Srebrna Czarusia ma Dom :) Fotki str.18

anna_s pisze:
wania71 pisze:Aniu, trzymam I skontaktuję Cię z alessandrą. Ona jedzie z Bielska do samej Świdnicy.

Super, to kicia miałaby wygodną podróż

I z tego co się orientuję to 20 marca też będzie jechała tą trasą

sie dobrze orientujesz, Aga :mrgreen:

przed niedziela wdępne po transporterek do przyszłego domku
(tak ustaliłam z domkiem), kocia będzie podróżowac w niedziele, mysle, że z anią_s doporozumiemy sie odnośnie odbioru Czarki-mamy plan już najkrótszej możliwej trasy z Rzeszowa do akceptacji jedynie przez Anię ( a czy to będzie Bielsko, Katowice, Gliwice, dla nas nie ma problemu) :wink:

Postaramy sie tak zorganizować przejazd, aby był jak najkrótszy czasowo i kocie dowieziemy do domu, pod same drzwi, więc pozostaje tylko trzymać kciuki za dobrą podróż -bo przypuszczam,ze nie wiemy jak kotka znosi jazdę autem,a to jednak parę godzin, a koti, jak i my, różnie podróżują, mój Amberek całą drogę 5 godzinna przespał, jak do mnie jechał z dt, a Perła drze sie całe 20 minut jazdy do weta :roll:

Coby nie było zbyt monotonnie, dzisiaj rano w drodze do pracy zepsuł mi się samochód :mrgreen:

Już odstawiony do magika-mechanika, jutro rano będą wieści na kiedy naprawi.
Alessandro - ja jeszcze jestem w pracy i młyn mam okropny. Mogę wieczorem do Ciebie zadzwonić?
I uprzedzam - Czara należy raczej do zawodzących żałośnie wokalistek - tak przynajmniej jest w drodze do weta

anna_s pisze:I uprzedzam - Czara należy raczej do zawodzących żałośnie wokalistek - tak przynajmniej jest w drodze do weta

To przynajmniej alessandra nie będzie musiała się martwić, że jej TZ po dordze zaśnie za kierownicą :mrgreen:

hmmm, wobec powyższego, mam materiał do przemyślenia czy będę musiała wdrożyć przewozowy plan B :roll:

czyli śpiewającego kierowcę, który uwielbia śpiewać ku mojej rozpaczy, ba , on tak pięknie śpiewa,że koty zawodzące cichną wytrzeszczając oczka, po czym zatykają łapkami uszy :mrgreen:

Aniu, czekam na telefon wieczorem(zapomniałam w domu komórki, wiec obecnie niemożliwy jest kontakt) ustalimy szczegóły i kciuki, aby autko było sprawne :ok:

Samochodowy magik rzekł, że mój wóz ma działać

, sprawdzę po pracy.
Kichająca Czara pozdrawia wszystkich Wielbicieli. Dzisiaj jadę po drugi antybiotyk, ma być zdrowa na koniec tygodnia :!:

Przepraszam, że tak mało piszę, ale młyn okropny w pracy i w domu.

alessandra pisze: przewozowy plan B czyli śpiewającego kierowcę, który uwielbia śpiewać ku mojej rozpaczy, ba , on tak pięknie śpiewa,że koty zawodzące cichną wytrzeszczając oczka, po czym zatykają łapkami uszy

renrew pisze:
alessandra pisze: przewozowy plan B czyli śpiewającego kierowcę, który uwielbia śpiewać ku mojej rozpaczy, ba , on tak pięknie śpiewa,że koty zawodzące cichną wytrzeszczając oczka, po czym zatykają łapkami uszy

To w sumie nie wiem kogo bym wolała słuchać Daniela czy Czarkę :ryk:

alessandra pisze:pozostaje tylko trzymać kciuki za dobrą podróż -bo przypuszczam,ze nie wiemy jak kotka znosi jazdę autem

Jak jechałam z nią 2 godziny pociągiem do Rzeszowa to była przegrzeczna

Dzięki wielkie dziewczyny za pomoc dla naszej Czarusi orzechowskiej ! :ok:

wczoraj rozmawiałam z anią_s w sprawie jazdy, teraz jeszcze tylko podejdę po transporterek i... czekajcie na wieści z nowego domku-w niedziele wieczorem :ok: