


jak mi się uda dzisiaj baterię załadować i nie będę zdychać, to spróbuję go cyknąć. Bo w zasadzie on jest stały i niezmienny - żre jakby się pasł na tucz, męczy WarKotkę, bawi sie machajką i co najlepsze, podpatrzył, że WarKotka wyskakuje do góry za machajką i tez tak zaczął robić
