UMRZEĆ... Czesio FeLV + i PNN. Potrzebne wsparcie FINASOWE!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 15, 2011 11:09 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

dagmara-olga pisze:jak konkretnie wygląda sytuacja zdrowotna kota? Jaki stan ?
FeLV to jedno - bo można z tym długo żyć w odpowiednich warunkach, ale jeśli to już stadium z ostrymi objawami - to trzeba wiedzieć na co być gotowym.


jak ocenic czy to ostre objawy czy nie banalna infekcja u kota z oslabiona odpornoscia?
ja wyprowadzilam kota z bialaczka z takiego stanu, zyl 3 lata jeszcze
a drugi ciagle zyje i ma sie dobrze

wlasnie dlatego potrzebny dobry, doswiadczony opiekun i dobry wet
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto mar 15, 2011 20:20 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

Anielka,
nie znam kogoś takiego na dziś, ale znam mnóstwo odpowiedzialnych ludzi, którzy gdyby sie podjęli to by kot nie wracał z żadną raną itp. Wśród milionów ludzi jest wiecej opcji, niż tylko ci co nie mają bo nie lubią lub nie mają warunków. Poza wieloma innymi jest też taka, że nie wiedzą.
Nie wszyscy z doświadczeniem są na forum miau. Dlatego wysyłam do wszystkich w W-wie i ręczę, że to ludzie absolutnie odpowiedzialni. Niestety nie ręcze,że sie uda - ale tyle mogę.
z komentarzem "kot miał być zdrowy, a nie jest"

- zawsze informacja musi być absolutnie uczciwa, tak jak i - szczególnie w takim przypadku - wybór domku.
Gdyby ten wybór był...

a z wydawaniem pieniędzy po to by ktoś mógł umrzeć w domu - to znam przypadki. Mamy popaprane społeczenstwo jeśli chodzi o zwierzęta, ale, jw, jest więcej 'sprawiedliwych' niż na forum.
Ale , fakt, fb w takiej sytuacji może nie jest najszczęśliwszym pomysłem.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25727
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 15, 2011 21:34 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

dagmara-olga pisze:jak konkretnie wygląda sytuacja zdrowotna kota? Jaki stan ?
FeLV to jedno - bo można z tym długo żyć w odpowiednich warunkach, ale jeśli to już stadium z ostrymi objawami - to trzeba wiedzieć na co być gotowym.

Kiedy go zabrałam do lekarza, to stan wcale nie był strasznie zły. Oczy jak widać na zdjęciu, futro zaniedbane. Gorączka 39 st. Ale poza tym ok. Płuca czyste, przy obmacywaniu nic go nie bolało. Badań krwi nie robiłam.
Jednak trudno na tej podstawie coś wyrokować. On równie dobrze może wyjść z tego przy odpowiedniej opiece w domu, jak i się załamać. Na wszytko trzeba być przygotowanym.

W każdym razie tam gdzie przebywa teraz, czyli w klatce w Koterii, nie ma specjalnej motywacji do walki niestety :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto mar 15, 2011 22:00 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

Dostałam na pw propozycję wpłaty 100 PLN na leczenie kota, jeśli znalazłby się dom dla niego.

Może znacie osobę, lub sami jesteście osobą, która mogłaby przygarnąć Czesia, ale nie ma środków na jego leczenie. Może znajdzie się więcej osób, które są gotowe współfinansować leczenie Czesia.
Ja niestety żadnych pieniędzy wpłacić nie mogę. Ostatnio przetestowałam i zaszczepiłam dwukrotnie przeciw białaczce siedem kotów. Mam również na utrzymaniu kota z białaczką, który wymaga stałego podawania leków na odporność. W sumie osiem kotów na utrzymaniu. Na szczęście żaden na razie poważnie nie choruje, bo jestem naprawdę spłukana.

Mogę poprowadzić zbiórkę na Czesia na forum, jednak pod warunkiem, że będzie ona całkowicie przejrzysta.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto mar 15, 2011 22:25 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

ja też coś dorzucę
za szansę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 16, 2011 1:09 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

podrzucę, bo sprawa b.pilna :ok: :ok: :ok:
pwpw
 

Post » Śro mar 16, 2011 8:35 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

morelowa pisze:Ale , fakt, fb w takiej sytuacji może nie jest najszczęśliwszym pomysłem.


każdy pomysł jest dobry jeśli sie uda
tylko my tu mamy niestety doświadczenie bo co i rusz trafiają koty w takiej sytuacji
i znalezienie odpowiedzialnego domku jest szalenie trudne
ale nie niemożliwe

i za to żeby się udało :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro mar 16, 2011 22:33 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

Czy ktoś zlituje się nad Czesiem?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro mar 16, 2011 23:24 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

Przygarnęłam swego czasu ze schroniska białaczkową kotkę.
Moi rezydenci byli szczepieni.
Kicia - Tinina - żyła u mnie dwa lata.
To były dla niej dobre lata. Była szczęsliwa.
Fakt - wymagała sporych nakładów finansowych.
Żaden rezydent się nie zainfekował.

Wirus kociej białaczki jest wirusem słabo infekującym - Bogu dzięki.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 16, 2011 23:29 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

Helpunku! Niech ktoś pomoże Czesiowi. Na wstępie są już pomoce finansowe.

(chętnie dorzucę bazarek bądź kasę - nie mam żadnych wątpliwości, że akcja genowefy będzie przejrzysta :ok: )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw mar 17, 2011 11:01 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

Podnoszę Czesia , chciałabym ,żeby się znalazł dla niego dom.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Czw mar 17, 2011 19:45 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

podrzucę :ok:
pwpw
 

Post » Czw mar 17, 2011 21:12 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

Są kolejne deklaracje pomocy finansowej. Moi drodzy, ja naprawdę nie chciałabym ich wydać tylko na morbital dla niego.

Bo niestety. Skoro azyl nie ma warunków. A ja do byle azylu/schroniska, gdzie nie mają warunków, a biorą takie koty, Czesia nie oddam. Ze względu na bezpieczeństwo innych kotów.

Poza tym w takim stanie zdrowia azyl oznacza dla niego powolne konanie.

Tak więc jeśli nie ma domu, to uśpienie jest bardziej humanitarne.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw mar 17, 2011 21:17 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

a badań krwi - żeby znać stan ogólny , nerki, wątroba - nie ma?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw mar 17, 2011 23:38 Re: UMRZEĆ... KOT WYRZUCONY z DOMU FeLV + szuka DT/DS na CITO!

dagmara-olga pisze:a badań krwi - żeby znać stan ogólny , nerki, wątroba - nie ma?

Czy wyniki morfologii z biochemią coś zmienią w jego sytuacji? Co dadzą nam takie wyniki?
Czy mam zaczerpnąć na takie badania z tych 300 PLN, które zadeklarowali do mnie ludzie na pw? Co to zmieni?

Ten kot ma białaczkę. Ma objawy i test FeLV+. To jest kluczowe. Jak będzie dom, to będzie sens go dalej diagnozować i leczyć.

Ja mam kota FeLV+ (potwierdzone badaniem PCR), bez żadnych objawów, całkowicie zdrowego klinicznie i mającego szansę na wyleczenie. A i tak go NIKT nie chciał. Musiałam zaszczepić moje koty (choć wiadomo, że szczepienie na białaczkę jest niefajne). Przecież nie uśpię zdrowego rocznego kota.

Ja naprawdę nie mam już siły do tego wszystkiego. Mogłabym tak jak niektórzy nie testować kotów i mieć dobry humor, bo przecież pomagam kotkom. No ale skoro już wiem, to testuję.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 251 gości