Zulusek i Nikita część I

magdaradek pisze:a to papirusa mogą koty jeść bezkarnie?

z tego co wiem, nie jest chyba szkodliwy.

Magda, mogą jak najbardziej i bardzo lubią

Melduję, że dziś kolejną ofiarą moje kłucia stała się Julia :oops:

. Zulciu po wstrzyknięciu 2/3 dawki zrobił nagły zryw i igła wylądowała w palcu Julki :!:

. Kudłatego uciekiniera ponownie złapano i dokończono dzieła czemu Zulus się bardzo sprzeciwiał powarkując! Całe szczęście była to ostatnia kłujka. Julka została zaopatrzona i nie czuje do nikogo urazy :ok:

Bardzo mądrutką i przekochaną masz tą Julcię, wiesz? :1luvu:

Fri pisze:Bardzo mądrutką i przekochaną masz tą Julcię, wiesz?

Wiem

Dumnam z niej jak paw :mrgreen:

I dobrze, że dumna, i niech ona to wie

A co do kwiatków, ma w domu w trzech doniczkach coś co się chyba nazywa złotowiec, Guzik zajada ze smakiem odkąd u nas jest i bardzo mu służy, nie truje kotka a i wyrzygać się łatwiej :wink:

Trawę też kotom siejemy ale one są nią zainteresowane najbardziej w początkowej fazie wzrostu, potem już ich nie obchodzi :roll:

Tak jak Muriel wspomniała na swoim wątku - w weekend przyjechał do nas Salem. No i jak się okazało, Salem jest kotem tropiącym. Cały czas z nosem przy ziemi, żadnych objawów stresu. Napotkany po drodze człowiek był dla niego jedynie kolejnym celem do ominięcia i szedł dalej! To kot zdobywca, kot wspinacz! Bardzo niezależny - brany podczas tropienia na ręce, skutecznie się wyrywał.U mojej mamy zaliczył nawet lodówkę 1,8m oraz gzymsik kominka, z którego w ostatniej sekundzie mama łapała lecące bibeloty. Oczywiście dzień wcześniej Salem bardzo długo i głośno przyglądał się owemu gzymsikowi :wink:

.

Kiedy w końcu postanowiłyśmy przedstawić go Zuluskowi i Nikicie Salem pokazał swoje prawdziwe "ja". Olał dosłownie Zulusa, zwiedził wszystkie możliwe pomieszczenia z Nikitą na tyłach a później...później postanowił się ciut porządzić :!:

Tym sposobem zajmował zawsze i wszędzie miejsce powyżej Nikity, skąd bardzo bacznie go obserwował i sycząc, pacając próbował biednego mojego szarego kotka atakować! Nikita ani razu choć starszy nie wykazał się agresją, owszem syknął ale nie rzucał się ani z zębami ani z pazurkami za to Salem a i owszem! Mały dominator! Kiedy Nikita był na podłodze - on siedział na krześle nad nim, ewentualnie na sofie lub szafce. Unikał sytuacji kiedy byli na tym samym poziomie.

Poza tym...Salem umie rewelacyjnie bawić się w chowanego! naprawdę! Laura bawiąc się z nim schowała mu się za zakrętem - a on jej szukał! Kiedy znalazł podskakiwał wysoko, radośnie na 4 łapkach niczym piłka kauczukowa i...leciał sam się schować. Kiedy Laura go znajdowała znów następował taniec radości, połączony czasem z...naskoczeniem na Laurę i dziką ucieczką :mrgreen:

. Laura jednak była niemile zdziwiona i zaskoczona, że...koty gryzą i drapią

tzn. Salem podczas zabawy potrafi ostro ugryźć lub drapnąć czego naprawdę Zulus i Nikita nie robią. Nie umniejszyło jej to jednak frajdy z zabawy z małym kompanem - dobrali się tu temperametami idealnie :ok:

Ja na górze - ty na dole

Dwa ufole - czerwoe=złe, zielone=dobre

Podchody

Dupny atak :mrgreen:

Przyznam się, że bardzo bałam się że Zulus - no ciutkę mu się urosło :oops:

5,3kg

- będzie chciał sprać Salema jak kiedyś Nikitę. Tymczasem Zulus stanął pod ścianą i patrzył mega zdziwiony czy ten kot, którego widzi jest w tym pokoju a może za szybą... :ryk:

. Posyczał trochę, po czym wlazł na drapak i poszedł spać

hahahahahahaha :ryk:

super relacja :ok:

a Salem faktycznie nie potrafi się delikatnie bawic, widać wcześniej nikt go nie uczył, że tak się nie robi.
Ciekawe jak Muriel daje sobie z tym radę, może chodzi w bandażach??

Zulusek jest kochaniutki i grzeczny.
Biedny Nikitek dostał gryza w doopkę :twisted:

Pieknie opisane. Podpisuję się wszystkimi konczynami. Widziałam na własne oczy! :ryk:

mam zuuueeeego kociszona

magdaradek - ja się z Salemem bawię głównie wędką/ miotełką, zucaniem myszek/piłeczek. A poza tym, co ciekawe, ta bestia nie chce mnie drapać ani gryźć. Co jakiś czas ma ochotę na mnie napaść, po czym po ataku natychmiast 'przeprasza' - tuli się, ociera, jakby mu było przykro, że zaatakował. Nie mam ani jednego śladu drapnięcia.

Poza tym w dzień wyjazdu mój wampirek pozbył się młodych kiełków i tego dnia był bardzo 'gryźliwy' :roll:

Poza tym Salem...ma zadatki na klopsika :mrgreen:

. jest dość mocnej budowy kości - żadne tam chucherko to i nieźle wciąga z michy i jest...miętuśny :ryk:

a to dobrze, że nie bawisz się z nim ręką :ok:

Asiaaaaaaaaaaaa!! Dzie zdjęcia "mojego" Zuluska????????? :evil:

Ale jeszcze do Nikity i Zulusa trochę mu brakuje

chociaż fakt, mietus z niego :oops:

magdaradek pisze:a to dobrze, że nie bawisz się z nim ręką

Asiaaaaaaaaaaaa!! Dzie zdjęcia "mojego" Zuluska?????????

Były tydzień temu no ale jak prosisz ... :twisted:

Popołudniowe śpiochy z nogami Julki w tle :wink:

Śliczne obydwa

Asia_Siunia pisze:
magdaradek pisze:a to dobrze, że nie bawisz się z nim ręką

Asiaaaaaaaaaaaa!! Dzie zdjęcia "mojego" Zuluska?????????

Były tydzień temu no ale jak prosisz ...

Popołudniowe śpiochy z nogami Julki w tle

biedna Julka! Musi się poukładać odpowiednio, by koty mogły sobie spać :ryk:

moja Karola ma tak samo :mrgreen:

Czy Zulciu jest już zdrowy????

Zulusek i Nikita część I

Kto przegląda forum