Ja miałam tylko jeden taki wypadkowy głupi przypadek, gdy spieszyłam się do tramwaju, który właśnie podjechał na przystanek, no i biegłam w szpilkach i jak wskoczyłam do tego tramwaju to się zaczepiłam o coś na schodkach obcasem i padłam jak długa na podłogę w tramwaju.
Ludzie cisza, tylko jeden facet:""buahahahahahahaha
Ja wnerwiona:""Nie ma się z czego śmiać

"
Facet:"a właśnie że jest!!!! buahahahaha"
a drugi przypadek głupawy dotyczy raczej konsternacji. Otóż byłam ze znajomymi na piwie w pubie. Muzyka na full itd. Zachciało mi się siusiu. Poszłam do toalety... wtem pukanie do drzwi, no to ja wrzeszczę:"Zajęte!!!"
szkoda tylko, że w momencie gdy wrzeszczałam to muzyka całkiem ucichła, więc mój ryk było słychać na cały pub i później jak wyszłam to wszyscy brechtali
Kobitki drogie, trzymajcie dziś za mnie kciuki od 15.30 bo mam obronę

!!!!!!!!!!!!!!!!