Ci ktorzy przynoszą koty do schronu.
strasznie mi źle... co za tydzień..
Pusieczku kochany... (*)(*)(*)....
Obrazek

Pusiek nie jadł, a co zjadł - zwracał. Dziś miał boleśniejszy brzuszek, już nie można go było tak dotykać, jak wczoraj.
Jeszcze w poczekalni wszyscy się nim zachwycali, że tak grzecznie leży na moich kolanach i się łasi do mojej ręki...

Niestety, usg potwierdziło, że nie należy szukać winy ani w wątrobie, trzustce, sercu czy nerkach. Był płyn, dość sporo.
Zbadano, sama go widziałam - włóknisty, ciągnący się, lepki.

Pusiek dostał zastrzyk i mrucząc zasnął mi na rękach.
To mój pierwszy kot TAM.

Strasznie się spłakałam, pani wet bardzo mi pomogła wszystko tłumacząc i uspokajając.
Nie tak to miało wyglądać, to był taki duży, głośny kocur...

Miał dom, był zdrowy. Zwrócono go i wtedy musiało go to chwycić. Przykro mi, Puśku, teraz już przynajmniej nie boli...

Szalony Kot pisze:
Miał dom, był zdrowy. Zwrócono go i wtedy musiało go to chwycić. Przykro mi, Puśku, teraz już przynajmniej nie boli...

Czasami tak mi wstyd, że należę do gatunku, który potrafi robić takie rzeczy...
Puśku kochany [*]

Szalony Kocie, trzymaj się..

Tak mi strasznie smutno