DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ ZAMYKAMY

Neeeee...
Samochód jest kolegi.
Ale pierwsze eksperymenty wykonałam na samochodzie TCJ :wink:

pixie65 pisze:Pokażę pewnemu facetowi jak się naprawia dziury w podłodze samochodu

Będziesz spawać. :mrgreen:

A ne ne ne - TO już byłby dla mnie hardkor :strach:

Znam bardziej wyrafinowane sposoby, takie - powiedziałabym - kobiece :wink:

Najpierw peeling, potem tak zwana baza, na nią "podkład" a na koniec - tkanina. Szklana :mrgreen:

Kiedyś chciałam zostać spawaczem...

Agn pisze:Kiedyś chciałam zostać spawaczem...

A ja górnikiem :twisted:

Amika6 pisze:
Agn pisze:Kiedyś chciałam zostać spawaczem...

A ja górnikiem

A magaaaa wspominała coś o stereotypach :lol:

Meldujemy posłusznie (zwłaszcza - pewnej Ciotencji), że Grzywson wsunął właśnie średniej wielkości kocioporcję wołowiny i poprawia puszkowym.
Ale jest pewien problem.
Otóż wczoraj zaniepokoiłam się obrazkiem, który miałam okazję zaobserwować kiedy Dziadunio wybrał się na popołudniowy spacerek.
Kiedy wyjrzałam przez okno Grzywson siedział jak grzeczny piesek a nie DDG u stóp młodego człowieka okupującego osiedlową ławeczkę.
Już sam fakt zbliżenia się do Obcego na taką odległość a w dodatku - siedzenie i gapienie się na niego, wydał mi się mocno zastanawiający.
Zaintrygowało mnie, co też tak Dziadunia w tym młodym człowieku pociąga.
Cała uwaga młodego człowieka skupiona była na wykonywaniu czynności, którą zidentyfikowałam jako...zwijanie skręta. I w dodatku mam podstawy podejrzewać, że nie był to skręt z tytoniem :roll:

A Grzywson siedział u jego stóp i gapił się jak zaczarowany.
Ciekawe, czy miał nadzieję, że dostanie macha :?:

Co robić Droga Redakcjo :?:

Nie chcę być okrutna, ale chyba to jego przeszłośc wlecze się za Nim :mrgreen:

A ja odniosłam wrażenie, że on w tym młodym człowieku widzi raczej swoją przyszłość :twisted:

Hm. Tak też może być.
Poza tym jedno nie wyklucza też drugiego

pixie65 pisze:A ja odniosłam wrażenie, że on w tym młodym człowieku widzi raczej swoją przyszłość

Łudzisz się, że odzyskasz swoje łóżko :mrgreen:

Ja bym się jeszcze doszukiwała jednej koncepcji.
Nie mogę - nie wiem czemu :twisted:

- zapomnieć tego epizodu, kiedy to DDG oczekiwał na szczęśliwy moment Twojej wyprowadzki.
Ja bym się na Twoim miejscu obawiała, ze Grzywka sobie tego gościa sprowadzi do domu i że wtedy faktycznie się nareszcie wyprowadzisz.
EDIT: no chyba że gość będzie fajny.
Ale tego raczej Grzywka nie bierze pod uwagę, więc jest nadzieja, ze tylko na wyprowadzce się skończy :mrgreen:

Amika6 pisze:
pixie65 pisze:A ja odniosłam wrażenie, że on w tym młodym człowieku widzi raczej swoją przyszłość

Łudzisz się, że odzyskasz swoje łóżko

Raczej obawiam się, że Dziadunio na stare lata okaże się ćpunem

magaaaa pisze:Ja bym się jeszcze doszukiwała jednej koncepcji.
Nie mogę - nie wiem czemu - zapomnieć tego epizodu, kiedy to DDG oczekiwał na szczęśliwy moment Twojej wyprowadzki.
Ja bym się na Twoim miejscu obawiała, ze Grzywka sobie tego gościa sprowadzi do domu i że wtedy faktycznie się nareszcie wyprowadzisz.
EDIT: no chyba że gość będzie fajny.
Ale tego raczej Grzywka nie bierze pod uwagę, więc jest nadzieja, ze tylko na wyprowadzce się skończy

No ale wtedy zostanie z tym gościem :roll:

A on, ten gość, nie wiadomo czy przyuczony do obsługi takiej KocioOsobowości...
Chyba, że Grzywson postanowi oddać się nałogowi i spędzić resztę życia bycząc się na kanapie, paląc skręty i słuchając reggae...

Ja tam nie wiem o czym Wy gadacie :roll:

Ja przytulam Grzywosia z całego serca :1luvu:

Niekumata ja napisałam :lol:

pixie65 pisze:Chyba, że Grzywson postanowi oddać się nałogowi i spędzić resztę życia bycząc się na kanapie, paląc skręty i słuchając reggae...

O totototototo...
:mrgreen:

DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ ZAMYKAMY

Kto przegląda forum