KANCIAPKOWO-Zuza i Ziutek w DS. Łapanka Luśki in progress...

Kuuupaaaa, kuuuupaaaa, kuuuupaaaa....
Obrazek

właśnie tworzyłam arcydzieło literackie i wszystko szlak trafił. wrr...

zzuzu pisze:właśnie tworzyłam arcydzieło literackie i wszystko szlak trafił. wrr...

poczekamy na replay :mrgreen:

A ja już dostaję do łba z tą kupą - muszę sobie chyba persen wziąć, bo zejdę na ten zawał wcześniej niż planuję

Przed chwilą poszłam do WC i na miejscu się zorientowałam, że przecież wcale nie potrzebowałam tam iść :roll:

Kurde odruchowo jakoś, czy co? :roll:

Że myślę o kupie Franki i bezwiednie do WC chodzę? :roll:

Oooj gibutkowa, źle z tobą, źleee... :roll:

no to od początku
oczywiście dobre czary w intencji kupy bardzo potrzebne, może w końcu sie coś ruszy w temacie :ok:

a teraz nasza wieczorna historia, która mnie nieźle nastraszyła.
otóż mój wiecznie rozkojarzony TŻ (kiedyś własnoręcznie go za to uduszę :evil:

) wychodząc z łazienki zostawił uchylone drzwi. nie wiem jak on to zrobił. a oczywiście moje paskudy nie mogły nie skorzystać z okazji skoro tyle dni juz sie przed nimi ukrywa gościa z łazienki to trzeba się poznać jak tylko nadarzyła się sposobność. słyszałam jakieś podniecenie, ale one ostatnio mają jakiś szał na grę w berka podczas którego Anika zwykle wydaje na Blatka jakies dziwne odgłosy prychania, syczenia itp. co prawda zaskoczyło mnie jak usłyszałam ćlamanie z łazienki, że mam tak doskonały słuch, że słysze jak Franka za drzwiami je, ale cieszyło mnie, że je, wiec sie nie skupilam na moim zdziwieniu, że to słyszę. zwłaszcza, że byłam zajęta dobrą książką ;-)

. ech. no cóż. TŻ twierdzi, że drzwi były uchylone tylko kilka minut. mi ciężko to okreslić bo książka naprawdę mnie wciągnęła i nie kodowałam kiedy TŻ wychodził z łazienki. w każdym razie nieźle się przestraszyłam. ale posprawdzałam moje to nie mają żadnych śladów agresji na ciele. Franka siedziała pod szafką (fakt, że moje grubasy mają problem z tą małą szparką pod szafką) i nie wyglądała ani na zaskoczoną, ani na przestraszoną. więc jestem praktycznie pewna, że zapoznanie przebiegło bez zbędnej agresji i nawet Franka była tak miła, że gości poczęstowała swoją kolacją (wiadomo, że w gościach lepiej smakuje :wink:

) (nie martw się Gibutkowa, dorobilam France jedzonka

). no ale przestraszyłam się nie na żarty. zresztą mój TŻ również, więc myslę, że z zamykaniem łazienki już nie będzie problemu.

Jak mi napisałaś o wieczornej historii to od razu pomyślałam że to musiało być bliskie spotkanie - na szczęście tylko 2 stopnia :ok:

Franka nie jest agresywna, jeśli ma tylko możliwość wybierze ucieczkę, także sama z siebie nic by nie zrobiła, no chyba że zostałaby "przyparta do muru", w panicznym strachu potrafi chodzić po ścianach :roll:

No, a Frania oczywiście dobra koleżanka to się jedzonkiem podzieliła

Moim sierściuchom za to w dupskach się z jedzeniem znów poprzewracało :evil:

4 miski z najlepszym mokrym stoją, a jaśnie wielmoża nie raczą spojrzeć :evil:

Za to chlebuś... o tak chlebuś jest najsmaczniejszy. I jeszcze taki co to z niego najpierw można masełko zlizać :twisted:

EDIT: A i tak Twój TŻ nie przebije mojego

z ostatnim rozkojarzeniem i wlaniem miski wody zamiast do akwarium to poza. A wczoraj znów rozbił miseczkę się pociął :roll:

ech, faceci ... :wink:

no Franka zero agresji. moje to pewno Anika na nią nasyczała, żeby jej zaznaczyć, że to ona tu była pierwsza. ale ogólnie moje, też bez powodu nie rzucają sie na inne stworzenia. dlatego myślę, że zapoznanie przebiegło bezproblemowe. zwłaszcza, że gdyby się zaczęły lać to nie pomyliłabym tego na pewno z grą w berka

Gibutkowa pisze:Kciuki za kupę
Poprosiłam już Dagmarę - forumową kupową wróżkę, żeby poczarowała w intencji Franki

kupo....przybywaj!

dagmara-olga pisze:
Gibutkowa pisze:Kciuki za kupę
Poprosiłam już Dagmarę - forumową kupową wróżkę, żeby poczarowała w intencji Franki

kupo....przybywaj!

Kupiłam Espumisan dla dzieci w kroplach i oliwę z oliwek to podrzucę dla Frani. W razie co jeszcze do weta podskoczę po parafinkę, no a w ostateczności lewatywka :roll:

Gibutkowa pisze:
dagmara-olga pisze:
Gibutkowa pisze:Kciuki za kupę
Poprosiłam już Dagmarę - forumową kupową wróżkę, żeby poczarowała w intencji Franki

kupo....przybywaj!

Kupiłam Espumisan dla dzieci w kroplach i oliwę z oliwek to podrzucę dla Frani. W razie co jeszcze do weta podskoczę po parafinkę, no a w ostateczności lewatywka

ale ja mam w domu oliwę z oliwek i zapodałam już rano France. inna sprawa, że ona się obraziła póki co na jedzenie. a o Espumisan poprosiłam mojego TŻ zeby kupił jak będzie wracał, mam nadzieję, że nie zapomni. i siemię lniane.

No jak jest zapchana to ma prawo się obrazić :roll:

W kanciapie też jej się zdarzało jednego posiłku nie zjeść raz na jakiś czas. Potem była kupa i znów jadła normalnie.
No to jak nie zapomni to git :ok:

Tak myślę ze 20 kropli jak to będzie ten dla dzieci, a jak zwykły to jedną kapsułkę - na wieczór jej daj, bez srebra już. Wetki przy starylce mówiły że była zagazowana :roll:

Ech... no mam nadzieję że pomoże :roll:

Kurde no... jak Franka nie zrobi kupy to ja zaraz za nią zrobię z nerwów :roll:

Ale taka zrobiona za kogoś to się nie liczy, co?

Gibutkowa pisze:Kurde no... jak Franka nie zrobi kupy to ja zaraz za nią zrobię z nerwów Ale taka zrobiona za kogoś to się nie liczy, co?

no niestety nie. gdyby się liczyła to sama bym za nią zrobiła :wink:

zzuzu pisze:
Gibutkowa pisze:Kurde no... jak Franka nie zrobi kupy to ja zaraz za nią zrobię z nerwów Ale taka zrobiona za kogoś to się nie liczy, co?

no niestety nie. gdyby się liczyła to sama bym za nią zrobiła

Ja to bym jej pewnie tej kupy nie dała spokojnie zrobić, bo bym cały czas tam łaziła i sprawdzała

zzuzu pisze:
Gibutkowa pisze:Kurde no... jak Franka nie zrobi kupy to ja zaraz za nią zrobię z nerwów Ale taka zrobiona za kogoś to się nie liczy, co?

no niestety nie. gdyby się liczyła to sama bym za nią zrobiła

KANCIAPKOWO-Zuza i Ziutek w DS. Łapanka Luśki in progress...

Kto przegląda forum