



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marzenia11 pisze:Może mogłam przewidzieć... powiedziec, żeby sobie odjechali skoro zaczęli świecić ta latarką... pognać w trzy diabły... liczyć, ze Czarny będzie siedział do rana w piwnicy mojej a ja wrócę z klatką-łapką i go złapię...
Najgorsze jest zadręczanie się - ale jeszcze gorszy obraz cierpiącego kota i jego głośne miauczenie w uszach,.. a potem tak nagle wszystko ucichło, jak ten patrol sobie pojechał....
szlag.
Marzenia11 pisze:Czarnego nie ma... Chyba pozostaje mi wiara, że może poszedł do kogoś kto mu pomógł.. Karmicielki z innych bloków od wczoraj rana wiedzą, ale telefon milczy.... nikt nie dzwoni, kota nie ma.
Muszę się zająć Karmelkiem. Wczoraj widziałam, jak go Ruda Łapa i Fago osaczyli i dręczyliMam nadzieję, ze domek jeszcze czeka, a jeśli nawet już nie to i tak muszę go stąd zabrać. On jest śliczny domek znajdzie szybko.
Tak to powtarzam, że trzeba zająć się tymi, ktorzy są...choć to trudne i okrutne..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], HerbertPrade, puszatek i 114 gości